Warszawa da się zgubić
26.10.2011 09:36
Jacek Magiera mówi, że nic go już w życiu nie zaskoczy. Od pięciu lat pomaga nastoletnim zawodnikom Legii zaaklimatyzować się w pierwszym zespole. – Największym zagrożeniem nie jest alkohol czy dyskoteki, ale lenistwo. Chłopak podpisuje pierwszy kontrakt i popada w samozadowolenie – przestrzega Magiera. O Michała Żyro i Rafała Wolskiego, bohaterów ostatniego meczu Legii z Widzem Łódź, jest spokojny. Przekonuje, że pierwsze gole w Ekstraklasie nie przewrócą im w głowach. Obaj wyszli z Akademii Piłkarskiej Legii. Kandydaci na legionistów od dziecka uczą się tam radzenia sobie z presją towarzyszącą grze w drużynie ośmiokrotnego mistrza Polski.
O odpowiedzialności za młodego piłkarza nie zawsze jednak pamiętano przy Łazienkowskiej. W cieniu zwycięstw stołecznego klubu rozgrywały się też dramaty nastolatków rzucanych na głęboką wodę bez koła ratunkowego. Dramaty, które w odwiecznej pogoni za sukcesem w Legii mało kto zauważał.
Cały tekst można przeczytać w wydaniu papierowym "Przeglądu Sportowego". Więcej także w serwisie przegladsportowy.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.