Warszawskie priorytety
15.10.2010 10:24
To nie jest w porządku. Nie dość, że młodzież musi ćwiczyć na sztucznej murawie, co prędzej czy później odbije się na ich zdrowiu, to na dodatek w Legii są traktowani jak piąte koło u wozu. Przecież do cholery te rozgrywki zostały powołane do życia po to, aby ci najzdolniejsi w każdym klubie ekstraklasy mogli przyzwyczajać się do obciążeń psychicznych, do atmosfery stadionów. Na dodatek w regulaminie jest jasno napisane: mecze mają odbywać się na głównych boiskach (choć furteczkę oczywiście zostawiono). To dlatego jak pierwszy zespół rozgrywa spotkanie u siebie, to druga drużyna jedzie na wyjazd.
Niestety, mamy teraz pokolenie playstation, młodzież jest coraz słabsza, nie tylko pod względem fizycznym. Na Zachodzie wychodzi zawodnik 18 czy 19-letni i jest w stanie podołać presji, często decydować o obliczu drużyny. My takich graczy nie mamy. U nas to piłkarskie dojrzewanie trwa dłużej. Teraz my sami zabieramy im jeszcze jedno – radość z gry na swoim stadionie. I nie obchodzi mnie to, że są remonty czy rozbudowy obiektów. Skoro politycy, gwiazdy i z nimi tańczący mogli wyjść na główną płytę Legii, to Jakub Szumski, Michał Efir, Rafał Wolski, Daniel Łukasik, Wojciech Lisowski i cała reszta, tym bardziej.
Kilka dni temu wspomniałem o przewartościowaniu priorytetów, to właśnie jeden z nich. I w tej chwili jestem jednego pewien – to, że Legia teraz tonie jak przed laty Titanic, jest właśnie konsekwencją takiego rodzaju decyzji. Tyle, że na Titaniku do końca grała orkiestra. W Legii ta orkiestra zeszła już kilka miesięcy temu na dalszy plan. A grają politycy…
Autor: Adam Dawidziuk
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.