Ważny test Chińczyka
23.01.2010 08:55
O wiele korzystniej prezentuje się były napastnik Manchesteru United. Chińczyk powinien wystąpić w parze z Bartłomiejem Grzelakiem, przynajmniej tak Urban ustawiał go na treningu. Może i kibice Czerwonych Diabłów uznali go najgorszym zawodnikiem w historii klubu, ale to nie oznacza, że nie jest wystarczająco dobry na polską ligę. Zaawansowany technicznie, współpracujący z kolegami, ogólne wrażenie po tych kilku treningach pozostawił naprawdę pozytywne. I co najważniejsze, nie trzeba za niego płacić. - Ostatnio nie miałem klubu, więc jedyny wydatek, jaki Legia musiałaby ponieść, to mój indywidualny kontrakt - stwierdził Fangzhuo. Natomiast problemem jest to, że przez ostatnie trzy miesiące pozostawał on bez klubu. Ponoć w ostatnim swoim chińskim klubie został przesunięty do rezerw, bo nie strzelał bramek, a więc wyjechał sobie do Anglii. Jego przyjazd na zgrupowanie Legii możliwy był dzięki kontaktom szefa skautów Marka Jóźwiaka.
Gorzej wygląda sytuacja Kassenu. Wydaje się, że nie poradzi sobie w Legii. Na pewno nie ma szansy wskoczyć do podstawowego składu. Jest ustawiany na lewej pomocy, lewej obronie, ale na żadnej z tych pozycji na pewno nie jest lepszy od zawodników będących już w klubie. Jeśli Urban zdecydowałby się podpisać kontrakt z Fangzhuo, byłby on 5. napastnikiem w zespole wicemistrzów Polski, jednak przede wszystkim musiałby rywalizować z Marcinem Mięcielem i Takesure Chinyamą. Ten ostatni odpoczął po kontuzji kolana i jak na razie nie zgłasza innych dolegliwości. Złośliwi twierdzą, że ma to związek z przybyciem chińskiego napastnika. Oprócz wspomnianej trójki trener legionistów ma w pierwszej linii do dyspozycji Bartłomieja Grzelaka, Sebastiana Szałachowskiego i Jakuba Koseckiego.
W sobotę po raz pierwszy od 10 miesięcy wystąpi Wawrzyniak. Ostatnio zagrał na początku kwietnia jeszcze w lidze greckiej, od tamtej pory był zawieszony. Wczoraj Trybunał Arbitrażowy w Lozannie wstrzymał egzekucję kary zawieszenia orzeczonej przez grecką federację piłkarską na 12 miesięcy, która kończy się 21 lutego. - Mogę grać w sparingach, to dla mnie najważniejsze, bo pomaga w odpowiednim przygotowaniu się do rudny jesiennej. Cieszę się z tego orzeczenia Trybunału, ale i tak mógłbym występować w rundzie wiosennej naszej ekstraklasy - stwierdził w piątek.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.