Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wdowczyk: Piłka jest grą prostą

Marek Szabrański

Źródło:

30.06.2006 09:31

(akt. 25.12.2018 13:45)

Wymieniano go jako następcę <b>Pawła Janasa</b>. - To miłe. W razie potrzeby spotkam się z prezesem Listkiewiczem, ale na razie mam coś do zrobienia w Legii - mówi "Super Expressowi" <b>Dariusz Wdowczyk</b> i precyzuje, że "to coś", to obrona tytułu mistrza Polski i przede wszystkim awans do Ligi Mistrzów. Według Wdowczyka, zarówno szansa gry o Ligę Mistrzów, jak i pracy z reprezentacją pojawiają się raz w życiu. - Często stajemy w życiu przed trudnym wyborem - dodaje filozoficznie trener
Nie sposób jednak w rozmowie zupełnie uciec od problemów reprezentacji Polski. - Nasz zespół na mundialu nie prezentował się dobrze ani fizycznie, ani mentalnie. Piłkarze sprawiali wrażenie, jakby ranga imprezy i presja związana z wynikiem ich przerosła. Zawiedli - ocenia trener Legii. Czy wcelują w Ligę Mistrzów?Wdowczyk ma szansę pokazać, że jest dobrym trenerem, bo w miesiąc po blamażu reprezentacji będzie walczył o odzyskanie reputacji polskiej piłki z Legią. - Sześć tygodni na przygotowanie zespołu do trudnego sezonu to niedużo, ale nie narzekam. Piłka jest grą prostą, jeśli ma się inteligentnych ludzi, to szybko pojmą, o co mi chodzi - twierdzi. Czas na przygotowania jest krótszy niż zimą, więc trener goni swoich piłkarzy na treningach. Zasuwają nawet po 5 godzin dziennie. - Zdobyliśmy mistrzostwo Polski, ale to nam nie wystarcza - mówi kapitan zespołu Łukasz Surma. - Dlatego stawiamy sobie kolejny cel, chcemy pokazać się w Europie. Brazylijski kwartet się zgrywaCzy Wdowczyk nie za bardzo zaufał Brazylijczykom, których ma już w Legii aż czterech? - Byłem bardzo zadowoleni z postawy Edsona i Rogera. Dlatego na te pozycje, gdzie mieliśmy braki, ściągnęliśmy również Brazylijczyków. Mam nadzieję, że będą przynajmniej takim wzmocnieniem jak ich rodacy - mówi trener. Dla napastnika Eltona Legia jest pierwszym europejskim klubem. - Wiem, że może mieć kłopoty z przystosowaniem się do naszej piłki, ale poradzimy sobie. Pomogą mi w tym Edson i Roger - ma nadzieję Wdowczyk. Wdowczyk myśli o kolejnych wzmocnieniach, nawet trzech kolejnych piłkarzach z zagranicy. - Z klubu może jeszcze ktoś wybyć - mówi trochę tajemniczo trener.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.