Werdykt UEFA już dziś
23.08.2007 08:27
Dziś rozpatrzone zostanie odwołanie Legii w sprawie wykluczenia z europejskich pucharów. Kara może być mniejsza, ale i większa. - Boimy się tego, ale uznaliśmy, że warto spróbować - mówi <b>Jarosław Ostrowski</b> z zarządu Legii. W odwołaniu Legia zwraca uwagę na złą organizację meczu w Wilnie i brak zabezpieczenia obiektu. - Piszemy też o tym, co już zrobiliśmy, by rozwiązać problem chuliganów, i co mamy jeszcze zamiar zrobić - dodaje Ostrowski.
Po sierpniowym meczu z Vetrą Wilno w Pucharze Intertoto komisja dyscyplinarna UEFA przyznała Vetrze walkower 3:0 i wykluczyła Legię z obecnej edycji pucharów. Dodatkowo warszawski klub wykluczono na jeszcze jeden sezon w najbliższych pięciu latach. Oznacza to, że Legia nie zagra w Lidze Mistrzów, UEFA lub Intertoto w pierwszym z sezonów, w którym zapewni sobie udział w tych rozgrywkach.
Zadymiarze wbiegli na boisko Vetry w przerwie. Uzbrojeni w wyłamane z ogrodzenia pręty zaatakowali policję. Rzucali kamieniami i racami, zdemolowali banery reklamowe, próbowali zniszczyć bramki. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych.
W wyjaśnieniu decyzji komisja dyscyplinarna UEFA podkreśliła, że "Legia musi szybko i surowo zareagować, jeśli chce w przyszłości występować w europejskich rozgrywkach. Warszawski klub ma długą kartotekę dyscyplinarną związaną z meczami wyjazdowymi. UEFA nie może sobie więcej pozwolić na stawianie potencjalnych rywali Legii w takiej sytuacji".
Dzisiejszy werdykt wyda komisja apelacyjna, w skład której wchodzą zupełnie inni działacze niż w komisji dyscyplinarnej. Kara może być zarówno zmniejszona, jaki i zwiększona. Spekulowanie, w jaki sposób, jest jednak wróżeniem z fusów. Może to być kara finansowa, a także przedłużenie wykluczenia z pucharów. - Finansowo już straciliśmy bardzo dużo. Nie zagraliśmy z Blackburn, więc nie dostaliśmy pieniędzy z transmisji telewizyjnych, nie przyszli do nas nowi sponsorzy, musieliśmy zapłacić 25 tys. euro za zniszczenia na stadionie Vetry - wylicza Ostrowski.
Po pierwsze, decydują inni ludzie, mogą inaczej ocenić zajścia, a po drugie, jedną ze stron w postępowaniu będzie komisarz dyscyplinarny UEFA, który może np. uznać, że dotychczasowa kara jest za niska, i wnosić o jej zwiększenie. - Zdajemy sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Przecież sama możliwość powiększenia kary w II instancji służy temu, by się nie odwoływać. Uznaliśmy jednak, że warto spróbować - mówi Ostrowski.
Rok temu o surowości UEFA przekonał się Feyenoord Rotterdam. Po awanturach holenderskich chuliganów podczas spotkania fazy grupowej Pucharu UEFA z Nancy klub z Rotterdamu został ukarany grzywną w wysokości 100 tys. franków szwajcarskich. Miał także rozegrać dwa mecze bez udziału publiczności. Holendrzy się odwołali, a komisja odwoławcza zaostrzyła wyrok i wykluczyła ich z Pucharu UEFA.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.