News: WFS: Żadna praca nie będzie zniszczona

WFS: Żadna praca nie będzie zniszczona

Piotr Kamieniecki

Źródło: rapportal.pl

15.08.2012 15:08

(akt. 11.12.2018 00:20)

WFS to grupa kibiców Legii, którzy nie wiedzą czym jest przerwa między sezonami i zamalowują szarość dnia codziennego barwnym kibicowskim graffiti związanym z Legią Warszawa. WarsawFanS obchodzą właśnie 5. rocznicę swojej działalności. Przez tych pięć lat powstało do dnia dzisiejszego 180 prac. - Z roku na rok sami staramy się podnosić sobie poprzeczkę, by prace były jeszcze bardziej dokładne i efektowne - mówią w rozmowie z rapportal.pl.

- Mecz bez dopingu nie ma sensu. Często skandowane hasło "piłka nożna dla kibiców" jest jak najbardziej na rzeczy. Nie ma nic gorszego jak mecz bez kibiców gości, nie ma wtedy tej rywalizacji na słowa, chęci pokazania się, zagłuszenia innych i wsparcia piłkarzy.


Wkładając tyle zaangażowania w każdą z prac, nie boicie się, że za moment zostanie ona zamazana przez wrogo nastawioną osobę.


- Takie ryzyko zawsze istnieje i niejednokrotnie już musieliśmy poprawiać własne prace. Dlatego też zawsze apelujemy, by nie podawać lokalizacji prac, by te dłużej przetrwały nie ruszone przez nikogo. Dlatego też przycinamy nasze zdjęcia na czym niestety tracą prace. Jesteśmy kibicami Legii i nie ma opcji by jakakolwiek praca miała być zniszczona, zawsze będzie poprawiona.


Ile mniej więcej czasu zajmuje Wam przygotowanie projektu, a następnie nałożenie tego na ścianę?


- Wszystko zależy od stopnia skomplikowania projektu oraz powierzchni ściany. Najmniejsza praca jaką malowaliśmy miała w największym miejscu dwa metry szerokości. Najdłuższa zaś około 96 metrów. Tutaj czas jest nieobliczalny, nie można założyć, że coś się uda szybko, z reguły jest to parę godzin, nie raz cały dzień.


Stworzyliście kilka flag, które powiewają na meczach. Czasami gdyby nie te barwne "dodatki", głośny doping, zabawa na trybunach, sam mecz byłby nudny...


- Mecz bez dopingu nie ma sensu. Często skandowane hasło "piłka nożna dla kibiców" jest jak najbardziej na rzeczy. Nie ma nic gorszego jak mecz bez kibiców gości, nie ma wtedy tej rywalizacji na słowa, chęci pokazania się, zagłuszenia innych i wsparcia piłkarzy.


Są w Was (WFS) takie granice, które nie dacie rady przełamać?


- Granice... Zapewne każdy z nas jakieś ma. Cały czas staramy się doskonalić, by przenieść na mur jeszcze lepiej, bardziej dokładnie to co chcemy. Nikt z nas nie ma wykształcenia plastycznego. Dużo jeszcze pracy przed nami, za każdym razem widzimy coś co można jeszcze poprawić. 


Cała rozmowa z grupą WFS w tym miejscu. 

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.