Domyślne zdjęcie Legia.Net

Widziane znad Bałtyku

Albert Kuźmiński

Źródło: Legia.Net

19.02.2008 10:37

(akt. 21.12.2018 04:21)

Szczecińska Pogoń świętuje w tym roku 60-lecie istnienia. Obchody tego wydarzenia trwać będą przez ponad pół roku. Największą chyba atrakcją ma być spodziewany w październiku przyjazd Legii Warszawa. Kluczowym punktem miał być również mecz reprezentacji. Po dzisiejszym dniu entuzjazm, co do przyjazdu biało-czerwonych znacznie jednak opadł. Nic, bowiem nie wyjdzie z wizyty kadry Ukrainy czy Litwy, awizowanych w kuluarowych zapowiedziach. Piłkarze <b>Leo Beenhakkera</b> ( ale tylko ci występujący w naszej lidze) spotkają się z zagranicznymi gwiazdami Orange Ekstraklasy.
Po tej decyzji PZPN pozostał w Szczecinie spory niedosyt. Trudno oprzeć się wrażeniu, że nasze miasto znów zostało potraktowane lekceważąco – mecz międzypaństwowy mieliśmy obiecany już od czasu, gdy dobrowolnie oddaliśmy spotkanie Polska - Kolumbia Śląskowi. Oczywiście ze względu na ówczesną tragedię w Katowicach. W dodatku, jeszcze parę dni temu Jan Bednarek, prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej, zapewniał: „ decyzja, z kim zagra Polska, należy wyłącznie do Leo Beenhakkera”. Prawdopodobnie trener został jednak pozbawiony wyboru – wedle dzisiejszej wypowiedzi Zbigniewa Koźmińskiego innego rywala nie dało się sprowadzić, gdyż 12 marca nie jest oficjalnym terminem UEFA… Pozostaje nadzieja, że kadra „stranierich” zjawi się w Szczecinie w najmocniejszym składzie. Podobnie zresztą jak Legia, spodziewana jesienią. Wtedy dwukrotnie byłaby okazja obejrzeć w akcji między innymi Rogera , Edsona, Radovicia czy Chinyamę ( oczywiście jeśli nie zdążą do tego czasu zmienić barw klubowych). Dla szczecińskiego kibica, obecnie mającego możliwość oglądania jedynie czwarto ligowych zmagań, byłaby to pozytywna odmiana. Nadzieja na pełny skład reprezentacji obcokrajowców może okazać się niestety płonna – jak dotąd niewiadomo nawet, kto ma zorganizować jej przyjazd… gdyby nad Odrę przyjechał drugi garnitur, ( co byłoby już niewyobrażalnym skandalem), wtedy ciężar ratowania prestiżu obchodów 60lecia Pogoni spocząłby niemal w całości na barkach legionistów. Jeśli Jan Urban, bądź inna odpowiedzialna za to osoba, zdecydowałaby się wysłać drużynę rezerw, czy Młodej Ekstraklasy, głosy krytyki odżyłyby ze zdwojoną siłą. Bo przecież Legia była już na 50lecie, a w internetowym głosowaniu wśród kibiców wyprzedziły ją FC Koeln czy Hellas Werona.. Co ciekawe, w grę wchodził również Fylkir Reykjavik …Choć akurat tej propozycji nie należałoby traktować poważnie?. Niesławny dwumecz z 2001 roku powinno się jak najszybciej wymazać z pamięci, dając też zapomnieć o nim ówczesnym „bohaterom”, w tym mającym legijną przeszłość Jackowi Bednarzowi i Jerzemu Podbrożnemu. Na chwilę obecną nie można niczego przesądzić. Najbliższe miesiące pokażą, na ile udane będą uroczystości związane z rocznicą powstania Pogoni. Oby rok 2008 pozytywnie zapisał się w historii szczecińskiego klubu. W sporej mierze zależy to również od postawy Legii i jej piłkarzy, także liczymy również na Warszawę.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.