Wiedeń zdobyty, awans Legii!
17.08.2023 17:30
1. Christian Fruechtl
46. Johannes Handl
66. Marvin Martins
3. Lucas Galvao
26. Reinhold Ranftl
8. James Holland
62'23. Matthias Braunoeder
62'19. Marvin Potzmann
5'17. Andreas Gruber
9. Muharem Huskovic
82'36. Dominik Fitz
5. Yuri Ribeiro
13. Paweł Wszołek
99. Bartosz Slisz
22. Juergen Elitim
74'33. Patryk Kun
90'27. Josue
90'28. Marc Gual
62'
Rezerwy
13. Lukas Wedl
99. Mirko Kos
5. Matan Baltaxa
11. Manuel Polster
5'21. Hakim Guenouche
27. Romeo Vucić
30. Manfred Fischer
62'33. Alexander Schmidt
82'40. Matteo Meisl
60. Silva Kani
77. Aleksandar Jukic
62'
30. Dominik Hładun
23. Gabriel Kobylak
9. Blaz Kramer
14. Ihor Charatin
20. Ernest Muci
90'21. Jurgen Celhaka
74'32. Makana Baku
39. Maciej Rosołek
62'92. Lindsay Rose
90'26. Filip Rejczyk
86. Igor Strzałek
W wyjściowym składzie Legii, względem pierwszego meczu z Austrią, doszło do jednej zmiany. Kontuzjowanego Radovana Pankova (kłucie w przywodzicielu) zastąpił Artur Jędrzejczyk. Jak wyglądała podstawowa jedenastka wicemistrzów Polski na rewanż w Wiedniu? Do bramki, po występie Dominika Hładuna z Puszczą Niepołomice, wrócił Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Jędrzejczyk, Rafał Augustyniak i Yuri Ribeiro. Na wahadłach pojawili się Paweł Wszołek oraz Patryk Kun. Środek pola zajęli piłkarze z rocznika 1999 – Bartosz Slisz i Juergen Elitim. Na "dziesiątkach" zagrali Josue oraz Marc Gual, a najbardziej wysuniętym zawodnikiem był Tomas Pekhart.
Do stolicy Austrii, oprócz Pankova, nie polecieli także Ramil Mustafajew (zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i uszkodzenie dwóch łąkotek), Jan Ziółkowski, Jakub Jędrasik, Robert Pich, Cezary Miszta oraz Bartosz Kapustka, który cały czas wraca do optymalnej dyspozycji po zabiegu czyszczenia kolana.
Od początku spotkania obie drużyny były bardzo aktywne. Warszawiacy jako pierwsi odważnie ruszyli do ataku, po chwili lepszy fragment mieli gospodarze, ale żadna z akcji nie została zakończona strzałem. W kolejnych minutach sytuacja się nie zmieniała. Zarówno Legia, jak i Austria grały bardzo ostrożnie, ustrzegały się poważniejszych błędów, przez co niewiele działo się w pobliżu jednej i drugiej bramki.
Na pierwszy strzał trzeba było poczekać do 19. minuty. Manuel Polster dośrodkował z lewej strony na głowę Andreasa Grubera, ale Tobiasz spokojnie wyłapał piłkę po uderzeniu Austriaka. Potem legioniści złapali wiatr w żagle i łatwiej tworzyli sytuacje. Josue dobrze rozrzucał na skrzydła, ale żadna z akcji nie była zagrożeniem dla "Fiołków". W końcu Portugalczyk postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. W 34. minucie oddał dobry strzał zza "szesnastki", który nieznacznie minął prawy słupek.
Warszawiacy z każdą minutą rozkręcali się coraz bardziej i w końcu dopięli swego. Wszołek dośrodkował do Kuna, ten zgrał głową na 20. metr do Elitima, który idealnie przymierzył i pokonał Christiana Fruechtla mocnym strzałem w prawy róg bramki. Odpowiedź gospodarzy mogła być błyskawiczna. James Holland wygrał walkę w powietrzu i uderzył w poprzeczkę.
Ostatnie słowo przed przerwą należało do wicemistrzów Polski. Slisz precyzyjnie dośrodkował z prawej flanki, a akcję "szczupakiem" zamknął Gual, który znalazł się na dalszym słupku. Fruechtl był blisko wybronienia strzału, ale piłka po jego rękach wpadła do siatki. Po pierwszej połowie Legia wygrywała 2:0.
Druga połowa mogła rozpocząć się fantastycznie. Piłka szybko trafiła na prawą stronę do Wszołka, ten dograł w pole karne, dobrze główkował Kun, ale kapitalną interwencją popisał się bramkarz Austrii.
W kolejnych minutach Austriacy stworzyli kilka sytuacji. Najwięcej działo się po stałych fragmentach, na szczęście bez konsekwencji. Zawodnicy Kosty Runjaicia cierpliwie czekali na błąd rywala i w 58. minucie zadali trzeci cios. Gual zagrał dwójkową akcję z Wszołkiem, a następnie wyłożył piłkę Pekhartowi, który trafił praktycznie do pustej siatki.
Wydawało się, że mecz jest pod kontrolą Legii, ale 11 minut później gospodarze strzelili gola. Dominik Fitz wycofał piłkę na 14. metr, tam dopadł do niej Gruber i huknął w prawe okienko. Warszawiacy zostawili przeciwnikom zdecydowanie zbyt dużo wolnego miejsca.
Gospodarze postawili wszystko na jedną kartę i w ostatnich minutach zepchnęli legionistów pod bramkę. Wicemistrzowie Polski skutecznie przerywali ataki, ale w 83. minucie dali się zaskoczyć po raz drugi. Fitz dośrodkował na 7. metr do Grubera, a ten strzałem z bliska zaskoczył Tobiasza. Defensywa Legii kolejny raz przysnęła w kluczowym momencie.
Stracony gol podziałał motywująco i po chwili to Legia cieszyła się z bramki. Wszołek płasko zagrał na 14. metr do Rosołka, który z tzw. pierwszej piłki uderzył w lewy, dolny róg. Emocji w końcówce nie brakowało, czego efekt oglądaliśmy w 89. minucie. Aleksandar Jukić starł się ze Sliszem i uderzył Polaka głową niczym niegdyś Zinedine Zidane Marco Materazziego, za co obejrzał czerwoną kartkę.
Mimo gry w osłabieniu to "Fiołki" były stroną przeważającą i w doliczonym czasie strzeliły trzeciego gola. Johannes Handl dośrodkował na bliższy słupek do Reinholda Ranftla, który z bliska pokonał Tobiasza. Ostatnie słowo należało jednak do Legii. Sekundy przed końcem meczu wprowadzony z ławki Ernest Muci zamarkował strzał, czym zmylił Lucasa Galvao i huknął w prawy róg bramki.
Legia zaserwowała emocjonalny rollercoaster, ale co najważniejsze wygrała 5:3 i awansowała do IV rundy el. Ligi Konferencji, w której zagra z FC Midtjylland (24 i 31 sierpnia).
ZOBACZ TAKŻE:
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: Jesteśmy dumni i szczęśliwi
- FC Midtjylland rywalem Legii w 4. rundzie el. Ligi Konferencji Europy
- Marc Gual: Najbardziej szalony mecz, w jakim grałem
- Michael Wimmer: Wydawało mi się, że Legia była bardziej zmęczona
- Skrót meczu Austria Wiedeń – Legia
- Oceń legionistów za mecz z Austrią Wiedeń
- Pierwszy gol Elitima w Legii
- Maciej Rosołek: Mecz w Wiedniu zostanie w pamięci do końca życia
- Bartosz Slisz: Legia walcząca do końca!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.