Wielki talent z Ghany w Legii
29.02.2008 08:16
<b>Ransford Osei</b> i <b>Antonio Martin Aguilera</b> zostali w ostatniej chwili wypożyczeni do Legii Warszawa. To jedyne zimowe transfery dyrektora <b>Mirosława Trzeciaka</b> do klubu. Dobrze jednak, że jakieś są. – Potrzeba nam dobrego napastnika – mówił po zakończeniu rundy jesiennej trener Legii <b>Jan Urban</b>. - Musimy mieć stopera, który będzie mógł z powodzeniem zastąpić <b>Inakiego Astiza</b> lub <b>Wojciecha Szalę</b> – dodał w styczniu, gdy kontuzji uległ <b>Dickson Choto</b>.
Wisła się zbroi, a Legia?
Na dyrektorze sportowym Legii zaczęto wieszać psy. – Wisła się zbroi, a Legia nic. Nawet oddaje Kamila Grosickiego – burzyli się kibice. Tak na dobrą sprawę zastąpienie lidera zespołu Kamila Kosowskiego,Wojciechem Łobodzińskim trudno jeszcze uznać za wzmocnienie, zaś pozyskanie Radosława Matusiaka jedynie za dobry strzał... giełdowy.
Grosicki sam chciał wyjechać z Polski. Miał ogromne długi i mimo pomocy klubu oraz terapeutów od hazardu otrzymywał nieustannie telefony od wierzycieli „z miasta”. – Dla mnie jedyną szansą na normalne życie jest wyjazd z kraju – stwierdził przed wypożyczeniem do Sion Grosicki w szczerej rozmowie z Życiem Warszawy.
Reprezentacyjny pomocnik odszedł, a nowych piłkarzy nie było. Na testach pojawiło się trzech graczy z RPA. Dwóch po kilku dniach odesłano do ojczyzny. Mario Booysen miał zostać, ale... jego menadżerowie nagle zażądali wyższej sumy kontraktu, niż było to wcześniej ustalone.
Perełka z Ghany
Północ z 28 na 29 lutego (czyli koniec okresu transferowego) nieubłaganie się zbliżała. Dopiero ostatniego dnia, czyli wczoraj, udało się podpisać kontrakty z napastnikiem i stoperem. 18-letni Ransford Osei jest brązowym medalistą ubiegłorocznych mistrzostw świata U-17.
Napastnik z Ghany otrzymał Srebrnego Buta za tytuł wicekróla strzelców turnieju. W listopadowym wydaniu „World Soccer Magazine” znalazł się w grupie 50 najbardziej zdolnych młodzieżowców na naszej planecie. Jest zawodnikiem Kessben FC.
Osei pojawi się w Polsce nie wcześniej niż za 10 dni. Chociaż umowa wypożyczenia tego gracza do czerwca tego roku została podpisana, zawodnik musi uzyskać jeszcze pozwolenie na pracę w Polsce.– Cieszę się, że w końcu jest piłkarzem Legii. Długo trzeba było na to czekać. Problemy z jego pozyskaniem były ogromne – zdradza Trzeciak.
Balbino bardzo chciał do Legii
Aby grać w Legii, Antonio Martin Aguilera „Balbino” rozwiązał kontrakt z trzecioligową Antequerą. 25-letni wychowanek Atletico Madryt przyleciał do Polski wczoraj, a już dziś weźmie udział w treningu. „Balbino” będzie zastępcą dla Szali bądź Inakiego Astiza, zaś trener Urban da mu szansę gry w spotkaniach o Puchar Ekstraklasy.
W związku z zaangażowaniem Hiszpana utalentowany stoper Błażej Augustyn został przeniesiony do zespołu Młodej Ekstraklasy.
Tym samym w ostatniej chwili Trzeciak zakontraktował bardzo dobrego i perspektywicznego napastnika oraz solidnego stopera. Obaj mają szansę na podpisanie kontraktów z Legią w czerwcu. O ile cena za Osei może wynieść nawet trzy mln euro, o tyle w wypadku „Balbino” takiego problemu nie będzie, bo Hiszpan, jeśli zaakceptuje go Jan Urban, będzie mógł podpisać dwuletni kontrakt.
Czy Trzeciak zrobił wreszcie to, czego od niego oczekiwano? Przekonamy się w najbliższych miesiącach.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.