Wielu skautów obejrzy mecz Lecha z Legią

- Zawodników Lecha stać naprawdę na bardzo wiele. Linetty, Formella, Kownacki czy Kędziora, z których najstarszy jest ten ostatni, a przecież ma dopiero 21 lat, występują w pierwszym składzie nie dlatego, że są promowani przez klub, ale dlatego, że dają Kolejorzowi jakość. Podobnie jest zresztą w Legii, gdzie o obliczu zespołu decydują niewiele starsi Żyro, Bereszyński czy 21-letni Duda. Legia jednak, moim zdaniem, mniej boi się stawiać na młodzież. W pierwszym zespole gra więcej młodych zawodników i w większym wymiarze czasowym, jak choćby Furman, Szwoch, Ryczkowski. Nie zapominajmy też, że warszawiacy grali w Lidze Europy i w tej chwili celują jednak w wyższą półkę niż Lech - uważa w rozmowie z "Głosem Wielkopolski" Tomasz Magdziarz, pracownik agencji menedżerskiej "Fabryka Futbolu", z którą związany jest m.in. Bereszyński.

- Możemy być świadkami wielu naprawdę ciekawych rywalizacji na kilku pozycjach. Choćby wśród prawych obrońców - Kędziora, Bereszyński. Obaj wywodzą się z Lecha, obaj są bardzo zdolni, mają potencjał i zdrowie do walki. Nie boją się rajdów. "Bereś" jest nieco szybszy, ale Kędziora lepiej gra głową pod bramką rywali. Lechita ma też lepsze statystyki, mam na myśli asysty, ale z kolei wiele bardzo dobrych podań Bereszyńskiego nie potrafią wykorzystać napastnicy Legii. Bartek jest ostatnio naprawdę w dobrej dyspozycji i właśnie to jemu będą też uważnie przyglądać się wysłannicy kilku dobrych klubów, chociaż Kędziora też wzbudza już coraz większe zainteresowanie w Europie - dodał Magdziarz. Cały tekst można znaleźć tutaj.