Wiesław Wilczyński: 30 czerwca ogłosimy przetarg

Pod koniec ubiegłej kadencji na budowę stadionu Rada Warszawy zarezerwowała 180 mln zł. Na początku roku biuro sportu zaczęło sygnalizować, że to nie wystarczy. Jeszcze w kwietniu jednak mówiono, że koszt stadionu wyniesie nie więcej niż 300 mln. - Czy 363 mln to kwota po doliczeniu inwestycji w okoliczne ulice? - dziwiła się Maria Szreder (PO). - To koszt samego stadionu. Ile pochłonie modernizacja układu komunikacyjnego, jeszcze nie zaczęliśmy liczyć - odparł Wilczyński. - Jeszcze dziś zacznę rozmowy z Legią. Będę przekonywał właścicieli klubu do finansowego zaangażowania się w tę inwestycję. Skoro dajemy Legii zabawkę za prawie 400 mln zł, to musi się zdobyć na większy wysiłek niż tylko utrzymanie się w pierwszej lidze. Jak chce przekonać Legię - nie powiedział. Będzie to tym trudniejsze, że chce renegocjować podpisaną jeszcze przez Kazimierza Marcinkiewicza umowę dzierżawy stadionu na 23 lata. Nowy stadion ma mieć zadaszone trybuny, na których pomieści się 31,8 tys. kibiców. Pod trybunami znajdą się parkingi na 850 samochodów. Projekt sfinansowała grupa ITI, właściciel Legii.