Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wizja młodej drużyny na razie sprawdza się

Redakcja

Źródło: Życie Warszawy

10.08.2007 02:14

(akt. 22.12.2018 11:54)

Legia wygrała dwa mecze i jest liderem Orange Ekstraklasy. To zasługa polityki transferowej dyrektora ds. rozwoju sportowego <b>Mirosława Trzeciaka</b>, odpowiedniego podejścia do piłkarzy trenera <b>Jana Urbana</b> i ambicji samych zawodników. Mirosław Trzeciak powoli wdraża swój plan rozwoju sportowego, który przedstawił zimą właścicielom Legii – ITI Holding. – Przez pół roku przyglądałem się temu, co dzieje się w klubie. Powoli zacząłem działać. Postawiliśmy na młodzież i w oparciu o niezbyt doświadczonych piłkarzy rozpoczęliśmy budowę nowego zespołu – mówi Trzeciak.
Tłumaczenia były zbędne Pierwszymi letnimi decyzjami dyrektora było odsunięcie od składu kapitana drużyny Łukasza Surmy i najlepszego strzelca Legii minionego sezonu – Piotra Włodarczyka. – Na łamach prasy wyczytałem, że piłkarze mają mi za złe nieeleganckie pożegnanie się z nimi oraz brak wyjaśnień, dlaczego zostali odsunięci od drużyny. Na Zachodzie nikt nie tłumaczy się z takich decyzji. Tam działacze klubowi nawet nie chcą, by piłkarze nadal świadczyli pracę. Ja też nie musiałem się Surmie i Włodarczykowi tłumaczyć. Z nimi nie dało się odmłodzić zespołu. Poza tym, była to ostatnia chwila, by wziąć za nich jeszcze jakieś pieniądze – tłumaczy Trzeciak. Z Inakiego już się nie śmieją Latem do zespołu ściągnięto wielu młodych i utalentowanych piłkarzy, takich jak: Kamil Grosicki, Błażej Augustyn, Jakub Wawrzyniak, Inaki Astiz czy Martins Ekwueme. – Augustyniak, Grosicki i Ekwueme bardzo dobrze zaprezentowali się w meczach na zgrupowaniu w Grodzisku Wlkp. Powinni być jednak cierpliwi. Teraz muszą czekać na swoją szansę. Śmiano się, że ściągamy trzecioligowego piłkarza z Hiszpanii. Kto widział Inakiego w akcji, musi teraz odszczekać swoje słowa. Chciałbym, aby w zespole grali sami młodzi piłkarze. Trener musi myśleć jednak o wynikach, więc wystawia najlepszych. W związku z tym muszę pogodzić interes trenera z interesem klubu. Dlatego młodzi piłkarze – jak Zaremba, Jędrzejczyk czy Rafalski – zostali wypożyczeni do klubów z niższych lig, by się ogrywać. Marzy mi się, byśmy mieli, tak jak w Realu Madryt, 53 piłkarzy ze szkółki, którzy grają w innych klubach pierwszo- i drugoligowych. Póki co, my takiej szkółki nie mamy. Najstarsza grupa wiekowa w naszym klubie to 16-latkowie. Starszych roczników nie ma. Kolejna grupa to Młoda Ekstraklasa. Dlatego o szkółce piłkarskiej Legii będziemy mogli mówić najwcześniej za dwa, trzy lata – dodaje Trzeciak. Urban ma doświadczenie Nowa Legia to nie tylko piłkarze, ale również Jan Urban, który wcześniej nie trenował drużyn z wyższej półki. – Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Jan jest niedoświadczony. Przez 10 lat współpracował z trenerami pierwszej drużyny Osasuny. Doświadczenie ma odpowiednie. Może tylko zbyt mało zna polskie realia – kończy Trzeciak.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.