Włodar i Janczyk zostają, Zjawa i Smoła do Szkocji

Włodarczyk w poprzednim sezonie strzelił trzy gole w wygranym aż 5:1 meczu z Wisłą Kraków u siebie, teraz jest zdecydowanie najlepszym snajperem warszawskiej drużyny (po siedem goli w lidze i Pucharze Polski). W przerwie letniej był na testach w szkockim Aberdeen i wypadł bardzo pozytywnie. Zimą do Legii przyjdzie kilku zawodników - w tym napastników. - Ale Włodarczyk zostaje. Jest nam potrzebny - twierdzi Wdowczyk, który dementuje również, jakoby Dawid Janczyk miał jechać do Marsylii i tam stać się zawodnikiem słynnego Olympique. - Nie skontaktował się z nami nikt z francuskiego klubu. Swego czasu dostaliśmy dla niego zaproszenie z Arsenalu Londyn, ale zaczął u nas grać, więc go nie puściliśmy. Porozmawiałem z jego menedżerem i ostrzegłem, by nie rozpowszechniał takich pogłosek. Wiem, że zabiera na wakacje do Francji Maćka Korzyma [wypożyczony do Odry Wodzisław - latem wraca do Legii - red.], którego interesy także prowadzi, ale jak się dowiem, że był gdzieś na testach... - tak stawia sprawę szkoleniowiec warszawskiego zespołu. Janczyk nie pojedzie więc do Francji, Włodarczyk do Szkocji, ale do tego drugiego kraju jadą Marcin Smoliński i Dariusz Zjawiński. Młodzi zawodnicy niemieszczący się w podstawowym składzie Legii dostali zaproszenie na testy w drugoligowym St. Johnstone (trzecie miejsce w tabeli). Mogą zostać wypożyczeni bezpłatnie do końca sezonu. To efekt kontaktów Wdowczyka z menedżerem Raymondem Sparksem, który brał udział w transferach do Celticu Glasgow Macieja Żurawskiego i Artura Boruca. Także dzień po meczu z Wisłą z Polski wyjeżdża Aleksandar Vuković. On jednak na zabieg (w ostatnim czasie miał spore kłopoty z mięśniami brzucha).