Wojciech Kowalczyk: Zły moment na świętowanie
13.05.2013 08:43
- Radovic i Ljuboja mogli spokojnie zabawić się po meczu w Białymstoku, wrocic do Warszawy i świętować wygrany mecz. I na tej imprezie mogliby celebrować również zdobycie Pucharu Polski. Od środowego wieczoru do sobotniego meczu była zbyt krotka przerwa, a wyjście w tym czasie do nocnego klubu to duża nieodpowiedzialność. Podkreślam: Legia zasłużyła na to, by się zabawie, ale nie w tamtym momencie - mówi w rozmowie z "Super Expressem" były piłkarz Legii Wojciech Kowalczyk.
- Karać trzeba obu w jednakowy sposób. Przecież byli na imprezie razem. Wiadomo było, że Ljuboja w Legii nie zostanie. A teraz władze klubu dostały powód, by go odsunąć, aby nie psuł atmosfery. Jakim argumentem jest recydywa? To, że Radovic zabawił się po raz pierwszy, oznacza, że mógł spokojnie wyjść na boisko w Białymstoku? Wystawienie go do gry to nieodpowiedzialność ze strony trenera Urbana. Bo jak na to patrzą pozostali zawodnicy? Za moich czasów też drużyna nie wylewała za kołnierz? Tak sle my mieliśmy więcej zdrowia i do zabawy, i do biegania (śmiech).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.