Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wojciech Skaba: Jestem gotów do gry

Macin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

04.03.2009 18:54

(akt. 18.12.2018 03:14)

- Debiut w lidze mam już za sobą, było to spotkanie z Ruchem Chorzów w maju 2008 roku. Bramki nie puściłem, więc chyba nie było źle. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Jak dotąd był to jednak mój jedyny występ w Ekstraklasie. Mam nadzieję, że w niedzielę powiększę ten dorobek choć pewności nie mam. Na pewno ja i Kostia Machnowskyj będziemy gotowi do gry. Każdy z nas ma nadzieję na występ – mówi golkiper Legii <b>Wojciech Skaba</b>, który ma największe szanse by podczas kontuzji w bramce zastąpić <b>Jana Muchę</b>.
Szansa na występ jest i to spora, ale chyba przykro, że akurat w takich okolicznościach? - Na pewno, kontuzja kolegi z zespołu nigdy nie należy do rzeczy przyjemnych. Fajniej by było gdybym wygrał rywalizacje na treningu z Jano. Stało się jednak inaczej, mogę jedynie trzymać kciuki za Muchę i jego szybki powrót do zdrowia. Będzie dobrze, jestem dobrej myśli. Jakieś specjalne treningi, inne nastawienie by przygotować się do meczu z Odrą? - Nie, nic specjalnego. Jest spokojnie, robimy to co mamy robić, wszystko odbywa się zgodnie z planem. Rozmawiałeś już z Jankiem Muchą? Pytałeś jak się czuje? - Chciałby zagrać, ale kontuzja jest na tyle uciążliwa i bolesna, że musi odpocząć. Wiadomo, zdrowie jest najważniejsze. W razie pozytywnej dla ciebie decyzji trenera, będziesz gotowy do gry? - Na pewno będę gotowy, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Nie widzę innej możliwości. Myślałeś o tym, że jeśli zagrasz dobrze to możesz na dłużej zająć miejsce między słupkami? - Staram się tak nie wybiegać w przyszłość i skupić na najbliższym meczu. Nie ma co wybiegać do przodu. Najważniejsze to dobrze zagrać, jeśli oczywiście będzie mi to dane. Powtarzam, że takie same szanse ma Kostia. Zakładając, że to ty zagrasz. Myślałeś już o tym meczu, wyobrażałeś go sobie, rozgrywałeś go w głowie? - Nie, staramy się takich rzeczy nigdy nie robić. Wydaje mi się, że jestem dobrze przygotowany psychicznie do gry. Nie obawiam się tego spotkania, choć wiadomo, że Odra płata nam często figle, sprawia niespodzianki. Na jesieni wygrali z nami 2:0, ale to nas mobilizuje tylko do większej koncentracji, do większego wysiłku. A ma jakieś dodatkowe znaczenie, to że Odra to twój były klub, byli koledzy? - Na pewno sentyment do Odry mi pozostał, ale to dla nas ważny mecz, potrzebujemy trzech punktów. I w czasie trwania spotkania tylko to się będzie liczyć.

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.