Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wojciech Stawowy: Nie zagrażaliśmy dzisiaj Legii

Marek Szabrański

Źródło:

14.04.2007 21:27

(akt. 23.12.2018 13:17)

- Myślę, że Arka przede wszystkim popełniła dużo błędów. Popełniliśmy proste błędy w kryciu przy pierwszej i drugiej bramce. To nas na pewno kosztowało porażkę, bo mecz ułożył się nie po naszej myśli. Twierdzę, że z przebiegu gry nie musieliśmy się dzisiaj momentami swojej postawy wstydzić. Trudno po meczu cieszyć się, jeżeli stwarza się bardzo mało sytuacji. Praktycznie nie zagrażaliśmy dzisiaj bramce Legii. Gdybyśmy tutaj cokolwiek więcej ugrali to na pewno byłoby to dzisiaj możliwe, ale tylko w momencie gdyby te sytuacje były przez nas stwarzane. - mówił bezpośrednio po meczu trener Arki, <b>Wojciech Stawowy</b>
Czy Legia czymś was zaskoczyła w tym meczu? - Nie. Legia jest drużyną, która gra na dobrym, odpowiednim poziomie, w której jest wielu dobrych zawodników. Myślę, że również tworzą zespół, który umie się w trudnych momentach mobilizować. Na pewno taki moment teraz w Legii jest. Zmiana trenera... to zawsze są takie trudne momenty dla drużyny. Widać, że chłopcy potrafili się zmobilizować i grać tak, żeby sprawić sobie, kibicom i nowemu szkoleniowcowi satysfakcję. Sytuacja Arki jest wiadoma. Mam wrażenie, że zawodnicy z Gdyni wyglądali dzisiaj chwilami, jak "z krzyża zdjęci". Czy nie ma pan takiego wrażenia i czy jest jakiś pomysł na motywację w następnych meczach? - Motywacja musi być z prostej przyczyny. Powtarzam raz jeszcze, że mamy o co grać. Nie chcielibyśmy, żeby ta drużyna spadła do trzeciej ligi. Także tą świadomość zawodnicy mają i trzeba się po prostu uporać z tym przeświadczeniem, że jesteśmy zdegradowani do drugiej ligi. Tak się po prostu nie da cały czas żyć i funkcjonować, bo to się już stało rzeczywistością. Trzeba się z tym pogodzić i dograć tą ligę do końca zajmując miejsce, które nie sprawi, że spadniemy do trzeciej ligi. Jak przez pana została przyjęta decyzja o automatycznym przesunięciu Arki i Górnika na ostatnie miejsca w tabeli? - Jest to dla mnie decyzja niezrozumiała, pozbawiona logiki z tego względu, że mówi się cały czas o tym, że spadamy o jedną klasę rozgrywkową, bądź o dwie, ale w przypadku, kiedy zajmie się miejsce 15-16 my spadamy o dwie ligi i Łęczna też o jedną więcej. W naszym przypadku byłaby to trzecia, a Łęcznej czwarta liga. Nie rozumiem co to ma oznaczać, że i Łęczna i Arka są przesunięte na ostatnie miejsca, skoro nikt już więcej z ligi ma nie spaść, a nam nie można zająć takiego miejsca, żebyśmy spadli jeszcze niżej niż spaść mamy według decyzji związku. Czy następcą Dariusza Wdowczyka w Legii będzie Wojciech Stawowy? - Jest Jacek Zieliński i trzeba mu życzyć wszystkiego najlepszego, żeby z drużyną dalej grał tak, jak grał dzisiaj z Arką, żeby wygrywał mecze i zakwalifikował się do rozgrywek pucharowych, o które Legii cały czas chodzi. Natomiast spekulacje prasowe, jakie się pojawiają na mój temat są tylko spekulacjami. Byłoby bardzo nie w porządku, gdybym chciał ten temat nawet rozwijać w stosunku do trenera Zielińskiego i zawodników Legii. Czyli nie mówi pan nie? - Przede wszystkim nie ma takiego tematu. Dlatego rozmawiać można tylko w momencie kiedy jakiś temat jest. Ja powtarzam, że Jacek Zieliński jest dobrym trenerem. Pokazał to chociażby w dzisiejszym meczu razem z drużyną i trzeba mu życzyć po prostu jak najlepiej. On też chce Legię prowadzić i jako trener funkcjonować w takim klubie, jak Legia Warszawa.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.