Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wojciech Szala: Liczy się tylko zwycięstwo

Robert Belina

Źródło: gazeta.pl

10.03.2005 21:50

(akt. 29.12.2018 11:16)

W rozpoczynającym piłkarską wiosnę meczu pucharowym szansę gry od pierwszej minuty dostał <b>Wojciech Szala</b>. 29-letni zawodnik nie zawiódł zaufania trenera i obok <b>Bartosza Karwana</b> był najlepszym zawodnikiem w warszawskiej drużynie. Wszystko wskazuje na to, iż w ligowym spotkaniu z Pogonią ponowinie ujrzymy go na środku obrony. - Puchary rządzą się swoimi prawami. Teraz jest liga. Tu gra się inaczej. Inny wynik (niż zwycięstwo - przyp. red.) nie wchodzi w rachubę - mówi o jutrzejszym meczu obrońca Legii.
W ostatnich sparingach przed rozpoczęciem rundy wiosennej trener Jacek Zieliński przestawił Pana z prawej na środek obrony. Pucharowe spotkanie z Górnikiem Zabrze pokazało, że to bardzo dobry pomysł. Nie jest to wielka zmiana. Tyle że jako środkowy obrońca rzadziej włączam się w akcje ofensywne. Wystąpiłem na tej pozycji w trzech sparingach i wypadłem na tyle dobrze, by na niej pozostać. Przed meczem z Górnikiem zagraliście sparing z Mazowszem Grójec i wszedł Pan na boisko dopiero po przerwie. Wyglądało na to, że zawodnikiem podstawowego składu będzie raczej Veselin Djoković, który kiedyś występował w Pogoni - drużynie waszego piątkowego rywala. Trener na wystawienie Wojciecha Szali zdecydował się w ostatniej chwili? Nie, wydaje mi się, że było inaczej... A zresztą, o takie rzeczy najlepiej pytać trenera. Z Pogonią wygraliście na inaugurację sezonu, ale potem przegraliście z nią dwukrotnie w Pucharze Polski. Ten rywal wam nie leży? W Szczecinie przegraliśmy mecz po ewidentnych błędach. Takich jakich Legia z reguły nie robi. Przegrana 1:3 w Warszawie wynikała z tego, że był to ostatni mecz rundy jesiennej. Wkradło się rozluźnienie. Poza tym puchary rządzą się swoimi prawami. Teraz jest liga. Tu gra się inaczej. Zima nie odpuszcza, ale Legia nie pauzuje jak większość zespołów. Podgrzewana płyta boiska to wasz atut? Lepiej, że w przeciwieństwie do rywali już weszliście w rytm, a inni dopiero grzeją silniki? Czy za chwilę będziecie narzekać na przemęczenie? Warunki zdecydowanie nie są do gry. Mamy podgrzewaną płytę, ale powietrze jest tak zimne, że może mieć nawet wpływ na przebieg spotkań. Z drugiej strony być może to dobrze dla Legii, że teraz nie pauzuje. Dzięki temu unikniemy nagromadzenia spotkań w drugiej części sezonu. Do niedawna kibice nie traktowali Pana do końca poważnie. Ostatnio jakby nareszcie zaczęli doceniać. Nie będę tego komentował. Poza tym stosunek kibiców został wyśrubowany przede wszystkim przez dziennikarzy. Czego mamy się spodziewać po meczu z Pogonią? Wygranej? Jak najbardziej. Nie jest źle. Inny wynik nie wchodzi w rachubę. Rozmawiał: Maciej Weber

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.