Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wojciech Szala: Patrzmy na siebie

Adam Dawidziuk

Źródło:

20.03.2005 21:58

(akt. 29.12.2018 08:27)

Od początku rundy wiosennej obecnego sezonu największym zaskoczeniem w postawie piłkarzy Legii, jest gra <b>Wojciecha Szali</b>, którego <b>Jacek Zieliński</b> przestawił z prawej obrony, na środek tej formacji. Szala wygrywa konkurencję i prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Po wczorajszym meczu z Amicą - podobnie jak reszta zespołu - nie miał zbyt wesołej miny, ale podzielił się swoimi odczuciami.
- Ciężko jest na gorąco ocenić tę sytuację po której straciliśmy gola. Na pewno Amica wyszła z bardzo dobrą kontrą, popełniliśmy błąd w środku pola, gdyż w porę nie przerwaliśmy tej akcji. Z tego wszystkiego stworzyła się dla gości znakomita okazja do wyrównania. Paweł po profesorsku wykończył i niestety, zremisowaliśmy spotkanie - powiedział Szala. - Po przestrzelonym karnym Marka Saganowskiego, do głosu doszła Amica i to ona dyktowała warunki gry. Czym to było spowodowane? Zrezygnowanie, załamanie? - Nie poszedłbym aż tak daleko. Amica zaczęła grać przede wszystkim długie piłki „za plecy” obrońców, albo wychodzić z kontry. To była ich taktyka w dzisiejszym meczu. - Stracone dwa punkty. To już koniec marzeń o mistrzostwie? - Musimy się przede wszystkim oglądać na siebie, a nie na Wisłę. Jeśli będziemy wygrywać, to być może w trakcie sezonu pojawi się szansa na mistrzostwo. - Czy po remisie z Amiką nie przyjdzie chwila zwątpienia? - Dlaczego? Jest dwa tygodnie. Powinniśmy usiąść, przeanalizować ten mecz, wyciągnąć wnioski i grać dalej. - Teraz czekają Was trzy mecze wyjazdowe w ciągu jednego tygodnia. - Uważam, że jesteśmy do tego przygotowani. Będziemy chcieli każdy z nich wygrać. Nie mamy nic do stracenia. Powinniśmy atakować i przywozić punkty także z wyjazdów. - Od początku sezonu występujesz jako jeden z dwóch środkowych obrońców. Wcześniej grałeś na prawej stronie. Gdzie lepiej się grało? - To są dwie różne pozycje. Legia prawie zawsze gra atak pozycyjny, więc dwaj boczni obrońcy więcej spełniają rolę pomocników, niż defensorów. Ja teraz grając w środku już nie biegam po skrzydle, tylko zostaję z tyłu skupiając się na asekuracji kolegów. - Trzeci mecz w Twoim wykonaniu na wiosnę, i w trzecim spotkaniu jesteś jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. - Naprawdę? Nie sądzę. Ta pozycja to dla mnie nowość. Brakuje mi doświadczenia w niektórych sytuacjach. Zdaję sobie sprawę, że popełniam błędy – przede wszystkim w ustawieniu - i po zakończeniu spotkania, jestem tego świadom. Cały czas pracuję nad ich wyeliminowaniem i z każdym następnym powinno być lepiej. - Czy Wojciech Szala jest zadowolony ze swojej gry, czy może być jeszcze lepiej? - Zawsze może być lepiej.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.