Wybrali ośrodek

PZPN przedstawił w sobotę ośrodek, w którym w czasie mistrzostw świata zamieszkają polscy piłkarze. Obrazki pokazane na filmach mogły zrobić wrażenie. Ośrodek Samsunga w Daejeon to obiekt o jakim w Polsce możemy tylko pomarzyć. W spotkaniu uczestniczyli Koreańczycy - dyrektor biura organizacyjnego mistrzostw Kim Young-kwan i szef ośrodka Lee Yoon-kyoung. Wraz z prezesem Michałem Listkiewiczem złożyli podpisy pod umową. Obie strony nie chciały zdradzić, ile PZPN zapłacił za wynajęcie ośrodka. Wice-prezes Zbigniew Boniek w końcu po-kazał dziennikarzom umowę, ale... w języku koreańskim. - Zapewniam, że cena jest korzystna - mówił. - Piłkarze będą mieli dosłownie wszystko. Nawet jeśli komuś zachce się śpiewać, to będzie mógł to zrobić w pokoju do karaoke. Boniek zdradził, że przygotowuje dla piłkarzy niespodziankę. - Jeśli wejdziemy do pierwszej czwórki, to do Korei zaproszę żony piłkarzy. Będzie nas na to stać. Nie ma natomiast mowy, żeby żony towarzyszyły piłkarzom od początku. Przecież oni jadą tam walczyć o mistrzostwo. Czy słyszeliście, żeby żołnierze na wojnę w Afganistanie zabierali rodziny - pytał Boniek, po czym oddalił się z Jerzym Engelem, aby ustalić warunki nowego kontraktu selekcjonera. - Wiesz Jurek, po takim losowaniu to nawet ja mógłbym wprowadzić reprezentację do finałów mistrzostw Europy. Chyba zaproponuję ci mniejsze pieniądze - żartował.