News: Wypożyczeni: Bramki Sulley’a oraz Monety

Wypożyczeni: Papszun daje szansę Wolskiemu

Emil Kopański

Źródło: Legia.Net

14.04.2014 14:03

(akt. 21.12.2018 15:18)

Wypożyczeni legioniści mają za sobą kolejny weekend. Kiepską kolejkę zaliczyli zwłaszcza zawodnicy wypożyczeni do innych klubów T-Mobile Ekstraklasy – na murawie pojawił się tylko Patryk Mikita. Pewne miejsce w składzie Arki Gdynia wywalczył sobie natomiast Mateusz Cichocki. Zapraszamy do zapoznania się z naszym tradycyjnym, cotygodniowym raportem.

Jakub Szumski (Piast Gliwice*) - mecz z Jagiellonią Białystok (1:1) obejrzał z ławki rezerwowych.

 

Bartosz Żurek (Cracovia) – nie wystąpił w przegranym przez Cracovię 0:1 meczu z Koroną Kielce. Nadal zmaga się z poważną kontuzją.

 

Aleksander Jagiełło (Lechia Gdańsk) – nie znalazł się w osiemnastce meczowej na spotkanie ze Śląskiem Wrocław (0:1). Spędził natomiast na murawie 90 minut w meczu rezerw Lechii z Pogonią II Szczecin (1:1).

 

Patryk Mikita (Widzew Łódź) zagrał 16 minut w meczu Widzewa z Pogonią Szczecin (0:1). W 74. minucie zmienił Marcina Kaczmarka.

 

Łukasz Bogusławski (Widzew Łódź) – rozegrał 58 minut w meczu rezerw Widzewa z Omegą Kleszczów (2:0).

 

Mateusz Cichocki (Arka Gdynia) – Arka rozbiła GKS Katowice 3:0. Cichocki ma pewne miejsce w podstawowej jedenastce i po raz kolejny spędził na murawie 90 minut.

 

Mateusz Długołęcki (Dolcan Ząbki) – Dolcan wygrał z Sandecją Nowy Sącz 2:0 i wrócił na czwarte miejsce w tabeli. Długołęcki rozegrał pełne 90 minut, wracając po pauzie spowodowanej nadmiarem żółtych kartek.

 

Kamil Mazek (Dolcan Ząbki) – nie zagrał w meczu z Sandecją.

 

Tomasz Prejs (Dolcan Ząbki) – nie wystąpił w spotkaniu z Sandecją.

 

Marcel Gąsior (GKS Tychy) – nie zagrał w zremisowanym 2:2 spotkaniu z Chojniczanką Chojnice z powodu czwartej żółtej kartki, otrzymanej podczas meczu z Puszczą Niepołomice.

 

Bartosz Widejko (Wigry Suwałki) – powoli wraca do zdrowia po poważnym urazie. Wigry zremisowały 0:0 z Olimpią Elbląg.

 

Michał Grudniewski (Zagłębie Sosnowiec) – Zagłębie zremisowało na wyjeździe z Calisią Kalisz 0:0. Grudniewski rozegrał pełne 90 minut.

 

Jan Grzesik (Zagłębie Sosnowiec) – nie zagrał w meczu z Calisią.

 

Marcin Stromecki (Pogoń Siedlce) – wrócił do treningów po poważnej kontuzji, ale w meczu z Wisłą Puławy (1:0) jeszcze nie wystąpił.

 

Kamil Dankowski (Legionovia Legionowo) – w meczu ze Stalą wszedł na boisko w 88. minucie, zmieniając Pawła Wolskiego. Zagrał na nietypowej pozycji środkowego... napastnika. W koncówce mógł zdobyć bramkę, jednak w dogodnej sytuacji nie trafił w piłkę po dograniu Adama Czerkasa.

 

Paweł Wolski (Legionovia Legionowo) – korzystając z przymusowej pauzy za kartki Mateusza Pielaka wystąpił w podstawowym składzie w meczu ze Stalą Stalowa Wola (1:0). Wolski nie zachwycił, zaliczając sporo strat i z pewnością nie należał do najlepszych na boisku. W 88. minucie zmienił go Kamil Dankowski.

 

Patryk Sokołowski (Olimpia Elbląg) – cały mecz z Wigrami (0:0) obejrzał z ławki rezerwowych.

 

Maciej Prusinowski (Olimpia Elbląg) – w meczu z Wigrami rozegrał pełne 90 minut. W 74. minucie obejrzał żółtą kartkę.

 

Kordian Latos (Jarota Jarocin) – wygrany 1:0 mecz z Drutex-Bytovią Bytów spędził na ławce rezerwowych.

 

Bartłomiej Czarnecki (Pilica Białobrzegi) – rozegrał 90 minut w spotkaniu Pilicy z Mechanikiem Radomsko (0:1).

 

Artur Dębiec (Ożarowianka Ożarów Mazowiecki) – Ożarowianka wygrała z Okęciem Warszawa 2:0, a Dębiec rozegrał pełne 90 minut.

 

* - Szumski został sprzedany do Piasta, ale Legia nadal ma możliwość odkupienia bramkarza, więc nadal będziemy śledzić jego sytuację w klubie.

 

Po meczu Legionovia Legionowo – Stal Stalowa Wola o kilka słów na temat wypożyczonych legionistów poprosiliśmy trenera Legionovii, Marka Papszuna.

 

- Jak oceni Pan dzisiejszy występ Pawła Wolskiego?

- Nie należał on do najlepszych, ale Paweł cały czas jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Ze względu na kontuzje i kartki w meczu ze Stalą musieliśmy nieco ekperymentować i stąd ta pozycja boiskowa Pawła.


- A jak wygląda sytuacja Kamila Dankowskiego? Czy po wyleczeniu urazu jest już gotowy na grę przez 90 minut?


- Kamil trenuje z nami przez cały czas na pełnych obrotach, ale mecz stawia inne wymagania. Powoli wraca do składu. Dziś wszedł na boisko w końcowym fragmencie spotkania na nietypowej dla siebie pozycji napastnika, ale niewiele brakowało, a trafiłby do siatki. Na razie wiosną para Marek Lendzion-Piotr Gurzęda spisuje się bardzo dobrze i nie widzę powodu, aby coś zmieniać. Trzeba jednak pamiętać, że w piłce nożnej zdarzają się różne sytuacje, jak kartki czy kontuzje, więc Kamil z pewnością będzie dostawał jeszcze szanse.

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.