Wypożyczeni: Podsumowanie rundy jesiennej
01.01.2022 11:30
Jasurbek Yaxshiboyev (Liga mołdawska, Sheriff Tyraspol, rocznik 1997, prawoskrzydłowy/napastnik) – Za nim średnia runda z golem strzelonym Realowi Madryt. Gdy nie miał problemów zdrowotnych, to grał regularnie i nieźle. Kłopot w tym, że uraz wyeliminował go z gry na połowę jesieni.
Po pierwszej części sezonu 24-latek ma na koncie dwa gole, trzy asysty i dwie asysty drugiego stopnia w barwach Sheriffa Tyraspol. Jedną z dwóch bramek zdobył przeciwko… Realowi, w Madrycie, w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Po tym meczu dopadła go kontuzja ścięgna udowego, z którą zmagał się przez dłuższy czas. Ominął przez to m.in. zgrupowanie reprezentacji Uzbekistanu. Na początku listopada wrócił do rywalizacji, lecz potem znów dał o sobie znać tamten uraz.
Yaxshiboyev przyznał niedawno w jednym z wywiadów, że zamierza zmienić zespół w zimowym okienku transferowym. Ale na to musi wyrazić zgodę Legia. Sheriff nie ma opcji wykupu piłkarza, musiałby negocjować.
Mateusz Kochalski (Ekstraklasa, Radomiak Radom, rocznik 2000, bramkarz) – Miał kapitalny sezon 2020/2021, w trakcie którego grał regularnie i wywalczył z Radomiakiem awans do ekstraklasy. W pierwszej części bieżących rozgrywek był jednak rezerwowym, przede wszystkim dlatego, że tuż przed startem ligi tymczasowo wrócił do Legii. – We wszystkich sparingach byłem podstawowym bramkarzem, jak w całym poprzednim sezonie. Miałem zacząć obecne rozgrywki, lecz dosłownie dwa-trzy dni przed pierwszym meczem z Lechem Poznań, zadzwoniono do mnie z Legii i powiedziano, że mam być na treningu. Nie byłem z tego zadowolony. Mówiłem, że zaraz zaczynam sezon i mam grać. Dostałem jednak odpowiedź, że taka jest decyzja władz klubu, na którą nie mam najmniejszego wpływu – przyznał Kochalski, w rozmowie z Legia.Net.
W tym sezonie zagrał tylko raz w pierwszym zespole Radomiaka, w meczu z Górnikiem Zabrze w 1. rundzie Pucharu Polski (0:2). Bronił też parę razy w rezerwach, które występują w klasie okręgowej. – Uważam, że moja forma jest jeszcze lepsza niż w tamtym sezonie i na początku tych przygotowań. Mam większą motywację, by wyglądać w treningach jeszcze lepiej niż Filip. Myślę, że dyspozycja się poprawiła, co jest plusem, ale trochę już nie grałem… W meczu z Górnikiem Zabrze, w Pucharze Polski, chyba za bardzo chciałem się pokazać. Wyglądało to wtedy niepewnie z mojej strony, lecz myślę, że w tym momencie jestem gotowy i czuję się w dobrej formie. Wydaje mi się, że trener też tak uważa, jak ze mną rozmawia – dodał 21-latek, który wiosną chce wrócić do grania.
Mateusz Grudziński (Ekstraklasa, Radomiak Radom, rocznik 2000, stoper/lewy obrońca) – "Grudzień", tak jak Kochalski, wystąpił raz w "jedynce" Radomiaka, i to dokładnie w tym samym meczu (0:2 z Górnikiem Zabrze w PP). Poza tym, często wspomagał drugą drużynę z klasy okręgowej (8 goli).
– Wypożyczenie pod kątem minut i rozegranych meczów bardzo słabe, ale to też na pewno kolejne doświadczenie i jakaś nauka. Moim zdaniem, Radomiak ma obecnie najlepszą obronę w lidze, więc trudno było wejść do gry, jeszcze przy takich wynikach, raczej mało kto się tego spodziewał. Zrozumiałe, że skład praktycznie nie był zmieniany. Mimo to, nie uważam, że czas był stracony, bo wiele zyskałem trenując pół roku w takim zespole. A do tego bardzo dużo trenowałem indywidualnie w ostatnim czasie, żeby być jak najlepiej przygotowanym na styczeń. Dlatego wiosna na dużym głodzie gry będzie bardzo pozytywna – opowiedział Grudziński.
Maciej Rosołek (I liga, Arka Gdynia, rocznik 2001, napastnik) – Początek sezonu zaczął w Legii, rozegrał trzy mecze: z Wisłą Płock (1:0), Wartą Poznań (2:0) i Slavią Praga (2:2). Pierwszego września znów został wypożyczony do I-ligowej Arki Gdynia, był do dyspozycji sztabu od 8. kolejki. W barwach tego zespołu wystąpił 16 razy (14 w I lidze, 2 w Pucharze Polski), strzelił gola i miał dwie asysty.
– Rundę jesienną oceniam pozytywnie, ponieważ wykręciłem duża liczbę minut, a to daje mi w tym momencie najbardziej potrzebne doświadczenie. Wynik indywidualny pozostawia wiele do życzenia, szczególnie po poprzedniej rundzie, kiedy apetyt był spory. Ale starając się wyciągnąć pozytywy, to i taka sytuacja, gdzie w dużej liczbie meczów nie strzeliłem zbyt wielu goli, uważam, że jest bardzo przydatna na przyszłość, żeby psychicznie sobie z tym poradzić. Nie ukrywam, że w pewnym momencie pogubiłem się w tej pętli, że liczba spotkań się powiększa, a bramek brak. Sądzę, że tym półroczem zrobiłem kolejny krok, żeby być gotowym w jak największym stopniu do regularnego i skutecznego grania w ekstraklasie. Jesień pokazała również nad czym muszę jeszcze popracować i co udoskonalać, jak to się mówi w przenośni, sprowadziła mnie trochę na ziemię, po poprzedniej – uważam, że – praktycznie idealnej rundzie – stwierdził Rosołek.
W styczniu 20-latek ma wrócić do Legii i pokazać, że się rozwinął piłkarsko, i jest w stanie jak równy z równym powalczyć o miejsce w składzie.
Gabriel Kobylak (I liga, Puszcza Niepołomice, rocznik 2002, bramkarz) – Rozegrał najwięcej minut (1710) spośród wszystkich wypożyczonych legionistów. To była dla niego przyzwoita runda. Bramkarz wystąpił we wszystkich 19 meczach ligowych, zachował cztery czyste konta. O ile osiągnięcia indywidualne sprawiły satysfakcję, to niepokojem są wyniki zespołu. – Runda jesienna nie była dla naszej drużyny zbyt udana. Znajdujemy się na 15. lokacie, przed sezonem zakładaliśmy znacznie inne cele, ale na razie to półmetek. Wystąpiłem we wszystkich ligowych meczach, powoli zbieram doświadczenie w seniorskim futbolu. Czuję się pewnie, z każdym meczem jest coraz lepiej – przyznał Kobylak. Jakie elementy bramkarskie udało mu się podszlifować w ostatnich miesiącach? – Na pewno poprawiłem reakcje, poprzez dużo poświęconego czasu w tym aspekcie. Tak samo jak grę nogami – dodał zawodnik.
Jakub Czajkowski (II liga, Pogoń Grodzisk Mazowiecki, rocznik 2002, lewy obrońca/pomocnik) – Miał obiecujący początek rozgrywek, w niecały miesiąc (końcówka lipca a sierpnia) rozegrał sześć meczów, w tym pięć w wyjściowym składzie. Potem oglądał spotkania z ławki lub brakowało go w kadrze. – Wypożyczenie dało mi pewne doświadczenie na szczeblu drugiej ligi. Dostałem szansę na grę bardziej ofensywną, ponieważ występowałem na lewym skrzydle. Myślę że przez ten czas nauczyłem się szybszego operowania piłką – mówił Czajkowski. Można trochę żałować, że trener nie spróbował go na jego nominalnej pozycji, czyli na lewej obronie. Dziewiętnastolatek zagrał też kilka razy w rezerwach Pogoni (klasa okręgowa).
– Dlaczego dostawałem tak mało szans? Szczerze mówiąc, to nie mam pojęcia. Nie otrzymałem szansy gry na mojej pozycji, więc trudno mi powiedzieć. Jeśli chodzi o moje mocne strony, to należy do nich na pewno motoryka – dodał "Czaja", którego wypożyczenie do Pogoni zostało skrócone w połowie grudnia. Zawodnik spędzi drugą część sezonu najprawdopodobniej w rezerwach Legii.
Statystyki wypożyczonych legionistów w pierwszej części sezonu 2021/2022:
- Jasurbek Yaxshiboyev – 10 meczów, 526 minut, 2 gole, 3 asysty, 2 asysty drugiego stopnia
- Mateusz Kochalski – 1 mecz w Pucharze Polski, 90 minut, 2 przepuszczone strzały + 5 meczów w drugim zespole, 450 minut
- Mateusz Grudziński – 1 mecz w Pucharze Polski, 90 minut + 16 meczów w drugim zespole, 8 goli, 1415 minut
- Maciej Rosołek – 16 meczów, 924 minuty, 1 gol, 2 asysty
- Gabriel Kobylak – 19 meczów, 1710 minut, 4 czyste konta, 28 przepuszczonych strzałów
- Jakub Czajkowski – 6 meczów, 401 minut
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.