Wyszarpana wygrana!
19.10.2019 19:20
14. Michał Karbownik
5. Igor Lewczuk
16. Luis Rocha
61'22. Paweł Wszołek
24. Andre Martins
82. Luquinhas
74'20. Jose Kante
80'
1. Mickey van der Hart
2. Robert Gumny
37. Lubomir Satka
5. Djordje Crnomarković
22. Wołodymyr Kostewycz
7. Kamil Jóźwiak
74'6. Karlo Muhar
80'15. Jakub Moder
27. Tymoteusz Puchacz
10. Darko Jevtić
74'9. Christian Gytkjaer
Rezerwy
- 80'
- 61'
23. Salvador Agra
30. Kacper Kostorz
34. Inaki Astiz
39. Maciej Rosołek
74'44. William Remy
33. Karol Szymański
8. Paweł Tomczyk
80'13. Tomasz Dejewski
17. Maciej Makuszewski
19. Tomasz Cywka
20. Mateusz Skrzypczak
24. Joao Amaral
74'36. Filip Marchwiński
38. Jakub Kamiński
74'
- Zapis relacji tekstowej"na żywo"
- Oprawa kibiców "#JestSuper"
- Oceń zawodników Legii
- Pożegnanie Radovicia i Kucharczyka
- Skrót meczu Legii z Lechem
Atmosfera wokół Legii zgęstniała za sprawą dwóch porażek w ostatnich spotkaniach. Dodatkowo przed meczem z Lechem, wicemistrzowie Polski mieli problemy z kontuzjami. Stąd przebudowana obrona, choć i tak w ostatniej chwili do zdrowia wrócił Igor Lewczuk, który rozegrał setny mecz w barwach stołecznej drużyny i stworzył duet środkowych obrońców z Mateuszem Wieteską.
Spotkanie, jak przystało na hit kolejki w Ekstraklasie, nie było najbardziej widowiskowym meczem. Legia miała lekką przewagę, prowadziła grę. Wreszcie nieco lepiej na murawie prezentował się Arvydas Novikovas. „Wojskowi” próbowali zagrań ze skrzydeł, lecz przez długi czas goście skutecznie wybijali dośrodkowania. Aktywny był Jose Kante, lecz reprezentant Gwinei miał problemy z wykończeniem i mimo że znajdował się w niezłych sytuacjach, nie mógł solidnie zagrozić Mickey Van Der Hartowi. Gracze Aleksandara Vukovicia starali się też uderzać piłkę z dystansu, lecz holenderski bramkarz nie mógł czuć zagrożenia po próbach Andre Martinsa czy Domagoja Antolicia z rzutu wolnego, gdy brakowało celności.
Lechici także nie byli w stanie poważnie zagrozić Radosławowi Majeckiemu. Bezbramkowy remis nie zaskakiwał. Początek drugiej połowy także obfitował wokół walki w środku pola. Jedna pomyłka wystarczyła, by „Kolejorz” wyszedł na prowadzenie. W 55. minucie w polu karnym Legii piłka odbijała się niczym w bilardzie. Ostatecznie futbolówka trafiła do nie będącego pod kryciem Darko Jevticia. Pomocnik z łatwością pokonał Majeckiego.
Wreszcie Legia w myśl zasady „akcja - reakcja” dobrze zachowała się po stracie gola. Warszawiacy nie załamali się przegrywając, lecz ruszyli do ataku, czego zabrakło w rywalizacjach z Lechią i Piastem. Sporo dało wejście Jarosława Niezgody, który dał impuls, a w 63. minucie odegrał wielką rolę przy wyrównującym golu. Po odbiorze Antolicia i kapitalnym wyprowadzeniu piłki przez Luquinhasa, napastnik Legii podprowadził piłkę, futbolówka trafiła do Novikovasa, który po chwili mógł cieszyć się z bramki na 1:1. „Wojskowi” nadal atakowali, a to dało efekt w 76. minucie. Ponownie pomógł zmiennik, który zastąpił Luquinhasa - Maciej Rosołek. Debiutant wykorzystał dośrodkowanie "Antoli" i strzelił pierwszego gola wprawiając stadion w euforię. Do końca meczu Legia już nie odpuściła i nie dała sobie zagrozić. Nawet obecność bramkarza Lecha w polu karnym w ostatnich minutach nie pomogła przyjezdnym w doprowadzeniu do remisu.
Legia się przełamała i zakończyła serię dwóch porażek z rzędu. Wyszarpana wygrana będzie pozytywnym impulsem dla warszawiaków, którzy w następnej kolejce zmierzą się z Wisłą Kraków.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.