Wyzwanie logistyczne

Między 25 maja a 14 czerwca Legię czekają podróże do Legnicy (860 km w dwie strony), Poznania (620 km) oraz Krakowa i Zabrza – po 600 km tam i z powrotem. Spotkania z Wisłą oraz Górnikiem przedziela ligowy mecz u siebie z Arką, który niemal na pewno zostanie rozegrany w środę 10 czerwca. – Na pewno nie odbędzie się we wtorek, bo dwa dni wcześniej Legię czeka granie pod Wawelem – usłyszeliśmy w ESA, która lada dzień opublikuje szczegółowy plan dwóch ostatnich kolejek sezonu zasadniczego. Wiadomo, że 30 seria spotkań jest zaplanowana na niedzielę 14 czerwca. A potem już podział na grupy: mistrzowską i spadkową - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Niemal pewne jest, że piłkarze lidera na wszystkie spotkania wyjazdowe pojadą autokarem – ze względu na izolację oraz ograniczenia związane z koronawirusem na ten moment wykluczony jest transport kolejowy. Gdyby nie to, na Górny Śląsk oraz do Małopolski legioniści podróżowaliby pociągiem – wynajęcie połowy wagonu pendolino kosztuje kilka tysięcy złotych. A tak pojadą autokarem. Zwykle Legia podróżuje komfortowym, oklejonym w klubowe emblematy mercedesem. Niewykluczone, że na najbliższe wyjazdy zostanie wynajęty jeszcze większy autobus – wszystko po to, by zawodnicy mieli jak najbardziej komfortowe warunki i zachowane były zalecane przez Ministerstwo Zdrowia dwumetrowe odległości między osobami. Na zgrupowanie w Warce, gdzie obecnie pracuje zespół Vukovicia, drużyna pojechała dwoma autokarami! W klubie mają nadzieję, że do czasu rozpoczęcia rozgrywek będą mogli jeździć jednym.