Domyślne zdjęcie Legia.Net

Z niższych lig na piłkarskie salony

Adam Dawidziuk

Źródło: Życie Warszawy

09.03.2005 00:52

(akt. 29.12.2018 11:38)

<b>Artur Boruc</b> i <b>Marcin Smoliński</b> odebrali Piłkarskie Oscary. Zrobili karierę, a wypatrzono ich w podrzędnych ligach. - Niełatwo wyszukać takie rodzynki jak Boruc czy Smoliński. Trzeba obejrzeć setki potkań w niższych klasach rozgrywkowych – uważa menedżer <b>Janusz Olędzki</b>. – Boruca wypatrzyłem podczas meczu Pogoni Siedlce z Ursusem. Zauważyłem młodego, ambitnego chłopaka. Przebijał się dość długo, ale cały czas wierzyłem, że kiedyś zagra w reprezentacji. Myślę, że niebawem wyjedzie do angielskiej Premiership - dodaje.
- Smołę obserwowałem ponad półtora roku, gdy grał w IV lidze. Miał olbrzymi potencjał, który teraz potwierdza w Legii. Podobne umiejętności miał Wojtek Kowalczyk, też chłopak z Bródna, który zrobił wielką karierę - mówi były dyrektor sportowy Legii. - Talent wystarczy oszlifować i ukierunkować – uważa trener Legii Lucjan Brychczy. – Marcin szybko wszedł do zespołu i stał się pełnowartościowym zawodnikiem. Musi to potwierdzić w tym roku. Proszę go tylko, by pozostał sobą. Marcin ma taki charakter, że będzie dążył do coraz lepszej gry. Na razie jest dorobku, ale ma zadatki na klasowego gracza. U bramkarzy potrzeba czasu na uzyskanie pełnej formy, która przychodzi z doświadczeniem. Wcześniej Artur był wypożyczany do słabszych drużyn, dziś jest liderem Legii. Mając za plecami pewnego bramkarza, obrona także gra lepiej – kończy popularny „Kici“. – Gracz Lechii Gdańsk Robert Hirsz w wieku 15 lat był ostatnio testowany przez Glasgow Rangers. Rafał Loda mając16 grał już w seniorach. W Polsce jest wielu młodych utalentowanych piłkarzy. Trzeba ich tylko znaleźć – kończy Olędzki.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.