News: Górnik Łęczna – sylwetka sparingpartnera

Z obozu rywala - Górnik Łęczna

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

02.12.2015 15:15

(akt. 04.01.2019 13:53)

W sobotę Górnik Łęczna na wyjeździe zremisował swoje spotkanie z Górnikiem Zabrze 1:1. Drużyna Jurija Szatałowa miała więc jeden dzień więcej na odpoczynek niż Legia, która rozgrywała swój ligowy mecz w niedzielę. W środę obydwie ekipy zmierzą się w ramach 18. kolejki Ekstraklasy przy Łazienkowskiej. Łęcznianie z szacunkiem pochodzą do rywalizacji z „Wojskowymi”, ale mają nadzieję, iż zdołają wywieźć z Warszawy jakąś zdobycz punktową.

- Nie mamy na tyle szerokiej kadry, żeby rotować mocno składem. Postaramy się jednak wymienić kilku zawodników, aby zachować świeżość na boisku - powiedział Andrzej Rybarski. - Z każdą drużyną można zwyciężyć. Są zespoły, które posiadają zawodników o większym potencjale, ale gdy wychodzi się na murawę, rozpoczyna się nowa historia. Legię da się pokonać, aczkolwiek nie będzie to łatwe zadanie. Podbeskidzie w ostatnim spotkaniu grając w dziesiątkę potrafiło strzelić gola „Wojskowym”. Bielszczanom brakowało dosłownie chwili, aby zdobyć trzy punkty. Jest więc na kim się wzorować. Wicemistrzowie Polski na pewno wyciągną wnioski z niedzielnego starcia i trener legionistów przygotuje inny plan na nasz pojedynek. Jednakże dużo zależy od nas. Musimy odpowiednio nastawić się na tę konfrontację i powinniśmy trzymać się obranej strategii – zakończył asystent trenera Górnika Łęczna.


Na konferencji prasowej przed meczem z Legią pojawił się także Grzegorz Bonin. Skrzydłowy Górnika Łęczna odniósł się najpierw do spotkania z zabrzanami, a następnie skupił się na nadchodzącej rywalizacji z „Wojskowymi”. - To pierwszy mecz od dłuższego czasu, kiedy musimy zagrać w odstępie trzech dni. Myślę, że sobie poradzimy. Spodziewamy się, iż w spotkaniu z Legią możemy nie mieć zbyt dużo okazji do strzelenia gola. Dlatego nasza skuteczność w środę będzie bardzo ważna. „Wojskowi” są do pokonania. Udowodniło to Podbeskidzie, które stworzyło sobie więcej klarownych sytuacji pod bramką rywala. Natomiast legioniści nawet jeśli nie grają danego dnia zbyt porywająco, potrafią zdobywać bramki. Nie porównywałbym więc naszego starcia z warszawiakami do tego niedzielnego. Wicemistrzowie Polski zapewne od pierwszego gwizdka wysoko nas zaatakują, a my musimy być na to gotowi – powiedział pomocnik „Dumy Lubelszczyzny”.


Górnik Łęczna swoje ostatnie ligowe, wyjazdowe zwycięstwo odniósł w 9. kolejce Ekstraklasy. Podopieczni Jurija Szatałowa pokonali w Kielcach miejscową Koronę 2:0. Nie dziwi więc fakt, iż piłkarze pragną w Warszawie zdobyć jakieś punkty - My graliśmy mecz z Górnikiem w sobotę, a Legia swoje spotkanie miała w niedzielę. Mimo że jeden dzień dłużej odpoczywaliśmy uważam, że warszawiacy nie będą mieli żadnych problemów. Legioniści są przyzwyczajeni do takiego terminarzu. Nie zamierzam zdradzać naszej strategii na to starcie, ale na pewno spróbujemy jakieś punkty wywieźć z Łazienkowskiej. W tym sezonie przegraliśmy z „Wojskowymi” w lidze i Pucharze Polski i chcielibyśmy się jakoś odegrać. Odkąd trenerem stołecznego klubu został Stanisław Czerczesow, piłkarze znów agresywniej odbierają piłkę i starają się narzucać swój styl przeciwnikom. U Henninga Berga zaczęło tego brakować – powiedział w rozmowie z naszym serwisem Maciej Szmatiuk.


Szatałow nie będzie mógł skorzystać z Łukasza Tymińskiego, który uzbierał już osiem żółtych kartek w tym sezonie i musi pauzować podczas meczu z Legią.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.