Z obozu rywala - Zagłębie Lubin
18.09.2016 11:20
Lubinianie w poprzednich rozgrywkach zajęli trzecie miejsce w Ekstraklasie. Dlatego obecny sezon zaczęli od eliminacji do Ligi Europy. Pierwszym rywalem „Miedziowych” była bułgarska Sławija Sofia. W dwumeczu polski zespół wygrał 3:1, a jednego gola strzelił Maciej Dąbrowski, który teraz reprezentuje warszawską drużynę. Kolejnego przeciwnika ekipa Piotra Stokowca wyeliminowała po rzutach karnych. Dolnośląski klub pokonał FK Partizan. We wspomnianym starciu wystąpił Miroslav Radović. Serb również dołączył do Legii Warszawa w letnim okienku transferowym. Pogromcą Zagłębia Lubin okazało się duńskie SonderjyskE. Duńczycy zwyciężyli na wyjeździe 2:1, a u siebie zremisowali 1:1.
Zagłębie początkowo godziło grę na dwóch frontach. Po trzech pierwszych kolejkach uzbierali dziewięć punktów. „Miedziowi” pokonali 4:0 Koronę Kielce i 2:0 Lecha Poznań oraz Bruk-Bet Termalikę Nieciecza. Później zremisowali cztery mecze z rzędu: 1:1 z Pogonią Szczecin, 0:0 z Piastem Gliwice, 0:0 z Górnikiem Łęczna i 1:1 z Arką Gdynia. Natomiast w ósmym spotkaniu Lotto Ekstraklasy przegrali 1:2 z Wisłą Płock. Lubinianie we wszystkich tych starciach starali się rotować kadrą. Jednakże jak dowiedzieli się, iż Dąbrowski prawdopodobnie trafi do Legii, postanowili wydobyć z niego całe pokłady energii. Dopóki stoper nie przeniósł się na Łazienkowską 3, wystąpił w dziewięciu konfrontacjach w pełnym wymiarze czasowym, zaliczając dwie dogrywki, w ciągu trzydziestu pięciu dni.
Trener Stokowiec stara się przygotować do meczu z Legią jak najlepiej. W środę był obecny na Łazienkowskiej 3 i oglądał spotkanie mistrzów Polski z Borussią Dortmund. - W ostatnich meczach trener Hasi dość mocno rotował składem, zmieniała się wówczas sama organizacja gry stołecznej drużyny. Dlatego my skupiamy się na aktualnej formie i umiejętnościach poszczególnych zawodników Legii. Trudno będzie przewidzieć wyjściową jedenastkę na niedzielny mecz, dlatego każdego z piłkarzy rywali rozpracowujemy indywidualnie – tłumaczy drugi trener „Miedziowych” Łukasz Smolarow. Spotkanie „Wojskowych” z wicemistrzem Niemiec skomentował także Martin Nespor. - Legia doznała wysokiej porażki, ale niezręcznie mi oceniać postawę niedzielnych rywali. Liga Mistrzów to zdecydowani inny poziom niż Ekstraklasa. Zespół z Warszawy trafił do bardzo silnej grupy. Nie miał szczęścia, bo Borussia Dortmund to bardzo wymagający przeciwnik – powiedział napastnik Zagłębia.
- Po dotkliwej porażce z Borussią uwaga kibiców pewnie będzie skierowana na Legię. Czy rzeczywiście będzie to wydarzenie, pokaże mecz. Nowy sezon rządzi się swoimi prawami, trudno wskazać faworyta jakiekolwiek spotkania. Tabela jeszcze nieraz zostanie wywrócona do góry nogami. Wszyscy dobrze widzą problemy stołecznego klubu, ale… większość chciałaby być na ich miejscu i grać w Lidze Mistrzów. Jednakże to rywal jak każdy inny – powiedział o mistrzu Polski szkoleniowiec Zagłębia w „Przeglądzie Sportowym”.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.