Domyślne zdjęcie Legia.Net

Za 5 dni poznamy gospodarza ME 2012

Redakcja

Źródło:

13.04.2007 09:08

(akt. 23.12.2018 13:42)

- Scenariusz jest taki: w środę, punktualnie o 11.35 czasu polskiego, rozpocznie się w Cardiff uroczystość ogłoszenia gospodarza EURO 2012 - mówi <b>Kamil Wnuk</b>, rzecznik polskiego sztabu. - Po części oficjalnej wyjdzie przedstawiciel UEFA i powie: mistrzostwa Europy odbędą się w Polsce i na Ukrainie! Ta kandydatura ma bardzo duże szanse! Mógłbym postawić u bukmacherów spore pieniądze na nasze zwycięstwo - deklaruje Wnuk.
Czytając ten scenariusz, wielu kibiców popuka się w czoło. Dla nich pomysł organizacji mistrzostw Europy w Polsce jawi się jak projekt Stadionu Narodowego w Warszawie. Kosmiczny obiekt przypomina gigantyczne UFO, a EURO 2012 nad Wisłą - historię z gatunku science fiction. Dlaczego mamy szanse? 1. Bo UEFA deklaruje - ekspansję na Wschód. Obejmując funkcję prezydenta UEFA, Michel Platini zapowiadał, że jednym z jego głównych celów będzie rozwój futbolu we wschodniej Europie. Teraz jest świetna okazja, żeby spełnić te obietnice. - Włochy, nasz główny konkurent, są wręcz przesiąknięte piłką, a Polska i Ukraina czekają na silny impuls, który zapoczątkuje dynamiczny rozwój, na którym UEFA zarobi miliony - zauważa Kamil Wnuk. 2. Bo sponsorzy UEFA nam kibicują. Coca-Cola, McDonald's, Kia, MasterCard, Adidas i inni sponsorzy UEFA tylko czekają, aż wraz z decyzją o przyznaniu nam organizacji ME będą mogli dynamicznie wejść na gigantyczny, liczący aż 85 mln ludzi, polsko-ukraiński rynek. - We Włoszech dużo więcej dzięki EURO 2012 nie zarobią, a rynek vvęgiersko-chorwacki jest sporo mniejszy - tłumaczy Wnuk. A mało jeszcze zagospodarowana przez nich Ukraina to dla nich prawdziwa kopalnia złota. 3. Bo nasi kibice a są najlepsi na świecie. Cały świat zachwycał się wspaniałym dopingiem polskich fanów na mundialu w Niemczech. Biało-czerwoni kibice są gwarantem doskonałej atmosfery podczas EURO.. Władze UEFA z pewnością wezmą to pod uwagę. 4. Bo nasi konkurenci mają wielkie problemy. Wszyscy martwimy się kryzysem-politycznym na Ukrainie, ale analitycy zgodnie podkreślają, że nie powinien mieć on wpływu na decyzję UEFA. Za to Włosi nie mogą się uporać z chuligaństwem, a na Węgrzech i w Chorwacji poparcie społeczne dla ME jest zaskakująco niskie (60proc). 5. Bo nasze problemy można łatwo rozwiązać. Przed EURO 2004 Portugalczycy też niemal od nowa budowali wszystkie stadiony I zdążyli. A autostrady? - Właśnie wracam ze wspólnej konferencji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Ministerstwa Transportu, na której powstał plan budowy autostrad mających połączyć Polskę z Ukrainą i polskie miasta, gdzie odbywałyby się mecze - zdradza Kamil Wnuk. - Poza tym zorganizowany będzie system tanich połączeń lotniczych. 6. Bo nasza delegacja olśni wszystkich w Cardiff. W walijskim mieście, gdzie Komitet Wykonawczy UEFA podejmie w środę decyzję, reprezentować nas będą (prawdopodobnie) prezydenci Kaczyński i Juszczenko, prezesi piłkarskich federacji, trenerzy obu reprezentacji oraz piłkarskie gwiazdy, Andrij Szewczenko i Jerzy Dudek. - Nasza prezentacja będzie znakomita - zapewnia Wnuk.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.