Za Legię oddałbym całe swoje serducho...
15.10.2001 07:46
- Niech pan zobaczy, co mam w torbie - powiedział mi po meczu w Płocku zawodnik Orlenu Sebastian Mila. I wyjął... koszulkę Legii! Stary model, firmy Nike, jeszcze z logo i napisem daewoo na brzuchu. - Zakładam ją na każdy mecz. A dopiero na nią koszulkę Orlenu - mówi złoty medalista niedawnych mistrzostw Europy do lat 18. - Ja za Legię oddałbym całe swoje serducho. Mam w Warszawie siostrę i chciałbym tam grać. Problem tylko w tym, że Legia mnie nie chce.
A na Łazienkowskiej działacze i trenerzy doskonale wiedzą o Mili. Legii tego zawodnika polecał - już dawno temu - Janusz Olędzki. I miał rację. To niezły piłkarz. Lewy obrońca albo pomocnik. I wciąż jest do kupienia, bo w Orlenie nie gra na zasadzie transferu definitywnego. Jego transferowi najbardziej sprzeciwiał się drugi trener Dariusz Kubicki. Argumentował słusznie: po co wydawać pieniądze na kolejnego, młodego gracza do rezerw (wcześniej Legia już nakupowała "utalentowanych" graczy - Dębiński, Woźniak, Mudoh, Eresaba, Mazurkiewicz), którzy nie przebili się do pierwszej drużyny. Trzeba im szukać klubów. Ale akurat w przypadku Mili transfer byłby trafiony.
A na Łazienkowskiej działacze i trenerzy doskonale wiedzą o Mili. Legii tego zawodnika polecał - już dawno temu - Janusz Olędzki. I miał rację. To niezły piłkarz. Lewy obrońca albo pomocnik. I wciąż jest do kupienia, bo w Orlenie nie gra na zasadzie transferu definitywnego. Jego transferowi najbardziej sprzeciwiał się drugi trener Dariusz Kubicki. Argumentował słusznie: po co wydawać pieniądze na kolejnego, młodego gracza do rezerw (wcześniej Legia już nakupowała "utalentowanych" graczy - Dębiński, Woźniak, Mudoh, Eresaba, Mazurkiewicz), którzy nie przebili się do pierwszej drużyny. Trzeba im szukać klubów. Ale akurat w przypadku Mili transfer byłby trafiony.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.