Zadyma w centrum stolicy

Kilkudziesieciu szalikowców Legii i Lecha Poznan starlo sie w sobote okolo godziny 14.30. na tylach Galerii Centrum. W ruch poszly piesci, kamienie i kija. – Lali sie jak dzicy. Jeden wielki mlyn. Nie wiadomo, kto zaczal, to chyba legionisci zaczaili sie na tych z Poznania i urzadzili im cieple powitanie – mówil sprzedawca napojów orzezwiajacych w poblizu Rotundy. Szalikowcy poturbowali tez kilku Bogu ducha winnych przechodniów. Blyskawicznie jednak na miejscu zaroilo sie od funkcjonariuszy oddzialów prewencji. Otoczyli oni kibiców Lecha i przetrzymali przez kilkanascie minut, dopóki chuligani nie wsiedli do autokaru i pojechali na mecz z Dolcanem Zabki. Legionisci zdazyli uciec. Równiez w sobote, tyle ze w Lodzi, po meczu Legii z Widzewem zatrzymano 9 szalikowców obydwu druzyn, którzy wszczynali burdy na stadionie. Dzien wczesniej lódzcy policjanci znalezli przy ul. Tunelowej przygotowane przez miejscowych na powitanie warszawiaków kije, metalowe prety i kilka kopców kamieni i porozbijanych plyt chodnikowych. [zródlo: ZW]