Zapowiedź: Przez Kraków do mistrzostwa

Do tej pory piłkarze "Craxy" przyjmowali drużyny przyjezdne w Sosnowcu, co było spowodowane trwającą budową nowego stadionu przy Kałuży. Mimo, iż piłkarze "Pasów" raczej nie mieli okazji przyzwyczaić się do grania w piłkę na stadionie Hutnika, to wsparcie licznej publiczności przy ulicy Ptaszyckiego może niewątpliwie stanowić wsparcie dla krakusów. 

Drużyna trenera Lenczyka do wiosennych meczów, poza krakowskimi obiektami, przygotowywała się na zgrupowaniach w Spale i na Cyprze. Pierwszy obóz krakowian skupiony był na przygotowaniu drużyn pod względem fizycznym. Do tego aspektu współpracujący z doktorem Wielkoszyńskim trener Lenczyk przywiązuje szczególną uwagę i pozytywne efekty takiego podejścia z reguły widać po zespołach prowadzonych przez doświadczonego szkoleniowca Cracovii. Podczas zimowych przygotowań zespół z ulicy Kałuży rozegrał również szereg gier kontrolnych. Łącznie "Pasy" z 8 sparingów połowę przegrali, 3 wygrali i 1 zremisowali. Najskuteczniejszym strzelcem w tych meczach okazał się Radosław Matusiak. Oczy wielu kibiców "Craxy" będą jednak szczególnie zwrócone jutro na reprezentanta Mołdawii, Alexandru Suvorova. 23-letni pomocnik wydaje się być najwartościowszym transferem, dokonanym zimą przez klub profesora Filipiaka.

Tak jak kibice Cracovii będą szczególnie ciekawi postawy Suvorova, tak kibiców w Warszawie ciekawić musi gra Donga Fangzhuo. Chińczyk, jak na razie jest jedynym piłkarzem, który zasilił w przerwie międzyrundowej ekipę wicemistrzów Polski. Niestety, zainteresowani grą 25-letniego napastnika kibice, raczej na jego dłuższe występy będą musieli poczekać co najmniej kilka tygodni, gdyż Chińczyk ma zaległości treningowe. Kandydatem do rozegrania pełnego spotkania jest za to Jakub Wawrzyniak, który wzmocni defensywę drużyny trenera Urbana po okresie zawieszenia za zażywanie niedozwolonych specyfików.

Poza wspomnianą dwójką kadra Legii pozostaje niezmieniona w porównaniu z rundą jesienną. O ile jednak, jak zwykle scenariusz transferowy klubu z Łazienkowskiej wyglądał podobnie, o tyle ważną odmianą była strategia Jana Urbana dotycząca obciążeń treningowych drużyny. Szkoleniowiec "Wojskowych" zaserwował legionistom cięższe treningi, niż to bywało w przeszłości, ewidentnie stawiając na przygotowanie fizyczne. Pierwsze efekty tej strategii poznamy jutro.

Legia do piątkowego meczu przystąpi osłabiona brakiem przechodzącego rehabilitację po artroskopii kolana Takesure'a Chinyamy, a także lekko kontuzjowanego ostatnio Inakiego Astiza.

Jutrzejsze spotkanie będzie 58. oficjalnym pojedynkiem obu drużyn. Do tej pory 29 razy wygrywała Legia, 12 razy Cracovia, a 16 razy notowano remisy. Bilans goli to 99 do 73 na korzyść warszawian.

Trener Lenczyk przed spotkaniem w jednym wywiadów powtórzył starą piłkarską prawdę, że pierwszy mecz po przygotowaniach jest zawsze wielką niewiadomą i trudno nie zgodzić się z doświadczonym szkoleniowcem. Z punktu widzenia Legii pewne jest tylko to, że aby marzyć o dogonieniu lidera i wygraniu ligi, warszawianie nie mogą pozwolić sobie na potknięcia z niżej notowanymi drużynami.

Przewidywane składy:

Legia: Mucha - Rzeźniczak, Choto, Szala, Wawrzyniak - Szałachowski, Iwański, Mięciel, Borysiuk, Rybus - Grzelak

Cracovia: Cabaj - Mierzejewski, Tupalski, Wasiluk, Derbich - Sacha, Klich, Polczak, Goliński, Suworow - Matusiak