Domyślne zdjęcie Legia.Net

Zarajczyk i Miklas po meczu we Wronkach.

Mariusz Ostrowski

Źródło:

13.04.2002 19:04

(akt. 17.01.2019 00:40)

Po meczu we Wronkach szef Polmot-u Andrzej Zarajczyk i prezes Legii Leszek Miklas podzielili się uwagami dotyczącymi meczu z Amicą z naszym wysłannikiem na to spotkanie.
Mariusz Ostrowski: Jak Pan ocenia postawę piłkarzy Legii w dzisiejszym spotkaniu?Andrzej Zarajczyk: Grając w dziesiatkę, z bardzo silną przecież Amicą - zremisowali. Żałuję tylko bardzo, że nie był to mecz w którym padały bramki, a wynik był troszeczkę skrzywiony przez nienajlepsze sędziowanie. Było za dużo błędów, zarówno w jedną jak i druga stronę jak na tak ważny mecz w sumie. Myslę że, to nie jest tylko moja opinia, na taki mecz powinniśmy mieć lepszą obsadę sędziowską i powinna być tutaj jakaś obserwacja, która pozwoli wyciągnąć wnioski na przyszłość. Ważne są takie mecze i odbywa się to kosztem futbolu, bo błędy były popełniane obustronnie a ucierpiała na tym przede wszystkim piłka nożna. M.O. : Załóżmy że Legia będzie mistrzem, jakie Polmot planuje wzmocnienia i większe dofinansowanie klubu?A.Z. : Planujemy wzmocnienia i dofinansowanie, ale narazie nie rozmawiamy o tym. My jesteśmy skoncentrowani na walce o mistrza. Jak zdobedziemy mistrza, będziemy mieli pewność, że zdobędziemy mistrza Polski, wtedy usiądziemy z trenerem Okuką, prezesem Miklasem, trenerem Kubickim, żeby powiedzieć kogo nam jeszcze potrzeba, żebyśmy mogli z większym sukcesem niż w ubiegłym roku pokazac się w Europie. M.O. : Czyli z trenerem Okuką będzie przedłużony kontrakt? A.Z. : Tak oczywiście. Ja jestem przekonany że trener Okuka bardzo chce kontynuować pracę. Myśmy się zahartowali bardzo mocno na początku, kiedy własnie dzienikarze, prasa nie zostawiali na nas suchej nitki, kibice również. Myśmy to przetrwali, to nas zahartowało i chcielibyśmy tę twardość wykorzystac na przyszłość. Tak więc będziemy myśleli i myślimy o wzmocnieniach Legii. M.O. : Czy są już potencjalni przyszli sponsorzy na następny sezon? A.Z. : Jest ich dużo. Oczywiście bedzie dużo łatwiej znaleźć sponsorów, w sytuacji kiedy zdobędziemy mistrzostwo Polski. To będzie bardzo proste i wtedy to też umocni pozycję finansową Legii, a to pozwoli poszukac paru bardzo dobrych zawodników. Nakłady w Lidze Mistrzów muszą być wyższe, ale również perspektywa dobrych wpływów jest przed nami. Mam nadzieję, że nie tylko polska reprezentacja ale i polski klub zagra trochę dłużej niż w ubiegłym roku. M.O. : Jescze jedno pytanie w sprawie własności gruntów. Czy ruszyło coś w tej sprawie czy nadal wszystko stoi w miejscu? A.Z. : Tak, ja myslę że to wszystko jest na dobrej drodze. Przede wszystkim jest rzeczą niesłychanie istotną, że jest całe grono ludzi, które chce uporzadkować tą sprawę. Począwszy od Ministra Obrony, poprzez prezesa Agencji Mienia Wojskowego, władze miasta, co jest niezwykle istotne. W zasadzie jest taki powszechny consensus, że to co się działo do tej pory na Łazienkowskiej nie moze być dłużej tolerowane. Wspaniałe miejsca, gdzie pamiętamy wspaniałe turnieje tenisowe, dzisiaj wyglada jak ruina całkowita i nikt nie potrafił nic zorganizować na tym terenie, żeby kontynuować te tradycje. Myślę że jest porozumienie, jest zgoda że ten "zaklęty krąg" niemożności przerwiemy. My jesteśmy najbardziej zainteresowani tym żeby stało się to zarówno w zakresie stadionu jak i całości terenu. Tak jak powiedziałem, ja wierzę w to że to wsparcie, które otrzymujemy od min. Szmajdzińskiego, od prezydenta Kozaka, od wielu w zasadzie polityków zaplanuje wreszcie normalną sytuację. M.O. : Dziękuję za rozmowę Leszek Miklas Mariusz Ostrowski : Czy jest pan zadowolony z wyjazdu do Wronek? Leszek Miklas : Generalnie nie moge byc niezadowolonym, bo grając w dziesiątkę przez większość meczu osiągnęliśmy bardzo dobry rezultat. Mój zespół grał bardzo mądrze. Organizacja meczu jak zawsze w Amice jest doskonała. Uważam, że atmosfera mimo wszystko że jest to małe miasteczko, to bardzo sympatycznie się tutaj gra. Myslę, że troszeczkę sędzia był za nerwowy i za wcześnie zabrał nam zawodnika z boiska, ale generalnie nie było źle. Sczególnie po tym że przez 60 minut graliśmy w dziesiątkę to jestem z wyniku zdowolony. M.O. : Jak Pan teraz realnie ocenia szanse na mistrzostwo? L.M. : Myślę, że w tej chwili najgroźniejszym nadal przeciwnikiem pozostaje Wisła Kraków. Jeżeli jutro wygra mecz z Ruchem, to nie należy tego lekceważyć i trzeba zrobic wszystko , żeby przynajmniej zremisować w Krakowie. M.O. : Są już jakieś plany ewentualnego wzmocnienia drużyny? L.M. : Oczywiście myślimy już, niezależnie czy Legia będzie mistrzem, czy zajmiemy drugie czy też trzecie miejsce, to i tak będziemy musieli troszkę przemodelować skład zespołu. Sądzę jednak, że będą to niewielkie zmiany. Tak więc jesteśmy na to przygotowni, gdyż wiadomo że zajmiemy miejsce gwarantujące start w europejskich pucharach. M.O. : Czy wiadomo już który z zawodników odejdzie z Legii? L.M. : Tego do końca nie wiemy. Sądzę, że Gierasimowski z tego względu że mamy w obronie w tej chwili właściwie nadmiar zawodników dobrych, a on się w tej chwili absolutnie nie mieści. natomiast co do reszty to cały czas sprawa jest otwarta. M.O. : Dziękuję.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.