Zarajczyk: Popełniono trzy kardynalne błędy
19.04.2005 12:29
- Jestem zaskoczony katastrofalnymi błędami nowych właścicieli klubu. Zachowywali się tak, jakby na zarządzaniu znali się najlepiej na świecie. Okazuje się, że prowadzenie Legii przynajmniej na razie przerasta ich. Mniejsze uchybienia można byłoby wybaczyć, ale nie takie, które powodują degrengoladę klubu - mówi <b>Andrzej Zarajczyk</b>, były właściciel 80 procent udziałów SSA Legia Warszawa
- Pierwszym, gigantycznym błędem było wypowiedzenie wojny kibicom. Nieczęsto zdarza się, aby klub miał tak wspaniałą publiczność, jaka przychodzi na Łazienkowską. Jedynym problemem było umiejętne z nią współżycie. Nam się to udawało. A co zrobiły nowe władze? Od razu popadły z kibicami w konflikt. Jak inaczej bowiem nazwać drastyczne podwyżki cen biletów. W ten sposób, a tego zapewne chciał prezes Piotr Zygo, zamierzano zmienić strukturę widowni. Co z tego wyszło wiemy. Totalny konflikt, który trzeba było później łagodzić na różne sposoby.
Druga sprawa to zmiana trenera. W przeszłości dochodziło w tym klubie nawet do sytuacji, gdy skład wyznaczali sami piłkarze, a nie trener. Sprowadzenie zagranicznego szkoleniowca, Dragomira Okuki, nie uwikłanego w układy i zależności pomogło. Dariusz Kubicki, który miał kontynuować tę zasadę, został niesłusznie oskarżony o zachowawczość, brak odwagi w podejmowaniu decyzji. Jego zmiana na Jacka Zielińskiego była nieporozumieniem. Zaprzepaszczono dorobek tych kilku lat, w których inwestowano w Kubickiego. Tymczasem Zielińskiego poddano być może śmiertelnej dla jego dalszej kariery szkoleniowca próbie. Brakuje mu wszystkiego, jako trenerowi, zwłaszcza doświadczenia.
Trzecia kwestia to dobór ludzi wokół klubu oraz atmosfera. To, co wyczyniano po rozwiązaniu umowy z Kubickim było śmieszne. Tak samo jak z transferami.
- Moim zdaniem z tą drużyną powinien pracować trener niezależny, któremu układy w zespole nie przeszkadzałyby w podejmowaniu decyzji. Wiem, że chciał wrócić Okuka. Do dyspozycji jest Srecko Katanec, ale najlepiej byłoby, gdyby na Łazienkowskiej znów pracował Kubicki.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.