Zgrupowanie bez tajemnic - część 4.
13.07.2012 14:00
Kibic zwykły: Czy w Austrii i w Warszawie Legia porządnie ćwiczyła stałe fragmenty gry, zwłaszcza rzuty rożne i czy są jakieś zauważalne wyniki tych ćwiczeń? Pod wodzą trenera Skorży, ten element był bardzo nieefektywny - bywały mecze z 17 rzutami rożnymi dla Legii, z których ani jeden nie skończył się zagrożeniem dla bramki rywala, a w Łodzi zdarzyło się tak, że Legia straciła gola po kontrze po własnym rzucie rożnym.
Czy jest jeden etatowy wykonawca rzutów rożnych (ewentualnie dwóch, z podziałem na strony boiska), czy też kilku zawodników trenuje ich wykonywanie? Czy taki element wygląda dobrze tylko na treningu, czy w sparingach też przyniósł jakieś efekty?
Jak Legia broni przy rzutach rożnych - wszyscy stoją na własnym polu karnym lub jego pobliżu, czy ktoś zostaje na desancie? Sorry, że takie długie, ale dopiekła mi Legia w minionym sezonie swoją nieporadnością w tym elemencie.
- Jak pokazał poprzedni sezon (40 % goli padło po stałych fragmentach), wystarczyło nieco lepiej strzelać bądź dośrodkowywać ze stojącej piłki, a dziś szykowalibyśmy się do rozgrywek Ligi Mistrzów. Nawet mimo nieumiejętności zdobywania bramek w ataku pozycyjnym – niczym Ruch Chorzów i Śląsk Wrocław – można było cieszyć się z kolejnych punktów, zamiast serii 8 meczów bez zwycięstwa. W związku z tym, w Windischgarsten, legioniści często ćwiczyli rozgrywanie stałych fragmentów gry. Co ciekawe, lepiej niż na treningach, wypadały one w… sparingach (vide: gol Zbozienia z Universitateą Cluj, gol Jędrzejczyka z Ekranasem). Za rzuty wolne i rożne w Legii odpowiada Kibu. To on prezentuje piłkarzom na tablecie wybrany wariant, to on opracowuje kolejne.
Tak, istnieje taki podział. Stałe fragmenty z lewej strony wykonują Radović i Furman, zaś po drugiej stronie Żyro do spółki z Żurkiem. Jeśli nadarza się sytuacja do oddania bezpośredniego strzału, biorą się za to Furman i Żyro. Pamiętajmy jednak, że to grono z pewnością powiększą Kiełbowicz, a także Ljuboja.
Legia w sparingach broniła się inaczej, niż w zeszłym sezonie. Ani razu nie miała miejsce sytuacja, gdy cały zespół cofał się we własne pole karne. Zazwyczaj zostaje jeden, czasami dwóch zawodników, mających za zadanie rozciągnąć asekurujących rywali i być gotowym na szybkie kontry. Odnotujmy jednak, że w ligowym sezonie 2011/2012 Legia jako jedyna(!) drużyna nie straciła bramki po rzucie rożnym.
Omawiając rzuty rożne, warto podeprzeć się statystyką, która akurat w tym przypadku jest nadzwyczaj miarodajna. Za serwisem taktycznie.net informujemy, że w zeszłym sezonie Ekstraklasy ponad 14% wszystkich goli padło właśnie po kornerach. Pod tym względem pozostawiamy w tyle najsilniejsze ligi – 12,7 % we Francji, 11,8% w Anglii, 11,5 % w Niemczech, 10, 7 % we Włoszech, 9,6% w Hiszpanii. Najmniej rzutów rożnych (średnio 8,5 dla obu drużyn na mecz) przypadło w udziale Śląskowi Wrocław. Co ciekawe, to jednak właśnie mistrzowie Polski uzyskali znakomity wynik – jeden strzelony gol na 11 rzutów rożnych, podczas gdy średnio w lidze co piąty korner kończył się… strzałem.
Mr blabla: Co się dzieje z Kubą Szumskim, że nie zagrał ani minuty w żadnym sparingu ? Raczej w ciągu miesiąca tak lotów nie obniżył. Czyżby został spisany na wypożyczenie ?
- Tak, Szumski nie grał w sparingach, bo dostał zgodę na wypożyczenie, o którą bardzo długo walczył. W związku z tym wczoraj nie został zgłoszony do rozgrywek Ligi Europy, a w najbliższych dniach powinna się wyjaśnić jego przyszłość. W przyszłym sezonie zobaczymy „Szumiego” w Ekstraklasie.
Dyniasek: Czy widać jakieś braki personalne w zespole? Czy widać pozycje, na których są wymagane wzmocnienia? A jeśli tak, to gdzie?
- Dobry piłkarz przyda się każdej drużynie, Legia nie jest żadnym wyjątkiem. Jeśli założymy, że wszyscy będą zdrowi, na każdej pozycji mamy przynajmniej po dwóch dobrych piłkarzy. Trener Urban chce jeszcze jednego ofensywnego zawodnika. Przedłużające się rozmowy Nowaka z Bełchatowem spowodowały, że ten transfer jest już dalej, niż bliżej. Większe szanse na przyjście daje się Jorge Salinasowi, Paragwajczykowi ze słowackiego Trencina, który może grać zarówno jako rozgrywający, jak również na obu skrzydłach. Jednak nawet zakładając, że nikt nie wzmocni Legii – przynajmniej na papierze – skład i tak robi wrażenie.
Kuciak (Skaba) – Jędrzejczyk (Rzeźniczak), Żewłakow (Choto, Cichocki), Astiz (Suler), Wawrzyniak (Kiełbowicz, Widejko) – Vrdoljak (Łukasik) – Kucharczyk (Jagiełło), Wolski (Furman), Radović (Gol, Kopczyński), Żyro (Żurek) – Ljuboja (Saganowski, Kosecki, Efir)
Już kiedyś któryś z czytelników pytał nas, którego napastnika z polskiej ligi widzielibyśmy przy Łazienkowskiej. Wtedy wyżej od Nowaka oceniliśmy Woźniaka z Zagłębia Lubin oraz Stępińskiego z Widzewa Łódź. Biorąc po uwagę częstotliwość kontuzji Ljuboi i Efira, Kosecki z Kucharczykiem, to może być za mało.
Powiśle: Na moje pytanie dotyczące tego, czy się robi takie badania, jak ergospirometria, nie ma jeszcze odpowiedzi.
- Nie było odpowiedzi, bo nie chcieliśmy udzielić jeji tylko po to, by mieć to pytanie z głowy. Ergospirometria jest stosowana nawet w Akademii, za to w pierwszym zespole stanowi jeden ze sposobów na monitorowanie zdrowia oraz możliwości wytrzymałościowych piłkarzy. Zawsze na początku przygotowań wyznaczane są progi beztlenowe i rezerwy oddechowe, na podstawie których dobiera się odpowiednie obciążenia. Jeśli zdobędziemy informacje na temat innych badań, otrzymasz od nas maila ze stosowną informacją.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.