Ernest Muci Yuri Ribeiro

Zgrupowanie bez tajemnic - odpowiedzi cz. 2

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

19.01.2023 17:40

(akt. 20.01.2023 15:16)

Piłkarze Legii mają za sobą zgrupowanie w Turcji i przygotowują się do pierwszego meczu w nowej rundzie. Byliśmy na treningach, obejrzeliśmy wszystkie sparingi. Dziś odpowiadamy na drugą część Waszych pytań. Kolejne możecie przesyłać na adres info[at]legia.net, zamieszczać w formie komentarzy pod tym newsem bądź też na naszych profilach na Facebooku lub Twitterze.

- Zgrupowanie bez tajemnic - odpowiedzi cz. 1

boro - Jak na ten moment wygląda skład na Koronę?

- Sztab szkoleniowy nie robił jeszcze prób generalnych przed pierwszym meczem. Wiadomo, że z powodu nadmiaru żółtych kartek pauzować będzie Artur Jędrzejczyk. Jeśli mielibyśmy typować, to skład wyglądałby tak: Tobiasz – Nawrocki, Augustyniak, Ribeiro – Wszołek, Slisz, Josue, Kapustka, Mladenović – Carlitos, Rosołek / Muci

(L) - Czy Yuri Ribeiro został przesunięty na stałe jako lewy stoper czy jest to zabieg tymczasowy? Jak prezentuje się na tej pozycji? Podczas sparingu ze Słoweńcami był jednym z najlepszych na placu.

- Tak pomysł ze zmianą pozycji dla Ribeiro pojawił się już w listopadzie. Po wznowieniu treningów w grudniu trener Kosta Runjaić zaczął ten plan wprowadzać w życie ustawiając Portugalczyka z lewej strony trójosobowego bloku obronnego w różnych gierkach. Sztab szkoleniowy szukał alternatywy – potrzebował stopera z wiodącą lewą nogą. To pozwoliłoby przesunąć Maika Nawrockiego na prawą stronę, gdzie częściej mógłby prezentować swoje ofensywne walory. Yuri dobrze uzupełnia się w nowej roli z Filipem Mladenoviciem, który jest ustawiony wyżej. Ogólnie Ribeiro zyskał na pewności siebie, służy mu bliższa znajomość z Josue, uwierzył w siebie, a to przekłada się na murawę. Nie wiemy jak to będzie wyglądało w meczach o stawkę, ale takiego Ribeiro jak podczas zgrupowania w Turcji jeszcze w barwach Legii nie widzieliśmy. Oby potrafił to wszystko przełożyć na spotkania w ekstraklasie.

Pablo33 - Czy Josue i Mladen są otwarci na przedłużenie kontraktów z Legią bez podwyżek czy już wyraźnie są nastawieni są na większe wynagrodzenia w Turcji lub innej Arabii?

Zoliborz - Czy wg informacji, które ma redakcja, jest jakakolwiek szansa na zostanie w Legii kogoś z dwóch Mladenović, Josue? Czy mistrzostwo i potencjalna walka o LM mogłoby zmienić coś w tej kwestii (również ze strony klubu) czy i tak są poza finansowym zasięgiem klubu.

- W obu przypadkach agenci piłkarzy postawili sprawę dość jasno. Menedżer Filipa Mladenovicia już pół roku temu powiedział wprost, że szukają opcji podpisania wysokiego kontraktu na Bliskim czy Dalekim Wschodzie. Nie mówią "nie" Legii, ale uczciwie powiedzieli, że jest prawdopodobne, że do podpisania nowej umowy nie dojdzie i że klub może zacząć się rozglądać za ewentualnym następcą „Mladena”. Oczywiście jeśli do znalezienia takiego pracodawcy nie dojdzie, to wtedy może dojść do przedłużenia wygasającej umowy z Legią.

Podobnie jest w przypadku Josue, który chciał o nowym kontrakcie rozmawiać już w marcu – kwietniu ubiegłego roku. Wtedy jednak przyszłość nie była pewna, miał się zmienić trener i dopiero nowy szkoleniowiec miał zdecydować o przyszłości najlepszego gracza minionych sześciu miesięcy. Zdecydował dość szybko, uczynił go kapitanem i głównym dowodzącym na boisku. Ale wówczas agent zawodnika postawił sprawę podobnie, podobnie jak agent Mladena – że celują w wysoki jak na polskie warunki kontrakt, duży wyższy niż obecny. Jeśli nie znajdzie się klub, który sprosta takim wymaganiom, wówczas mogą wrócić do rozmów z Legią.

Obaj wiedzą na co mogą liczyć przy Łazienkowskiej, z pewnością gdyby doszło do sytuacji, że któryś z nich miałby zostać, te warunki byłby jeszcze dyskutowane. Ale do tego daleko droga. Wydaje się, że jeśli obaj wiosnę będą mieli udaną, to nie będą mieli kłopotów ze znalezieniem nowego pracodawcy. Dla Josue byłaby to trzecia z rzędu bardzo udana runda i statystyki, nawet biorąc pod uwagę, że osiągane w niezbyt cenionej pod względem sportowym ekstraklasie, będą mogły robić wrażenie. Legia nie jest w stanie konkurować z warunkami jakie zawodnicy mogą otrzymać w Turcji czy Emiratach Arabskich, więc walka o Ligę Mistrzów wiele by w tej sprawie nie zmieniła.

Cch - Jak wyglądał na treningach Kapustka? Jest szansa, że wróci do formy sprzed kontuzji?

- Dyspozycja stopniowo szła w górę. Początkowo – jeszcze w grudniu, wyglądał na nieco zagubionego, miał wiele strat, ale forma powoli szła w górę i końcówka zgrupowania w Turcji była już o wiele lepsza. Cierpliwość do „Kapiego” jest duża, każdy ceni jego potencjał i charakter. Zawodnik pracuje już z pełnymi obciążeniami, dużo podpowiada młodszym, rozmawia z nimi. Wszyscy w klubie - od trenera, przez dyrektora sportowego, a na właścicielu kończąc - liczą na to, że wiosną Kapustka będzie jednym z liderów zespołu, a kontuzja i długa rehabilitacja staną się jedynie wspomnieniem. Klub chce z nim przedłużyć umowę na kolejne trzy lata.

fryjtiof111 - Kto, poza Rosołkiem, jest "największym wygranym" zgrupowania?

- Tym razem nie było takiej postaci, która zyskałaby w czasie obozu bardzo wiele, zrobiła niesamowity postęp i była w bardzo wysokiej dyspozycji. Z pewnością można kilku graczy wyróżnić. Trener Kosta Runjaić zapytany o plusy zgrupowania wymienił postawę Igora Strzałka. - Od początku grudnia jest w niezłej formie, pokazał charakter, jakość, prezentował się naprawdę dobrze. Myślę, że zagrał bardzo solidną pierwszą połowę z Cukarickim Belgrad – ocenił szkoleniowiec.

Warto też wskazać na dobrą dyspozycję Kacpra Tobiasza, Maika Nawrockiego, Yuriego Ribeiro i Ernesta Muciego. Bardzo solidnie zaprezentował się Ihor Charatin, który w żadnym ze sparingów nie popełnił błędu, miał asystę przy trafieniu Patryka Sokołowskiego i kilka okazji do strzelenia gola. Z młodych wyróżnić należy Filipa Rejczyka – grał bardzo dojrzale jak na swój wiek, bez kompleksów.

mietek- Skoro Jacek Zieliński non-stop lamentuje, że nie ma pieniędzy, to jaki sens miało to zagraniczne zgrupowanie, które nie kosztowało groszy? Równie dobrze można było rozłożyć namiot nad boiskiem w Książenicach i tam zostać.

- Już wyobrażamy sobie komentarze o tym, że Legii nie stać już nawet na zgrupowanie i porządne przygotowania do rundy wiosennej. Sytuacja finansowa klubu jest słaba, ale na szczęście nie aż tak, że pierwszy zespół nie mógłby się przygotowywać w niezłych warunkach. Oczywiście teraz po fakcie łatwo jest powiedzieć, że można było zostać w Polsce – wiemy, że pogoda była całkiem dobra. Ale obóz przygotowawczy planuje się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Wówczas nikt nie mógł przewidzieć jakie warunki będą panowały w styczniu w Warszawie. Równie dobrze mogło być minus 10 stopni Celsjusza i śnieg.

W ośrodku treningowym Legii jest rozłożony namiot, ale nad boiskiem ze sztuczną nawierzchnią. A na takiej murawie nie powinni trenować zawodnicy mający problemy ze stawami, będący po zerwaniach więzadeł itd. Dodatkowo trudno byłoby o sparingpartnerów. Dochodzi też element integracji i pełnego skupienia na pracy. W Turcji drużyna była ze sobą 24 godziny na dobę, zaś w Książenicach wszyscy wracaliby do domu, do rodziny. Zgrupowanie w innym miejscu niż codzienne treningi wskazane jest też ze względu na tak zwaną higienę psychiczną.

Manekin - Czy widziano, aby którykolwiek z naszych zawodników na zgrupowaniu czytał książkę?

Robuś - Czy piłkarze lubią grać w gry planszowe? Jeśli tak to jacy piłkarze grają i w jakie gry grają?

- Nie zaglądaliśmy do pokojów piłkarzy i nie sprawdzaliśmy czy wieczorem czytają książki. W samolocie, w trakcie podróży książki nie znajdowały się w rękach zawodników – przeważało słuchanie muzyki, oglądanie filmów na tablecie lub po prostu spanie. W ramach integracji Paweł Wszołek wyciągnął z plecaka grę karcianą „Uno” i grali razem z Yurim Ribeiro i Patrykiem Sokołowskim. W hotelu któryś z graczy zaproponował grę – Backgammon”. Przeważającą rozrywką w wolnych chwilach były jednak gry na Playstation – kilku graczy zabiera ze sobą konsolę w specjalnej walizce.

bugbug - Kiedyś chodziły słuchy, że przygotowania pod rządami Runjaica są bardzo ciężkie. Czy faktycznie okiem redakcji zawodnicy mają ciężkie nogi i treningi wyglądały na męczące? Przyznam, że to co widziałem na relacjach nie wyglądało jakoś ciężko.

Eusebio - Nie słyszałem, żeby były jakieś badania przeprowadzone na wytrenowanie organizmu. Nie słyszałem, aby zawodnicy pracowali nad kondycją. Pojawiły się jakieś nowe metody treningowe?

Ursus - W związku faktem, iż inne kluby wzmacniają składy, a my nie bo prezes Mioduski uważa, że to nie jest potrzebne, gdyż mamy super zespół – drugie miejsce w tabeli to potwierdza, to jak trener ocenia prace nad motoryką i szybkością wykonaną podczas zgrupowania? Wszystko wskazuje na to, że (L) będzie musiała dużo biegać w najbliższej rundzie aby każdy punkt wyszarpać na boisku. Przygotowanie motoryczne i brak kontuzji może być kluczowe....

- Nie było biegania po górach, interwałów czy dźwigania sztang po murawie, wszystkie przygotowania siłowe i motoryczne były wykonywane na siłowni i w czasie licznych gierek z piłkami. To w nich wykonywana była praca tlenowa. Gry toczone są na dużej intensywności. Nie jest to nic nowego, kilku trenerów wcześniej podobnie przygotowywało zespół. Nie było więc tak, jak za czasów Stanisława Czerczesowa czy Ricardo Sa Pinto, że piłkarze przez półtorej godziny biegali po murawie i schodzili z niej słaniając się na nogach. Ale było na pewno pod tym względem trudniej niż np. za czasów trenera Henninga Berga.

W ostatnim sparingu z Cukarickim Belgrad bardzo przypadła nam do gustu intensywność spotkania w pierwszej połowie, w drugiej było już z tym jednak gorzej. Ale nie ma co wyciągać pochopnych wniosków i tak wszystko zweryfikują mecze o stawkę.

Co do badań - były przeprowadzone, poza tym podczas każdego treningu i sparingu zawodnicy mają na sobie nadajniki GPS, dane z nich później są wprowadzane do komputera i analizowane. Starsi zawodnicy często z tego powodu żartują, że obecnie nie da się oszukać. Kiedyś można było nieco odpuścić, skrócić sobie dystans i nikt o tym nie wiedział, a dziś od razu wszystko widać na specjalistycznych programach w komputerze.

Legia_1916 - Jaki duet napastników jest najbliżej grania? Carlitos i Rosołek czy może jakoś inaczej?

Pdrz forever - Kto według trenera jest jako nr 1 w ataku

- Zdecydowanym numerem jeden jest Carlitos, który nieźle wyglądał podczas obozu, tyle że do ostatniego spotkania był zblokowany pod względem trafienia do siatki. Nie grał źle, nie było tak iż był pod kreską z formą, dobrze rozgrywał, konstruował akcje, wybiegał na pozycję – szwankowała jedynie skuteczność. Hiszpan odblokował się w ostatnim sparingu i wszyscy z tego powodu się ucieszyli. Na treningach partnerują Carlitosowi na zmianę Maciej Rosołek i Ernest Muci. Bliżej podstawowego składu wydaje się być „Rosi”, ale  Albańczyk mocno na niego naciska. Być może partner do duetu będzie dobierany pod rywala – Rosołek gra siłowo, bardzo atletycznie, jest wybiegany, potrafi się znaleźć w polu karnym. Z kolei Muci ma dobry drybling, dobrze czuje się z piłką przy nodze, ma bardzo silne i groźne uderzenie z dystansu.

pozdrawiam - Czy możecie powiedzieć coś o Josue? Czy na obozie zachowywał się jakoś inaczej, jakby miał rzeczywiście odejść?

- Zachowywał się tak samo. Na treningach robił swoje, mocno pracował, wypełniał założenia trenera, ale też często żartował, pocieszał innych, podpowiadał, ale gdy było trzeba to opieprzał. W trakcie sparingów wstępowała w niego złość, szczególnie że rywale nie przebierali w środkach, a i miejscowi sędziowie nie potrafili stanąć na wysokości zadania. Przez to często był karany przez arbitrów – ale nie można powiedzieć, że to jakieś nowe zachowanie, to Josue jakiego dobrze znamy. Na temat swojego kontraktu czasem sobie żartował z kolegami czy trenerem, ale nie było w tym żalu czy wkurzenia. Jednym zdaniem jego zachowanie na boisku i poza nim nie uległo zmianie.

- Zgrupowanie bez tajemnic - odpowiedzi cz. 1

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.