Zieliński poeksperymentuje
04.12.2004 01:21
- Mamy trochę pytań odnośnie kilku rezerwowych graczy. Dlatego myślę nad zmianami w składzie w porównaniu ze spotkaniem z Mazowszem. Awans mamy zapewniony. Możemy poeksperymentować - mówi szkoleniowiec Legii <b>Jacek Zieliński</b> przed ostatnim meczem zespołu z Łazienkowskiej w tym roku, z Pogonią Szczecin w Pucharze Polski.
Do eksperymentów skłaniają go kolejne kontuzje (wyjątkowo dużo było ich przed sezonem i w jego trakcie) - na czwartkowym treningu urazów doznali Wojciech Szala i Radosław Wróblewski. Natomiast za słabi, by włączyć ich do osiemnastki meczowej, okazali się Eddie Stanford i Leo Kurauvzione.
Awans Legia faktycznie ma zapewniony, ale jeszcze nie pierwszą lokatę. Do tego potrzebuje przynajmniej remisu. Nikt jednak nie ma wątpliwości, że cel zostanie osiągnięty. Wliczając mecze ligowe i pucharowe - Legia wygrała ostatnich pięć. Kontynuacja serii byłaby miłym zwieńczeniem sezonu.
Natomiast pierwszy mecz pucharowy z Pogonią w Szczecinie zdecydowanie legionistom nie wyszedł. Wtedy Zieliński dopiero zaczynał przestawiać zespół na grę czwórką w obronie. Skończyło się klęską 0:3 oraz czerwonymi kartkami Tomasza Sokołowskiego II i Marka Saganowskiego. Dla pierwszego oznaczało to absencję w dwóch meczach PP, wraca dopiero teraz na spotkanie z Pogonią. Tymczasem osłabiona jest drużyna przeciwna. Rafał Grzelak, który wtedy strzelił Legii dwa gole w Warszawie, nie zagra. To z kolei konsekwencja czerwonej kartki w Grójcu w meczu przeciwko Mazowszu (Pogoń na wyjazdach w PP nie zdobyła jeszcze punktu - przegrała z Mazowszem 0:1 i 0:2 ze Świtem w Nowym Dworze).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.