36. urodziny Inakiego Astiza
05.11.2019 00:00
Gdy 5 listopada 1983 roku Inaki Astiz przychodził na świat w Pampelunie, nie mógł spodziewać się tego, jak potoczy się jego życie. Z czasem zaczynało klarować się, że chłopiec ganiający za piłką w miejscowej Osasunie, będzie mógł zawodowo występować na boiskach w roli piłkarza. Po tym, jak obrońca stał się pełnoletni, wkrótce zaczął pełnić rolę kapitana rezerw hiszpańskiego klubu. W 2007 roku gracz podjął dość nietypową decyzję i zdecydował się na wypożyczenie do Ekstraklasy. Dużą rolę odegrał Jan Urban, który przed objęciem posady trenera Legii Warszawa pracował w Pampelunie. Tym samym Astiz stał się pierwszym Hiszpanem w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Stołeczny klub nie mógł żałować, bo defensor szybko pokazał jakość, a w pierwszym - i jak się zanosiło, ostatnim - sezonie przy Łazienkowskiej rozegrał 35 meczów i mógł cieszyć się na koniec rozgrywek ze zdobycia Pucharu Polski. Astiz debiutował w ekipie "Wojskowych" w spotkaniu w Wilnie z miejscową Vetrą, które nie zostało dokończone, a warszawiacy zostali potem ukarani walkowerem.
Astiz miał wrócić po sezonie do Osasuny. Rozmowy trwały, wiele wskazywało, że przygoda Hiszpana z Legią będzie krótka, ale... ostatecznie wszystko się odmieniło, a piłkarz pozostał przy Łazienkowskiej. Nikt nie mógł się spodziewać, że aktualny sezon (19/20) będzie dla gracza... jedenastym w barwach Legii! W tej chwili nie ma w kadrze "Wojskowych" gracza, który miałby na koncie więcej meczów z "eLką" na piersi. Zawodnik urodzony w Pampelunie rozegrał już 268 spotkań, w których strzelił dziesięć goli i 60 razy był napominany żółtymi kartkami. W tym czasie Astiz mógł cieszyć się ze zdobycia z trzech mistrzostw Polski, a także sześciu krajowych pucharów.
Po sezonie 2014/2015, władze Legii zdecydowały się pożegnać z Hiszpanem, który otrzymał wtedy ofertę z APOEL-u Nikozja. Na Cyprze Astiz zdobył dwa mistrzostwa, a także grał w europejskich pucharach. Latem 2017 roku gracz pozostawał bez klubu, gościnnie trenował przy Łazienkowskiej, a ostatecznie został w klubie. Doświadczony piłkarz wnosił do zespołu spokój, a z czasem stał się idealnym rezerwowym, który zdawał sobie sprawę, że w kolejce do gry są młodsi. Aktualne rozgrywki są dla gracza pewnego rodzaju przemianą. Astiz ma wdrażać się w rolę łącznika pierwszego zespołu i rezerw, stąd jego występy w drugiej drużynie. W "jedynce" Hiszpan wystąpił w trwającym sezonie trzy razy, przebywając na murawie przez 184 minuty.
Przez lata pobytu przy Łazienkowskiej, Astiz pokazał duże przywiązanie do stołecznego klubu, a także idealnie przystosował się do pobytu w nowym kraju. Hiszpan doskonale mówi po polsku. Nad Wisłą obrońca znalazł także żonę. Można się spodziewać, że w przyszłości, po zakończeniu kariery, Astiz zostanie w Warszawie. Stołeczny klub widzi w przyszłości gracza jako pracownika klubu.
Redakcja Legia.Net życzy Inakiemu spełnienia wszelkich marzeń, realizacji na boisku, jak i poza nim, a także zdrowia i wszelkiej pomyślności. Sto lat!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.