Cracovia – Legia Warszawa: Ostatni mecz w tym roku
20.12.2023 08:45
Poprzedni tydzień był bardzo dobry dla Legii, która odniosła dwa ważne zwycięstwa w Warszawie i mogła nieco zapomnieć o wcześniejszych niepowodzeniach, będących efektem słabszej dyspozycji od początku października. W ostatni czwartek stołeczna drużyna wygrała 2:0 z AZ Alkmaar, dokonała boiskowego rewanżu za wydarzenia w Holandii, wyszła z grupy E z drugiego miejsca, zarobiła 1,125 mln euro, a wiosną zmierzy się z norweskim Molde FK w 1/16 finału. Wicemistrzowie Polski, podbudowani sporym osiągnięciem, w niedzielę pokonali 2:0 Cracovię w 19. kolejce Ekstraklasy. Bramki, obie w drugiej połowie, zdobyli Patryk Kun (pierwsza w barwach "Wojskowych") i Blaz Kramer, który wykorzystał rzut karny.
Tuż przed świętami zespół z Warszawy będzie mógł sobie sprawić kolejny prezent, jakim byłaby druga wygrana z Cracovią, tym razem na wyjeździe, w zaległym meczu 2. kolejki ligowej. – Teraz chętnie wybralibyśmy się na wakacje, lecz musimy zagrać jeszcze jedno spotkanie, którego nasz rywal nie chciał lub nie mógł przełożyć. Szkoda, że tak się stało. Chciałbym więcej zrozumienia, ale nie ma się co mazać, trzeba zwyciężyć w Krakowie – mówił trener Legii, Kosta Runjaić.
– Nie jesteśmy winni tej sytuacji. Mieliśmy zmierzyć się w lipcu, przy pełnym stadionie i – jestem przekonany – niezłym dniu meczowym, który przyniósłby klubowi dużo pieniędzy. Nagle się okazało, że 20 grudnia – czyli data ustalona przez PZPN, wspólnie z Ekstraklasą – nie odpowiada Legii, która zaproponowała nam przełożenie spotkania na drugą część sezonu. Byliśmy skłonni na to przystać, ale nie tydzień przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Nie zgodziliśmy się, gdyż uważamy, że było to nie fair, jeśli chodzi o strony, które o to wnioskowały. Mówiono, że w grudniu możemy rywalizować w trudnych warunkach… A jakie one będą na przełomie stycznia i lutego? Dlaczego nie powiedziano nam: "Dobra, zagrajcie np. w marcu, przy dobrej pogodzie"? Przesunięto mecz z lipca na grudzień, w ogóle nie pytając nas o zgodę – opowiadał szkoleniowiec Cracovii, Jacek Zieliński.
Obecnie "Wojskowi" zajmują 5. miejsce w Ekstraklasie, mają 32 punkty (9 wygranych, 5 remisów, 4 porażki), czyli o 9 mniej niż liderujący Śląsk, który zagrał o jeden mecz więcej. Jeśli Legia pomyślnie nadrobi zaległości, czyli znowu pokona Cracovię, to będzie miała 6 "oczek" straty do klubu z Wrocławia i zachowa realne szanse na zdobycie mistrzostwa.
Warszawiakom nie będzie łatwo w ostatnim meczu w tym roku, choćby ze względów kadrowych. O ile stołeczny zespół może znowu skorzystać z Yuriego Ribeiro i Juergena Elitima, którzy odcierpieli karę za nadmiar żółtych kartek, to w Krakowie zabraknie Bartosza Slisza oraz Kramera, pauzujących z identycznego powodu, co Portugalczyk i Kolumbijczyk. W środę nie zagra też Tomas Pekhart (problemy z palcem u stopy), a występ Pawła Wszołka (kłopoty z przywodzicielem) stoi pod znakiem zapytania.
– To będzie nasz 34. mecz, na złym boisku, ale trzeba go zagrać, dać dobrą energię, moc i – będąc zmotywowanym – wygrać, by następnie pojechać na wakacje – opowiadał Runjaić. Jak może wyglądać wyjściowy skład wicemistrzów Polski na spotkanie w Krakowie? W bramce stanie Kacper Tobiasz, pełniący też rolę młodzieżowca. Trójosobowy blok defensywny stworzą Pankov, Rafał Augustyniak i Steve Kapuadi. Na prawym wahadle wystąpi Gil Dias, na lewym Kun. W środku pola można się spodziewać Elitima oraz Jurgena Celhaki. Na "dziesiątkach" pojawią się Josue oraz Ernest Muci, przed nimi będzie Marc Gual.
– Niedzielny mecz? Stołeczna drużyna zwyciężyła jak najbardziej zasłużenie, stworzyła więcej sytuacji, dwie z nich wykorzystała, trochę przy naszej pomocy – tak to w piłce bywa. W pierwszej połowie nieźle się broniliśmy, ale z przodu byliśmy bezzębni. Gospodarze cierpliwie drążyli skałę, zdobyli dwie bramki. W środę znowu zagramy z Legią, w ramach… spotkań przyjaźni co trzy dni. Teraz to my postaramy się sprawić prezent świąteczny swoim kibicom. Nasz cel jest taki, by czymś zaskoczyć zespół z Warszawy – tłumaczył Zieliński.
Krakowianie już od jakiegoś czasu są w trudnej sytuacji, a porażka w Warszawie na pewno im nie pomogła. "Pasy" mają serię 9 ligowych meczów bez zwycięstwa, znajdują się w strefie spadkowej, zajmują 16. miejsce, uzbierały 18 punktów (3 wygrane, 9 remisów, 6 porażek), czyli tyle samo, co Korona Kielce (15.). – Nie obawiam się, że w środę może być moje ostatnie spotkanie w roli trenera Cracovii. Zrobimy wszystko, by 20 grudnia zakończyć złą serię – dodał Zieliński.
Drużyna z Krakowa chce zdobyć trzy "oczka" w spotkaniu z "Wojskowymi", by nieco polepszyć sytuację w tabeli, a także uczcić pamięć Janusza Filipiaka, byłego prezesa "Pasów", który zmarł w ostatnią niedzielę. – Sądzę, że najlepiej, byśmy uhonorowali go poprzez domową wygraną z Legią, dobre widowisko. Były głosy nt. przełożenia meczu, ale myślę, że pan Profesor chciałby, byśmy zagrali, nieźle się zaprezentowali, zapunktowali na koniec rundy – mówił Zieliński, który nie ma do dyspozycji m.in. Filipa Rózgi (angina).
W niedalekiej przeszłości Cracovia potrafiła znaleźć sposób na Legię, o czym świadczy choćby to, że za kadencji Zielińskiego, trwającej od nieco ponad dwóch lat, dwa razy pokonała "Wojskowych" w Małopolsce. Na początku minionego sezonu "Pasy" wygrały 3:0 z zespołem Runjaicia, a w końcówce 2021 roku zwyciężyły 1:0 drużynę Marka Gołębiewskiego.
Zaległy mecz 2. kolejki Ekstraklasy, który poprowadzi Karol Arys, już w środę, 20 grudnia (godz. 19:00), w Krakowie. Transmisja w CANAL+ SPORT. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo. Po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.
Przypuszczalne składy:
Cracovia: Madejski – Rapa, Glik, Ghita – Kakabadze, Knap, Atanasov, Rakoczy, Skovgaard – Makuch, Kallman
Legia: Tobiasz – Pankov, Augustyniak, Kapuadi – Dias, Elitim, Celhaka, Kun – Josue, Gual, Muci
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.