Czwarte zwycięstwo z rzędu!
11.03.2022 20:30
33. Maciej Gostomski
3. Leandro
32. Jonathan de Amo
35. Gerson
22. Serhij Krykun
83'8. Szymon Drewniak
77. Damian Gąska
72'88. Alex Serrano
83'24. Michał Goliński
72'70. Jason Lokilo
83'18. Bartosz Śpiączka
31. Cezary Miszta
29. Lindsay Rose
25. Filip Mladenović
13. Paweł Wszołek
90'99. Bartosz Slisz
16. Jurgen Celhaka
46'21. Rafael Lopes
72'27. Josue
Rezerwy
44. Adrian Kostrzewski
13. Marcel Wędrychowski
83'17. Łukasz Szramowski
72'19. Przemysław Banaszak
72'20. Bartosz Rymaniak
83'21. Kryspin Szcześniak
27. Michał Mak
83'29. Daniel Dziwniel
- 90'
- 72'
20. Ernest Muci
22. Kacper Skibicki
39. Maciej Rosołek
46'
– Zapis relacji tekstowej na żywo
– Konferencja trenera Vukovicia
– Komentarz szkoleniowca Górnika
– Kilka słów od Bartosza Slisza
– Paweł Wszołek o meczu w Łęcznej
– Rozmowa z Maciejem Gostomskim
– Wypowiedź Patryka Sokołowskiego
– Szramowski i de Amo o spotkaniu z Legią
Pierwsza połowa meczu w Łęcznej mogła przypominać kibicom poniedziałkowe starcie ze Śląskiem Wrocław. Legia wprawdzie sprawiała wrażenie przeważającej na boisku, ale nie można było określić tej przewagi jako naprawdę przekonującej. Brakowało groźnych ataków w wykonaniu podopiecznych Aleksandara Vukovicia, brakowało przede wszystkim celnych uderzeń na bramkę strzeżoną przez Macieja Gostomskiego. Zastrzegając jedynie rzadsze utrzymywanie się przy piłce i brak wyraźnej woli prowadzenia gry, podobną notę można wystawić Górnikowi. Gospodarze dość skutecznie się bronili, jednak zdecydowanie przykładali rękę do mizernej jakości piątkowego widowiska.
Paradoksalnie najgroźniejsza akcja Legii w pierwszej połowie została sprokurowana przez samych graczy Górnika. Szymon Drewniak wycofał piłkę do Gostomskiego, lecz zrobił to o tyle za lekko, że dopadł do niej Tomas Pekhart. Częścią winy za tę sytuację można obarczyć także samego bramkarza Górnika, który przy szybszej decyzyjności absolutnie mógł zdążyć wybić piłkę nogami. Zamiast próby wyekspediowania futbolówki, Gostomski wybrał bierną postawę, zrobił to jednak na tyle skutecznie, że zdołał zablokować zagranie Pekharta.
Niedługo po zmianie stron wydawało się, że Legia dopięła swego i objęła prowadzenie. Do bezpańskiej piłki na pograniczu pola karnego dopadł Bartosz Slisz, w starcie z nim wszedł jeszcze Damian Gąska, ale to środkowy pomocnik "Wojskowych" opanował futbolówkę i wpadł w "szesnastkę". Slisz płaskim uderzeniem pokonał Macieja Gostomskiego, jednak pewne podejrzenia mogła wzbudzić reakcja 22-latka po strzelonym golu. Pomocnik Legii cieszył się… z ewidentną dozą zmieszania, jednocześnie tłumacząc coś kolegom z drużyny. Jak się okazało, w niezauważalny na pierwszy rzut oka sposób Slisz pomógł sobie przy przyjęciu piłki ręką, co oczywiście wychwyciła załoga wozu VAR, a przewinienie potwierdził prowadzący to spotkanie Szymon Marciniak.
Podobnych wątpliwości na szczęście dla legionistów nie można już było mieć przy trafieniu Macieja Rosołka. Młodzieżowiec strzelił gola w 67. minucie. Dobrym dośrodkowaniem z prawej flanki popisał się Mattias Johansson, który wypatrzył w polu karnym kompletnie niepilnowanego Rosołka. Ten przyjął piłkę tyłem do bramki, by natychmiast obrócić się i silnym uderzeniem w środek pokonać golkipera Górnika.
Gol na 1:0 wyraźnie dodał stołecznym zawodnikom pewności siebie. Legioniści dobrze radzili sobie z próbującym stosować ostrzejszy pressing Górnikiem, skutecznie prowadzili grę na połowie rywala, nie dając jednocześnie szans gospodarzom na groźniejsze kontrataki. Legia zdołała, podobnie jak w poprzedniej kolejce, utrzymać do końca jednobramkowe prowadzenie i tym samym zainkasować kolejny komplet punktów. W perspektywie wtorkowego zaległego meczu z ligowym outsiderem, a mianowicie Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, wydaje się, że "Wojskowi" są o krok od uporania się ze swoją najgorszą obawą, czyli widmem spadku z Ekstraklasy.
Autor: Marcin Słoka
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.