Dwa gole w pięć minut, zła seria przerwana
18.10.2024 19:35
1. Szymon Weirauch
11. Dominik Piła
44. Bujar Pllana
76'3. Elias Olsson
20. Conrado
8. Rifet Kapić
5. Iwan Żelizko
17. Anton Carenko
69'79. Kacper Sezonienko
59'30. Maksym Chłan
76'9. Bohdan Wjunnyk
76'
27. Gabriel Kobylak
13. Paweł Wszołek
12. Radovan Pankov
19. Ruben Vinagre
83'67. Bartosz Kapustka
76'- 46'
- 54'
11. Kacper Chodyna
28. Marc Gual
75'25. Ryoya Morishita
Rezerwy
29. Bohdan Sarnawśkyj
4. Andrei Chindris
94. Loup-Diwan Gueho
23. Miłosz Kałahur
19. Serhij Bułeca
69'6. Karl Wendt
76'7. Camilo Mena
59'33. Tomasz Wójtowicz
76'99. Tomasz Neugebauer
76'
- 76'
- 46'
17. Migouel Alfarela
75'23. Patryk Kun
83'24. Jan Ziółkowski
82. Luquinhas
54'
Trzy wcześniejsze spotkania (z Górnikiem Zabrze, Realem Betis i Jagiellonią Białystok) zaczynała ta sama jedenastka: Kacper Tobiasz – Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre – Bartosz Kapustka, Maximillian Oyedele, Ryoya Morishita – Kacper Chodyna, Tomas Pekhart, Luquinhas. Tym razem, w meczu z Lechią w Gdańsku, doszło do trzech zmian. Gabriel Kobylak zastąpił "Tobiego", a Marc Gual i Wojciech Urbański pojawili się na murawie odpowiednio w miejsce Pekharta oraz Luquinhasa. W kadrze zabrakło m.in. Juergena Elitima (rehabilitacja po operacji uszkodzonej łąkotki) i Jana Leszczyńskiego (po operacji kolana).
Od początku meczu warszawiacy pewnie ruszyli po swoje, kreując raz za razem kolejne sytuacje bramkowe. Zadania piłkarzom Legii niezbyt utrudniała linia obrony gospodarzy, która w tym spotkaniu była wyjątkowo dziurawa. Przez to już po upływie pierwszych 10 minut kibice gości kilkukrotnie mogli się łapać za głowę i zastanawiać jakim cudem przyjezdni nie są jeszcze na prowadzeniu.
Z upływem kolejnych minut legioniści tylko zarysowali swoją przewagę, lecz niezmiennie szwankowała finalizacja. Z kolei gdańszczanie byli dość chaotyczni w swoich poczynaniach i mimo dużych chęci nie byli się w stanie dłużej utrzymać przy piłce na połowie ''Wojskowych''. Zagrożenie ze strony ofensywnych graczy Lechii było znikome, a w sytuacjach, gdy już piłka do nich trafiała, kompletnie nie mieli pomysłu jak to wykorzystać.
Po pół godzinie gry zapał legionistów trochę zgasł, natomiast Lechia przetrwała ciężkie chwile i od czasu do czasu próbowała zagrozić Legii. Nie oznacza to, że piłkarze trenera Szymona Grabowskiego zaczęli nagle grać piękny futbol z płynnym rozegraniem – bardziej było to jakieś dłuższe podanie na zawodnika, który akurat znajdował się w okolicach pola karnego gości.
Chwilę przed końcem pierwszej połowy piłkarze Lechii wreszcie skonstruowali efektowną akcję, po której Bohdan Wjunnyk był bliski szczęścia, lecz trzeźwą interwencją wykazał się Kobylak. W przerwie obie drużyny z pewnością miały o czym rozmawiać, bo z obu stron było widać niedociągnięcia.
Początek drugiej odsłony to przysłowiowe pięć minut w wykonaniu piłkarzy Lechii, którzy nabrali pewności siebie. Gospodarze chcieli przejąć inicjatywę, lecz legioniści po raz kolejny szybko zepchnęli miejscowych w okolicę ich pola karnego.
W 58. minucie niemoc strzelecką przełamał Morishita. Japończyk po podaniu Guala świetnie odnalazł się w polu karnym i z zimną krwią z bliskiej odległości pokonał Szymona Weiraucha. To nie wszystko, bo chwilę później, po zejściu z piłką do środka pola karnego i niespodziewanym uderzeniu przy bliższym słupku, z gola cieszył się Chodyna.
Piłkarze Legii nie spoczęli na laurach, zamiast tego ruszyli w pościg za trzecią bramką, żeby na dobre zamknąć spotkanie. Mimo kolejnych dobrych ataków, ''Wojskowi" nie podwyższyli już prowadzenia. W końcówce biało-zieloni nie zamierzali się poddać, aczkolwiek nie udało im się znaleźć patentu na skuteczną obronę warszawiaków.
Ostatecznie rywalizacja zakończyła się zwycięstwem legionistów 2:0. Wynik w pełni odzwierciedlił zarówno przebieg piątkowego meczu, jak i obecną dyspozycję obu zespołów.
12. KOLEJKA EKSTRAKLASY: LECHIA GDAŃSK – LEGIA WARSZAWA 0:2 (0:0)
Morishita (58. min), Chodyna (63. min)
ŻÓŁTE KARTKI: Pllana – Urbański, Morishita
LECHIA: Weirauch – Piła, Pllana (76' Neugebauer), Olsson, Conrado – Sezonienko (59' Mena), Kapić, Żelizko, Carenko (69' Bułeca), Chłań (76' Wendt) – Wjunnyk (76' Wójtowicz)
LEGIA: Kobylak – Wszołek, Pankov, Kapuadi, Vinagre (83' Kun) – Kapustka (76' Goncalves), Oyedele (46' Augustyniak), Urbański (54' Luquinhas) – Chodyna, Gual (75' Alfarela), Morishita
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.