Gol Niezgody dał Legii pozycję lidera
03.11.2019 17:30
1. Pavels Steinbors
33. Damian Zbozień
3. Christian Maghoma
17. Adam Marciniak
46. Jakub Wawszczyk
26. Adam Danch
77. Nando
14. Michał Nalepa
81'10. Marko Vejinović
7. Maciej Jankowski
9. Davit Skhirtladze
72'
5. Igor Lewczuk
68'16. Luis Rocha
22. Paweł Wszołek
61'24. Andre Martins
82. Luquinhas
20. Jose Kante
81'
Rezerwy
30. Kacper Krzepisz
13. Samu
21. Michael Olczyk
22. Azer Busuladzić
18. Kamil Antonik
8. Marcus Vinícius
81'31. Jan Łoś
11. Rafał Siemaszko
72'37. Mateusz Stępień
- 81'
- 61'
23. Salvador Agra
39. Maciej Rosołek
41. Paweł Stolarski
44. William Remy
29. Marko Vesović
68'
- Zapis relacji tekstowej "na żywo"
Skład Legii zmierza w kierunku stabilności. W trakcie ostatnich czterech meczów, Aleksandar Vuković, trener wicemistrzów Polski stawiał praktycznie na tych samych zawodników. W Gdyni Serb musiał dokonać zmiany z powodu przeziębienia Michała Karbownika i na lewej stronie obrony wystąpił Luis Rocha. Nie zmieniło to faktu, że ponownie „Wojskowi” dominowali, prowadzili grę i oddawali znacznie więcej strzałów. Przez długi czas w meczu Legii z Pavelsem Steinborem, utrzymywał się jednak bezbramkowy remis. I poprzednie zdanie trudno nazwać błędem, gdyż Łotysz rozgrywał wyborne zawody i ratował Arkę w wielu sytuacjach. Gdyby nie doświadczony golkiper, klub z Gdyni przegrałby znacznie wyżej.
Ponownie przez całe spotkanie bardzo aktywny był Jose Kante. Strzelec hat-tricka w rywalizacji z Wisłą regularnie dochodził do sytuacji strzeleckich, lecz za każdym razem możliwość radości z gola psuł mu Steinbors lub brak celności. Łotysz doskonale wybronił w pierwszej połowie uderzenie atakującego z dystansu, a po przerwie wykazał się refleksem przy „główce” reprezentanta Gwinei. Napastnik był też bliski trafienia po jednym z rzutów rożnych, gdzie defensywa Arki potrafiła poradzić sobie z sytuacyjnym strzałem, a dobitka Artura Jędrzejczyka poszybowała wysoko nad bramką.
Legia przeważała przez większość spotkania. Po pierwszej połowie miała na koncie osiem strzałów więcej (10 - 2), a przy tym częściej gościła na połowie rywali. „Wojskowi” ponownie stawiali na zawężenie pola gry czy zmianę stron skrzydłowych. Aktywnie do ofensywy podłączał się Artur Jędrzejczyk, a warszawiacy przez większość meczu stosowali wysokie ustawienie defensywy. Arka praktycznie nie kreowała sobie okazji. Najwięcej kontrowersji było po upadku w polu karnym Marko Vejinovica, lecz system VAR, którego wskazówki usłyszał przez słuchawkę sędzia Wojciech Myć, nie dopatrzył się przy tym faulu Luisa Rochy. Dzięki systemowi wideo, Legia grała jednak w przewadze. Wszystko było efektem sytuacji z 30. minuty, gdy Nando nastąpił na piszczel Andre Martinsa i po chwili obejrzał czerwoną kartkę.
Przez całe spotkanie to Legia występowała w roli drużyny pretendującej do zdobycia trzech punktów, gdyż Arce brakowało argumentów w ofensywie. Nawet gdy Arvydas Novikovas, jakby od niechcenia, oddał strzał z dystansu, piłka po jego próbie otarła się o poprzeczkę. Gdynianie przez długi czas byli w stanie się bronić, ale w 78. minucie Luquinhas zagrał do wprowadzonego Jarosława Niezgody (Legia przez pewien czas grała z dwójką napastników na boisku), a ten doskonałą podcinką pokonał Steinborsa. W ostatnich minutach Legia nie forsowała tempa, za to skupiła się na obronie. Wtedy Arka miała najlepszą okazję. W doliczonym czasie gry główkował Jankowski, a futbolówka minęła słupek bramki Majeckiego.
Legia przedłużyła swoją najdłuższą serię wygranych w tym sezonie z rzędu - „Wojskowi” odnieśli w Gdyni czwarte kolejne zwycięstwo. W następnej, a ostatniej przed przerwą na kadrę kolejce, warszawiacy zmierzą się z Górnikiem Zabrze. A trzy punkty nad morzem… pozwoliły Legii, przynajmniej tymczasowo, zająć miejsce na czele tabeli.
Autor: Piotr Kamieniecki
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.