Grano dzisiaj (4.08). Remis w Zagrzebiu
04.08.2024 05:00
Ostatni raz Legia grała 4 sierpnia 3 lata temu. Wówczas zremisowała na wyjeździe 1:1 z Dinamem Zagrzeb w pierwszym meczu 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Chorwaci objęli prowadzenie po bramce Bruno Petkovicia, ale w 82. minucie "Wojskowi" wyrównali po świetnym strzale Ernesta Muciego zza pola karnego.
– Przed meczem wiedzieliśmy, że Dinamo będzie częściej utrzymywało się przy piłce, tak też było, ale nasze akcje również składały się z wielu podań. Dużo razy wychodziliśmy do dobrych sytuacji, mimo że boisko było bardzo słabe i to pomogło przeciwnikowi – mówił trener Czesław Michniewicz. Fotoreportaż jest dostępny w TYM MIEJSCU.
BEZ BRAMEK
Pięć lat temu warszawiacy bezbramkowo zremisowali u siebie ze Śląskiem Wrocław. Zdjęcia można pooglądać TUTAJ. – Czujemy niedosyt z wyniku, bo byliśmy lepszym zespołem i mieliśmy fragmenty dobrej, a nawet bardzo dobrej gry. Musimy brać pod uwagę fakt, że rywale wygrali dwa pierwsze mecze, a przeciwko nam momentami musieli bronić się całą drużyną pod własnym polem karnym – powiedział Aleksandar Vuković, ówczesny trener "Wojskowych".
– Zespoły, które przyjeżdżają na Łazienkowską, przeważnie skupiają się na kontrach. Spodziewaliśmy się, że wrocławianie będą bazować właśnie na tym elemencie. Czego zabrakło do zwycięstwa? Zdobytych przez nas bramek – dodał Igor Lewczuk.
REWANŻ
Dokładnie 13 lat temu legioniści mierzyli się z Gaziantepsporem w drugim meczu 3. rundy eliminacji Ligi Europy. W pierwszym meczu "Wojskowi" wygrali 1:0. W rewanżu priorytetem było to, by nie stracić bramki. Skorża opracował bardzo defensywną taktykę. Przyjezdni bili głową w mur ustawiony przez warszawiaków, bardzo dobrze grał Ariel Borysiuk, którym poważnie interesowało się Udinese Calcio.
Plan został zrealizowany, drużyna osiągnęła bezbramkowy rezultat, który promował ją do kolejnej rundy. Ciśnienia nie wytrzymał Kafkas. – Przegraliśmy z antyfutbolem, piłkarze Legii nas atakowali, nie wybijali piłki, kiedy leżał kontuzjowany zawodnik – wyliczał trener Gaziantepsporu. Widząc uśmiechy polskich dziennikarzy, zdenerwował się i wyszedł z sali. Jego zespół tak "zdominował" Legię, że w ciągu 90 min oddał jeden celny strzał. Fotoreportaże są dostępne TUTAJ.
PRESTIŻ
W 4. serii gier, w sezonie 1993/1994, doszło do najbardziej prestiżowego spotkania, z punktu widzenia Legii. Jechała do Poznania na stadion Lecha, który otrzymał od PZPN tytuł mistrza Polski wywalczony na boisku przez drużynę z Warszawy. Zaczęło się dobrze, od gola strzelonego przez Wojciecha Kowalczyka już w 15. (!) sekundzie meczu, ale potem Dariusz Skrzypczak i Jacek Dembiński zapewnili wygraną "Kolejorzowi". Mecz odbył się 31 lat temu.
MECZE LEGII Z 4 SIERPNIA:
Mecz | Sezon | Strzelcy |
2021/2022 | ||
2019/2020 |
| |
2018/2019 |
| |
2011/2012 |
| |
1993/1994 | ||
1990/1991 |
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.