Intensywny początek zgrupowania na Malcie
10.01.2016 15:00
Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)
To co się dało zauważyć od pierwszych minut treningu, to duża intensywność zajęć. To dopiero drugi trening po przerwie urlopowej, a zawodnicy trenują na pełnym gazie. Dla porównania za trenera Henninga Berga, podobną intensywność można było zaobserwować dopiero pod koniec zgrupowania. A to dopiero początek, z każdym dniem sztab szkoleniowy ma stopniowo przykręcać śrubę. Jak na razie legioniści wszystkie ćwiczenia wykonują z uśmiechem na ustach. Zobaczymy czy taki stan długo się utrzyma. – To prawda, jak na początek obozu, to zaczęliśmy naprawdę mocno. Ale podejrzewam, że to i tak dopiero rozgrzewka. Wczoraj wieczorem dość ciężko pracowaliśmy, dziś rano była poprawka – komentuje Michał Kopczyński.
Zawodnicy po rozbieganiu, rozgrzewce przeszli do ćwiczeń ogólnorozwojowych. Potem były ścieżki przygotowane przez trenerów mające na celu poprawienie koordynacji i sprawności. Były płotki, słupki, nisko zawieszone poprzeczki. – Niżej zejdź Pazdek, bo strącisz poprzeczkę czupryną – żartował Michał Kucharczyk. Interesująco wyglądał Ivica Vrdoljak, który podczas rehabilitacji wyraźnie schudł i przez to wydaje się bardziej dynamiczny. Później były już zajęcia z piłkami, w tej części zajęć „Ivo” już nie wziął udziału. Było trochę elementów taktyki. Pracowano głównie nad defensywą, pressingiem i szybkim przejściem do ataku po przejęciu piłki. Intensywność znów była wysoka. Trenerzy pokrzykiwali, podpowiadali. Uwagi po rosyjsku tłumaczyli zawodnikom Aleksandar Vuković i Adam Mieszkowski. Serb dużo podpowiadał młodym piłkarzom. – Musisz przesunąć się do drugiej linii, zrób dwa kroki do przodu, ułatwisz zadanie i sobie i kolegom – tłumaczył Michałowi Suchankowi, który był ustawiany po lewej stronie boiska. – Nie graj piłki przez rywala, by coś z tego było musisz mieć dużo szczęścia – tłumaczył młodemu graczowi.
Ozdobą gierek była bramka Aleksandara Prijovicia – niby niegroźna sytuacja, niby podanie mogło być lepsze, a jak Szwajcar przymierzył głową, to rozległ się tylko okrzyk podziwu wśród obserwatorów. Piłka przelobowała bramkarza i odbijając się od słupka zatrzepotała w siatce. Pięknie przymierzył też z dystansu Ondrej Duda. Dobrze wyglądał Michał Kopczyński, który kilka razy chwalony był przez Stanisława Czerczesowa. Dokładnymi i długimi podaniami krzyżowymi wyróżniał się Tomasz Brzyski, tytaniczną pracę w środku pola wykonywał Tomasz Jodłowiec.
Oddzielne zajęcia mieli bramkarze – Dusan Kuciak, Arkadiusz Malarz, Jakub Szumski i Radosław Majecki. Przez ponad godzinę pracowali na najwyższych obrotach, a z boiska schodzili zlani potem. Łatwo nie mieli też trenerzy Krzysztof Dowhań i Gintaras Stauce, którzy musieli się nabiegać.
Kolejne zajęcia rozpoczną się o 16:15. Pierwsza część zaplanowana jest na siłowni.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.