News: Jan Urban podsumowuje zgrupowanie w Bad Zell

Jan Urban podsumowuje zgrupowanie w Bad Zell

Jan Szurek, Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

03.07.2013 23:46

(akt. 09.12.2018 15:59)

Jan Urban po ostatnim meczu sparingowym podczas austriackiego zgrupowania w kilku słowach podsumował ten dziesięciodniowy obóz treningowy. Trener był zadowolony z pracy, jaką zawodnicy podczas niego wykonali. - Trudno mi wyróżnić kogokolwiek po tym zgrupowaniu. Głównie dlatego, że przygotowania były nieco chaotyczne. Kadrowicze zaczęli treningi tydzień później. Nowi zawodnicy przyszli w różnej formie fizycznej. Mam nadzieję, że od teraz będziemy mogli przygotowywać się spokojnie, całą kadrą. Maksymalnie liczę na to, że może tylko jeden zawodnik odejść, a jeden dołączy.

- Mam także nadzieję, że żadne poważne kontuzje nie zakłócą nam dalszych przygotowań. Liczę, że Pinto i Dossa zdążą nadrobić zaległości treningowe. Nasi zawodnicy mieli jedynie dwa tygodnie przerwy, a oni ponad miesiąc wakacji, podczas których nie ćwiczyli. Organizmu nie da się oszukać, nawet jeśli potrafi się grać w piłkę. Jeśli to nie uda się do pierwszego spotkania i tak myślę, że powinniśmy sobie w nim poradzić, a w kolejnych meczach będą już w dobrej dyspozycji fizycznej. Liczę, że wtedy Pinto, Dossa, Augusto będą mogli dać naszej drużynie nową jakość. Po szczegółowym przyjrzeniu się ich grze na treningach widać, że mają umiejętności - mówił trener.

 

Urban zapytany o przyszłość Raula Bravo, który nie podpisał kontraktu z Legią powiedział: - Jeśli chodzi o niego, decyzja nie będzie zależała jedynie od jego umiejętności piłkarskich. Zależeć  będzie także od ewentualnych kontuzji, jego wieku, możliwości sprowadzenia innych graczy oraz aspektów finansowych.  Piłkarsko jestem z niego zadowolony. Widać, że ma duże doświadczenie, umiejętności techniczne i spokój w grze.

 

- Co młodych graczy, którzy przyjechali z nami do Austrii to wyróżniłbym Patryka Mikitę. Podoba mi się to w jaki sposób podchodzi do tego co robi, w jaki sposób zachowuje się na treningach czy w sparingach. Widzę u niego smykałkę do gry, to co powinien mieć napastnik. Jednak zbyt mało czasu jeszcze upłynęło, aby wystawiać ostateczną oceną, ważne jest pierwsze wrażenie a jest ono pozytywne. Michała Kopczyńskiego znamy już dość dobrze, a Mateusz Długołęcki niestety z powodu urazu nie trenował zbyt wiele - dodał trener Legii. 

 

Urban został zapytany także o ocenę postawy pozostałych nowych zawodników. - Łukasza Brozia dobrze znamy z ligi i wiemy wszyscy, co on może dać drużynie. Patrząc na postawę Henrika Ojamay uważam, że może on wnieść do zespołu dużo charakteru. Jest ambitnym, walecznym zawodnikiem. Oczywiście nie jest przy tym wirtuozem techniki, czy zawodnikiem stworzonym do gry kombinacyjnej. Liczę jednak, że jego adaptacja przebiegnie szybko i będzie kolejnym zawodnikiem, który może coś dać zespołowi. Dzięki temu kadrę będziemy mieć szeroką, co może tylko pozytywnie wpłynąć na zespół. Choć jeśli chodzi o stoperów to ta kadra nie jest taka szeroka. Mogłoby być nieco lepiej - zaznaczył Urban.

 

W minionym sezonie Legia nie oddawała zbyt wielu strzałów z dystansu. Na zgrupowaniu ćwiczono ten element gry właśnie dlatego? – Między innymi tak, ale to nie tylko zależy od umiejętności czysto piłkarskich. Trzeba umieć wziąć na siebie odpowiedzialność, dobrze przyjąć piłkę, a także nie zastanawiać się zbyt długo nad oddaniem strzału.  Chcemy poprawić  ten element gry. Mimo, że wszyscy pamiętamy gol Furmana z Zabrza, ale oprócz tego trudno sobie przypomnieć inne bramki zdobyte po takich strzałach - na gorąco zastanawiał się Urban.

 

W meczu ze Spartą Praga na środku obrony zagrali Raul Bravo i Tomasz Jodłowiec. Mimo, że Hiszpan jest nową postacią w zespole, to właśnie on bardziej starał się kierować linią obrony. Jan Urban poproszony o komentarz do takiej sytuacji powiedział: - Tomek to jest kawał twardego chłopa. Stara się wykonać swoją pracę, ale nie ma charakteru do kierowania linią defensywną. Nie jest na tyle otwarty i komunikatywny, aby pełnić taką rolę. Raul Bravo, z którym grał dzisiaj, ma za sobą występy w tylu miejscach, że zdobył spore doświadczenie. Po nim właśnie widać, ze nie boi się mówić, podpowiadać, nawet jeśli nie zna języka to w jakiś sposób potrafi porozumieć się i kierować grą w swojej strefie. 

 

A kto może być takim liderem, jakim był Michał Żewłakow? – dopytywali dziennikarze. - Nie widać kogoś takiego na pierwszy rzut oka. Jeśli kogoś miałbym wskazać to Ivica. On powoli musi brać na siebie ciężar odpowiedzialności. Na przykład Pinto jest zawodnikiem otwartym, ale nie do kierowania zespołem. W linii defensywnej taką rolę może wziąć na siebie Dossa Junior. Po treningach widać jak on żyje tym co się dzieje i będzie potrafić pokierować grą kolegów. Brakuje jednak jeszcze jednego zawodnika w środku pola, który odpowiadać będzie za komunikację, dyrygowanie pozostałymi kolegami z zespołu - odpowiedział Urban.

 

Trener został również zapytany o wyraźną poprawę jeśli chodzi o wagę zawodników. - Tak, zgadza się, wielu zawodnikom spadła waga i jest to spora zasługa dietetyka, którego mamy w zespole. Zawodnicy nie jedzą mniej, a bardziej odpowiednio. Mnie jednak najbardziej interesuje jak kto gra, a nie ile waży. Oby ta zmiana przełożyła się na grę. 

 

Już w sobotę Legia gra perwszy mecz w ramach Deyna Cup. Jak potraktują ten mecz piłkarze? - Choć Deyna Cup  jest turniejem towarzyskim, będziemy tak jak w każdym meczu walczyć o jak najlepszy wynik. Nie ma meczu, nawet towarzyskiego, w którym nie walczyłoby się o zwycięstwo. Zawsze lepiej wygrać niż przegrać - zakończył Urban.

Polecamy

Komentarze (46)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.