Jeszcze nie jestem mistrzem
25.04.2002 18:21
<b>- Jak się czuje można już chyba powiedzieć mistrz Polski?</b>
Wywiad z Jackiem Magierą
- Jak się czuje można już chyba powiedzieć mistrz Polski?
- Jeszcze nie jestem mistrzem i nie można tak mówić do zdobycia tego tytułu pozostał jeden punkt i trzeba go zdobyć mam nadzieję ze uda nam się to w niedziele i wtedy będziemy już przyjmowali gratulację
- Po remisie z Wisła cała drużyna cieszyła się jednak jak byście już zdobyli mistrzostwo.
- Na pewno wczorajszy mecz spowodował to, że do Warszawy wracaliśmy w bardzo dobrych humorach i cieszyliśmy się z tego ze zaprezentowaliśmy się dobrze i odnieśliśmy korzystny wynik. Ten remis przybliżył nas do mistrzostwa, które w tej chwili jest na wyciągnięcie ręki.
- Przed meczem z Wisłą trener Okuka odseparował drużynę od całego zgiełku związanego z meczem zabierając was na mini zgrupowanie. Czy pomogło to wam lepiej przygotować się psychicznie do tego spotkania.
- Zarówno prasa jak i kibice podgrzewali atmosferę na każdym kroku mówiono, że jest to mecz sezonu i tak też było. Nie udałoby się więc uciec od tego wszystkiego niezależnie gdzie byśmy nie pojechali.
- Jak ocenia pan poziom meczu z Wisłą zarówno od strony sportowej jaki i atmosfery panującej na trybunach?
- Poziom meczu stał na dobrym poziomie było praktycznie wszystko co powinno być na takim spotkaniu, dużo publiczności, wspaniały doping, dobra gra, bramki jak i dużo dramaturgii ze szczęśliwym dla nas zakończeniem. Wszystko to czego chcieliśmy.
- Czy miał pan chwilę zwątpienia po tak szybko straconej bramce?
- Mówiąc szczerze wierzyłem cały czas, że możemy odnieść tam korzystny rezultat i nawet w drugiej minucie byłem przekonany że z upływem czasu to my będziemy dominowali na boisku i strzelimy wyrównującą bramkę, liczyłem także na zwycięską ale zabrakło trochę czasu. Nie można być jednak pazernym, gdyż wynik 1:1 wzięlibyśmy przed meczem w ciemno. Teraz został nam tylko maleńki kroczek do mistrzostwa.
- W 60 minucie został pan zmieniony prze Adama Majewskiego. Czy nie boi się pan, że zostanie .wygryziony. ze składu w tych ostatnich meczach przez niego?
- Nie sądzę, skład jednak ustala trener a moim zadaniem jest się mu podporządkować. W tym sezonie tylko w jednym meczu nie zagrałem od początku a tak wszystkie mecze rozgrywałem całe poza Amicą gdzie dostałem czerwoną kartkę. Uważam, że jestem podstawowym zawodnikiem i nie czuję się zagrożony możliwością stracenia miejsca w podstawowym składzie. Oczywiście Adam jest dobrym zawodnikiem, ale na boisku może być miejsce zarówno dla niego jak i dla mnie, co potwierdziliśmy w wielu spotkaniach.
- Jeszcze nie jestem mistrzem i nie można tak mówić do zdobycia tego tytułu pozostał jeden punkt i trzeba go zdobyć mam nadzieję ze uda nam się to w niedziele i wtedy będziemy już przyjmowali gratulację
- Po remisie z Wisła cała drużyna cieszyła się jednak jak byście już zdobyli mistrzostwo.
- Na pewno wczorajszy mecz spowodował to, że do Warszawy wracaliśmy w bardzo dobrych humorach i cieszyliśmy się z tego ze zaprezentowaliśmy się dobrze i odnieśliśmy korzystny wynik. Ten remis przybliżył nas do mistrzostwa, które w tej chwili jest na wyciągnięcie ręki.
- Przed meczem z Wisłą trener Okuka odseparował drużynę od całego zgiełku związanego z meczem zabierając was na mini zgrupowanie. Czy pomogło to wam lepiej przygotować się psychicznie do tego spotkania.
- Zarówno prasa jak i kibice podgrzewali atmosferę na każdym kroku mówiono, że jest to mecz sezonu i tak też było. Nie udałoby się więc uciec od tego wszystkiego niezależnie gdzie byśmy nie pojechali.
- Jak ocenia pan poziom meczu z Wisłą zarówno od strony sportowej jaki i atmosfery panującej na trybunach?
- Poziom meczu stał na dobrym poziomie było praktycznie wszystko co powinno być na takim spotkaniu, dużo publiczności, wspaniały doping, dobra gra, bramki jak i dużo dramaturgii ze szczęśliwym dla nas zakończeniem. Wszystko to czego chcieliśmy.
- Czy miał pan chwilę zwątpienia po tak szybko straconej bramce?
- Mówiąc szczerze wierzyłem cały czas, że możemy odnieść tam korzystny rezultat i nawet w drugiej minucie byłem przekonany że z upływem czasu to my będziemy dominowali na boisku i strzelimy wyrównującą bramkę, liczyłem także na zwycięską ale zabrakło trochę czasu. Nie można być jednak pazernym, gdyż wynik 1:1 wzięlibyśmy przed meczem w ciemno. Teraz został nam tylko maleńki kroczek do mistrzostwa.
- W 60 minucie został pan zmieniony prze Adama Majewskiego. Czy nie boi się pan, że zostanie .wygryziony. ze składu w tych ostatnich meczach przez niego?
- Nie sądzę, skład jednak ustala trener a moim zadaniem jest się mu podporządkować. W tym sezonie tylko w jednym meczu nie zagrałem od początku a tak wszystkie mecze rozgrywałem całe poza Amicą gdzie dostałem czerwoną kartkę. Uważam, że jestem podstawowym zawodnikiem i nie czuję się zagrożony możliwością stracenia miejsca w podstawowym składzie. Oczywiście Adam jest dobrym zawodnikiem, ale na boisku może być miejsce zarówno dla niego jak i dla mnie, co potwierdziliśmy w wielu spotkaniach.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.