Legia - Europa FC: Zagrać na miarę potencjału
18.07.2019 11:15
fot: Piotr Kucza/FotoPyk
W pierwszym spotkaniu sezonu 2019/20 zawodnicy Aleksandara Vukovicia mieli olbrzymie problemy z kreowaniem okazji w ofensywie. Rewanż nie niesie ze sobą już żadnych okazji do wymówek. "Wojskowi" wracają na naturalną nawierzchnię (na Victoria Stadium była sztuczna), a przy tym rozegrają pierwszy oficjalny mecz przed własnymi kibicami. Nikt przy Łazienkowskiej nie wyobraża sobie powtórki słabego wyniku z Gibraltaru. Legia była i jest zdecydowanym faworytem dwumeczu, awans wydaje się formalnością.
W składzie Legii zabraknie kontuzjowanych zawodników: Cafu oraz Vamary Sanogo - napastnik w pierwszym meczu na Gibraltarze zerwał więzadła krzyżowe. Poza kadrą znalazł się także Michał Kopczyński, który dzień przed spotkaniem nie trenował z zespołem i jest bliski odejścia do Arki Gdynia. Przeciw Europa FC nie mogą zagrać Luquinhas, Jose Kante a także Ivan Obradović - cała trójka nie jest zgłoszona do rozgrywek. Normalnie trenują już Luis Rocha i Jarosław Niezgoda. Polak zasiądzie zapewne na ławce rezerwowych. Sanogo w wyjściowym składzie zastąpi zapewne Sandro Kulenović.
Pojawienie się w składzie Chorwata będzie najprawdopodobniej jedyną zmianą w porównaniu do wyjściowego składu Legii na mecz rozgrywany na Gibraltarze. W niedzielę "Wojskowi" rozegrali sparing z beniaminkiem pierwszej ligi, Radomiakiem Radom, lecz niewiele zmienił on w kontekście przybliżenia lub oddalenia się od wyjściowego zestawienia. Warszawiacy wygrali 5:0 po czterech golach Kulenovicia i jednej bramce Mikołaja Kwietniewskiego, który w środę został wypożyczony do Wisły Płock.
Gracze Europa FC wyruszyli do Warszawy już we wtorek, a dzień przed spotkaniem trenowali na obiekcie przy Łazienkowskiej. - Chcemy zagrać podobnie, jak na własnym terenie - zapowiadał w środę Rafael Escobar, szkoleniowiec wicemistrzów Gibraltaru, w których składzie nie powinno dojść do zmian. Plan przeciwników "Wojskowych" na rewanż będzie zapewne podobny, jak w pierwszym meczu. Wtedy Europa FC czekała na kontrataki przeprowadzane z pomocą dynamicznych skrzydłowych.
Najważniejsza w trakcie czwartkowego meczu nie będzie jednak postawa zespołu z Gibraltaru, a to, co pokażą na boisku piłkarze Legii Warszawa. - Jesteśmy lepszą drużyną - powiedział Vuković i trudno z tym zdaniem polemizować. Legioniści muszą to jednak udowodnić w trakcie 90 minut czwartkowej rywalizacji.
Co ciekawe, w ponad stuletniej historii Legii, stołeczny klub rozegrał do tej pory tylko jedno spotkanie 18 lipca. Miało to miejsce w sezonie 2008/09, gdy "Wojskowi" na własnym obiekcie zmierzyli się w I rundzie eliminacji Pucharu UEFA z białoruskim FK Homel. Padł wtedy bezbramkowy remis, a na boisku pojawili się m.in. Vuković i członek jego sztabu, Jan Mucha.
Sędzią rewanżowego spotkania będzie Walijczyk Robert Jenkins. 30-letni arbiter nie miał jeszcze okazji prowadzić meczu z udziałem drużyny z Polski. Zdaniem bukmacherów legalnego polskiego bukmachera TOTALbet, zdecydowanymi faworytami rywalizacji będą zawodnicy z Warszawy. Kurs na wygraną Legii wynosi 1.07. Remis wyceniony został na 10.00. Za złotówkę postawioną na zwycięstwo gości, zarobić będzie można 27.00. Podobnie wyglądają kursy w Fortunie - zwycięstwo Legii to mnożnik 1.05, remis 15.00, zaś wygrana gości 30.00.
Początek rewanżowego spotkania Legii z Europa FC zaplanowano na czwartek na godzinę 21:00. Dla Aleksandara Vukovicia może być to pierwsze zwycięstwo w europejskich pucharach w roli samodzielnego szkoleniowca legionistów. Transmisję z meczu przeprowadzi TVP Sport. Relacja tekstowa "na żywo" dostępna będzie za pośrednictwem serwisu Legia.Net. Po ostatnim gwizdku sędziego zaprezentujemy wypowiedzi trenerów i zawodników, a także fotoreportaże.
Przewidywane składy:
Legia: Majecki - Vesović, Remy, Wieteska, Jędrzejczyk - Novikovas, Martins, Gwilia, Nagy - Carlitos - Kulenović.
Europa FC: Coleing - Ayew, Olmo, Sanchez, Jolley - Velasco, Quillo, Yahaya, Walker - Juanpe, De Barr.
Quiz
Co wiesz o Legii w europejskich pucharach?
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.