Wygrali i awansowali. Czas na Finów
18.07.2019 21:00
29. Marko Vesović
44. William Remy
24. Andre Martins
70'9. Carlitos
21. Dominik Nagy
46'99. Sandro Kulenović
63'
23. Dayle Coleing
5. Ibrahim Ayew
4. Olmo Gonzalez Casado
14. Sergio Jimenez Sanchez
21. Jayce Olivero
7. Juan Pedro Rico Dominguez
20. Mustapha Yahaya
8. Alex Quillo
61'10. Liam Walker
9. Gallardo Valdez
68'11. Tjay De Barr
56'
Rezerwy
- 70'
5. Igor Lewczuk
- 63'
23. Salvador Agra
46'41. Paweł Stolarski
1. Javi Munoz
6. Diego Portilla Rodriguez
15. Jason Pusey
16. Michael Yome
17. Marco Rosa
61'18. Fernando Velasco Salazar
56'19. Manuel Dimas Suarez Arbelo
68'
- Zapis relacji tekstowej"na żywo"
Piłkarze Legii Warszawa wygrali 3:0 z Europa FC i awansowali do drugiej rundy eliminacji Ligi Europy. Wicemistrzowie Polski wciąż są daleko od optymalnej formy, ale przy Łazienkowskiej spełnili swój obowiązek i nieco zatarli wrażenia z bezbramkowego spotkania, do którego doszło tydzień wcześniej na Gibraltarze. Skład „Wojskowych” praktycznie nie zmienił się względem pierwszego meczu sezonu. Jedyną różnicą było pojawienie się w wyjściowym zestawieniu Sandro Kulenovicia, który zagrał w miejsce kontuzjowanego Vamary Sanogo.
Legioniści szybko chcieli zaznaczyć swoją przewagę, co zresztą im się udało. Po kwadransie gry, "Wojskowi" prowadzili 2:0. Pierwszego gola strzelił Carlitos, a drugiego Kulenović, który wykorzystał dogranie Marko Vesovicia. Akcje ekipy Aleksandara Vukovicia miały dynamikę i odpowiednie tempo. Po jednej z nich gola mógł strzelić Dominik Nagy, lecz Węgier trafił w słupek. Gdy Legia upewniła się, że niewiele grozi jej ze strony niżej notowanych rywali, popadła w lekki marazm. Wtedy wicemistrzów Polski rzadziej widać było pod bramką Dayle’a Coleinga. Na boisku działo się wręcz niewiele. Legioniści przechodzili z formacji 4-4-2 na ustawienie z Carlitosem cofającym się po piłkę. Do przerwy rezultat się nie zmienił.
W grze stołecznej drużyny brakowało aktywności skrzydłowych. Podobnie jak tydzień wcześniej, Nagy i Arvydas Novikovas rzadko byli dostrzegalni na murawie. Vuković szukał nowych opcji, stąd po przerwie Węgra zastąpił Salvador Agra. Legia w drugich 45 minutach nabierała tempa. Najjaśniej świeciła gwiazda Carlitosa, który był bliski strzelenia gola, lecz piłka odbiła się od poprzeczki. W 52. minucie po akcji Hiszpana, z boiska wyleciał Sergio Sanchez, który nieprzepisowo zatrzymywał atakującego wychodzącego sam na sam z bramkarzem. Szansę z rzutu wolnego miał Agra, lecz trafił w mur.
Legionistów stać było na jeszcze jednego gola, choć kibice domagali się zdobycia łącznie… dziewięciu bramek. Nie wyszło. Ostatniego gola w czwartkowym meczu strzelił w 61. minucie Carlitos. Przy wyniku 3:0, „Wojskowi” mieli kilka sytuacji. Uderzali m.in. wprowadzony Jarosław Niezgoda, Agra czy ponownie wspomniany Hiszpan, ale piłka nie zatrzepotała w bramce. W końcówce osłabionego rywala stać było nawet na kilka kontr i stworzenie sobie groźniejszych okazji, choć żaden gol nie padł po akcji Europa FC. Legia ograła ekipę z Gibraltaru. Szału nie było, lecz był awans - cel „Wojskowych” został zrealizowany. W drugiej rundzie na wicemistrzów Polski czekał już fiński Kuopion Paloseura, który dwumeczu pokonał 3:1 białoruski FK Witebsk. Tam poprzeczka będzie zawieszona wyżej, lecz jeśli legionistom marzy się faza grupowa Ligi Europy, to taki rywal nie może powstrzymywać „Wojskowych”. Pierwszy mecz odbędzie się 25 lipca na stadionie przy Łazienkowskiej.
Autor: Piotr Kamieniecki
Quiz
Co wiesz o Legii w europejskich pucharach?
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.