Legia - Piast: Wygrać i powiększyć przewagę nad rywalami
08.03.2020 08:00
Legia już od wielu lat nie miała tak dużej przewagi nad resztą stawki. Ostatni raz więcej punktów po 25 kolejkach zgromadziła w sezonie 2012/13 - wtedy miała 56, dziś 51. Imponuje też średnia zdobytych bramek - ponad dwie na mecz. Takie liczby wynikają z formy jaką prezentuje zespół prowadzony przez Aleksandara Vukovicia, ale również z dyspozycji przeciwników. Stołeczni wykorzystali wpadki innych drużyn i wygrali dwa ostatnie mecze, kiedy rywale tracili punkty. Trener jednak powtarza, że do mistrzostwa droga daleka i trzeba być skoncentrowanym i zaangażowanym w każdy, kolejny mecz. Szkoleniowiec pamięta sytuację sprzed roku gdy z zespołem przywiózł trzy punkty z Gdańska, a z kolejnych czterech meczów nie wygrał żadnego, choć trzy odbyły się przy Łazienkowskiej. Wtedy tytuł mistrzowski trafił do Gliwic, teraz ma być inaczej.
Cieszy przełamanie wyjazdowej niemocy, która panowała od dwóch meczów. Warszawiacy pewnie wygrali 2:0 w Gdańsku, jednak różnica dwóch bramek to i tak najmniejszy wymiar kary. Legioniści nie pozwolili gospodarzom na oddanie celnego strzału! Legia miała sporo groźnych sytuacji i mogła wygrać znacznie wyżej. Brakowało jednak szczęścia i precyzji w wykończeniu. Podobnie wyglądała sytuacja parę dni wcześniej w meczu z Cracovią, kiedy Legia zdominowała swojego rywala. Najważniejsze jest jednak to, że "Wojskowi" cały czas punktują i do tego prezentują futbol, który wreszcie może cieszyć oko kibica. Dobry mecz w Gdańsku rozegrał Paweł Wszołek, który w ostatnim czasie na chwilę stracił miejsce w składzie. To po jego golu wicemistrzowie Polski wyszli na prowadzenie, zaś formalności dokonał Mateusz Cholewiak, dla którego był to pierwszy oficjalny gol w barwach Legii. Popisowo zagrali środkowi pomocnicy - Domagoj Antolić i Walerian Gwilia.
Ostatnie spotkanie z kontuzją zakończył Tomas Pekhart. Czech nabawił się urazu kolana, po czym został skierowany na badania. Decyzję o jego ewentualnej grze przeciwko Piastowi poznamy w dniu meczu. Jednak występ napastnika wydaje się wątpliwy. Na murawie na pewno nie zobaczymy Igora Lewczuka, Williama Remy'ego oraz Pawła Stolarskiego. Wspomniana trójka leczy urazy, najbliżej powrotu do treningów jest ten pierwszy. Do gry wraca za to Andre Martins, który w Gdańsku pauzował za czwartą żółtą kartkę.
Piast znajduje się na 6. pozycji w tabeli. Do tej pory zgromadził łącznie 40 punktów. W nowym roku zdobył dziewięć "oczek", co ciekawe wszystkie na własnym obiekcie. Gliwiczanie mają spory problem na wyjazdach. Poza własnym stadionem puntowali ostatnio w zeszłym roku, na początku listopada udało im się zdobyć punkt w Białymstoku. Ostatnia wyjazdowa wygrana to jeszcze dalsza przeszłość. Stało się to w październiku w wygranym meczu z Wisłą, kiedy krakowianie prezentowali fatalną formę. W sumie ostatnie pięć meczów wyjazdowych kończyło się dla Piasta porażkami. - Jedziemy do Warszawy z optymizmem, to przy Łazienkowskiej w zeszłym roku przerwaliśmy serię meczów bez wygranej z Legią - przypomina w rozmowie z Legia.Net, pomocnik zespołu z Gliwic, Patryk Sokołowski.
Zespół prowadzony przez Waldemara Fornalika nie szalał podczas okienka transferowego. Najciekawszym transferem do klubu może być Tymoteusz Klupś, wcześniej reprezentujące barwy "Kolejorza". Gliwiczanie pozyskali też Kristophera Vidę z Dunajskiej Stredy oraz Denysa Arendaruka, który reprezentował Rubikon Kijów. Drużynę opuścili Marcin Pietrowski, Dani Aquino, Łukasz Krakowczyk, Aleksander Jagiełło i Denisa Gojka.
Mistrzowie Polski w Warszawie będą musieli sobie poradzić bez dwóch zawodników. Niezdolny do gry z powodu kontuzji jest Dominik Steczyk. Na murawie nie zobaczymy również byłego zawodnika Legii, czyli Tomasza Jodłowca. W momencie odejścia "Jodły" w umowie znalazł się zapis, który pozwala mu zagrać przeciwko Legii tylko wtedy, gdy Piast dodatkowo za to zapłaci.
Ostatni mecz między tymi drużynami zakończył się wygraną Piasta. "Piastunki" wygrały wtedy 2:0 z bardzo słabo prezentującą się tego dnia Legią. W poprzednim meczu przy Ł3 stołeczni również musieli uznać wyższość rywala. Pod koniec zeszłego sezonu Gerard Badia zapewnił wygraną swojej drużynie strzelając jedynego gola w meczu, co znacznie przybliżyło Piast do zdobycia tytułu mistrza Polski.
Sędzia meczu został wybrany Jarosław Przybył. W tym sezonie, 43-letni arbiter czterokrotnie prowadził mecze z udziałem stołecznego klubu, w tym poprzedni między obiema drużynami W tym czasie "Wojskowi" dwukrotnie zwyciężyli (3:2 z ŁKS-em i 3:1 z Wisłą Płock) i dwukrotnie przegrali (1:2 z Pogonią oraz 0:2 z Piastem).
Specjaliści z TOTALbet pieniądze postawione na zwycięstwo wicemistrzów Polski pomnożą po kursie 1.48. Remis to mnożnik 4.30, zaś wygrana gości 7.20. Transmisję z meczu przeprowadzi stacja Canal+. W piątek punkty straciła druga w tabeli Cracovia. Ewentualna wygrana Legii pozwoli więc na zwiększenie przewagi w tabeli.
Przypuszczalne składy:
Legia: Majecki - Vesović, Jędrzejczyk, Wieteska, Karbownik - Wszołek, Martins, Antolić, Luquinhas - Gwilia - Kante
Piast: Plach - Rymaniak, Czerwiński, Korun, Kireskov - Felix, Hateley, Sokołowski, Milewski, Konczkowski - Parzyszek
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.