News: Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 2:0 (1:0) - Planowe zwycięstwo

Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 2:0 (1:0) - Planowe zwycięstwo

Redakcja

Źródło: Legia.Net

02.11.2013 20:30

(akt. 13.12.2018 23:35)

Piłkarze Legii od godziny 20:30 mierzyli się przy Łazienkowskiej z Zagłębiem Lubin. Trener Jan Urban ponownie postawił na Wojciecha Skabę w bramce, do składu powrócił Jakub Kosecki, kontuzji na rozruchu przedmeczowym doznał Ivica Vrdoljak. Od 38. minuty legioniści prowadzili 1:0 po trafieniu Helio Pinto i asyście Wladimera Dwaliszwilego. W 55. minucie na 2:0 z rzutu karnego podwyższył Dwaliszwili. Po końcowym gwizdku zapraszamy do lektury pomeczowych wypowiedzi, obejrzenia zdjęć i materiałów wideo. Zapraszamy!

- Zapis relacji na żywo
- Fotoreportaże z meczu
- Komentarz Oresta Lenczyka
- Opinia Jana Urbana
- Bramki i skrót z meczu

Po nieudanym występie w Bydgoszczy przyszedł czas na rehabilitację. Piłkarze mistrza Polski podjęli w sobotni wieczór drużynę Zagłębia Lubin. Oba zespoły miały wiele do udowodnienia. Legioniści liczyli na zwycięstwo, którego nie odnieśli od czasu meczu z Piastem Gliwice. Wiele krytyki spadło na drużynę Jana Urbana po środowej, wstydliwej porażce z Zawiszą Bydgoszcz. W teoretycznie jeszcze gorszej sytuacji są lubinianie. Podopieczni trenera Oresta Lenczyka od sierpnia nie wygrali meczu na wyjeździe. Klub z wielkimi pieniędzmi, ogromnym potencjałem zajmuje obecnie piętnaste, przedostatnie miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy.


Po minucie ciszy ku pamięci zmarłego niedawno premiera Tadeusza Mazowieckiego rozbrzmiał pierwszy gwizdek sędziego Bartosza Frankowskiego.  Pierwsze chwile spotkania to zacięta walka w środku pola. Drużyna gości od pierwszych minut starała się starannie i mądrze rozgrywać piłkę.  Nie spodobało się to legionistom, którzy podejmowali stanowcze próby odbioru piłki. Po jednym z fauli żółtą kartką już na początku spotkania został ukarany Dossa Junior.


Chwilę później dwie okazje do wyprowadzenia Legii na prowadzenie miał Jakub Kosecki, ale obie próby nie znalazły miejsca w bramce Tomasza Ptaka. Świetną szansę miał też Wladimer Dwaliszwili, a sekundy później Dossa Junior, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Przez następne minuty gra  wyraźnie się zazębiła. Dłuższą chwilę uśpionej gry przerwał Kosecki, który przeprowadził rajd środkiem boiska i zakończył go niecelnym strzałem. Z drugiej strony zaskoczyć Wojciecha Skabę uderzeniem z dystansu starał się Deniss Rakels.


Równo z 37. minutą kibice Legii mieli pierwsze powody do radości. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Tomasz Jodłowiec. Golkiper gości instynktownie wybił strzał przed siebie. Do piłki dopadł Dwaliszwili, który wypatrzył dobrze ustawionego w polu karnym Helio Pinto. Portugalczyk nie zmarnował podania od kolegi zespołu i pewnym strzałem w prawy górny róg bramki nie dał szans Ptakowi wyprowadzając swój zespół na prowadzenie w spotkaniu. Legioniści ze spokojem, prowadząc grę doprowadzili wynik 1:0 do końca pierwszej połowy.

Drugą połowę oba zespoły rozpoczęły od przeprowadzenia zmian. Za Henrika Ojamaa wszedł na boisko Michał Kucharczyk. W drużynie Zagłębia Rakelssa zastąpił Arkadiusz Piech. Piłkarze dość spokojnie wkroczyli w drugie 45 minut. W 52. minucie po jednym z kombinacyjnie rozegranym rzucie rożnym, piłkę w pole karne dośrodkował Dominik Furman. Niezbyt dobrze zorganizowana obrona Zagłębia ratowała się zagraniem ręką w polu karnym, a konkretnie był to Vidanov. Chwilę później rzutu karnego nie zmarnował Dwaliszwili i Legia wyszła na dwubramkowe prowadzenie.


Po zdobyciu drugiej bramki legioniści starali się kontrolować przebieg spotkania. Zagłębie nie odpuszczało, szukało swoich okazji. Jednej z nich nie wykorzystał David Abwo. Dwadzieścia minut przed końcem to Zagłębie było drużyną prowadzącą grę. Podopiecznym Oresta Lenczyka nie udawało się jednak stworzyć przez długi czas żadnej dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Zespół Legii cierpliwie szukał swoich szans w kontratakach jednocześnie mądrze grając w obronie. Defensywę Zagłębia swoimi rajdami próbowali przełamać Kosecki i Furman.


W ostatnich dziesięciu minutach meczu to legioniści starali się budować swoje ataki poprzez cierpliwe rozgrywanie piłki. Praktycznie żadnych szans na wykazanie się w bramce nie miał Skaba. Coraz bardziej poirytowany zespół z Lubina oddawał strzały z kompletnie nieprzygotowanych sytuacji. Na ostatnie minuty szansę występu przed warszawską publicznością dostał Michał Kopczyński, który zastąpił Furmana. „Miedziowi” do końca szukali bramki honorowej. Zaskoczyć Skabę próbowali Vidanov i Piech.


W 89. minucie z boiska na noszach zniesiony został Helio Pinto. Trener Urban natychmiastowo zdecydował się wprowadzić za niego Patryka Mikitę. Moment później groźny strzał oddał wprowadzony w drugiej połowie Arkadiusz Woźniak, ale dobrze spisał się w tej sytuacji Skaba. Po upływie czterech doliczonych minut do regulaminowego czasu gry sędzia Bartosz Frankowski gwizdnął po raz ostatni, a Legia zwyciężyła Zagłębie 2:0.


Autor: Igor Kośliński


Legia - Zagłębie 2:0 (1:0)
Pinto 38. min, Dwaliszwili 55. min. (k)


Żółte kartki:
Dossa Junior - Papadopulos


Legia: Skaba - Bereszyński, Rzeźniczak, Junior, Brzyski - Jodłowiec, Furman (83' Kopczyński) - Ojamaa (46' Kucharczyk), Pinto (89' Mikita), Kosecki - Dwaliszwili


Zagłębie: Ptak - Oleksy, Guldan, Banaś, Widanow - Bilek, Jeż - Cotra (81' Błąd), Rakels (46' Piech), Abwo - Papadopulos (62' Woźniak)

 

Polecamy

Komentarze (511)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.