Leogang: Pierwszy trening Michała Pazdana

Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)

Kontuzja Żyry to czwarty uraz legionisty w trakcie zgrupowania w austriackim Leogang. Wcześniej kłopotów ze zdrowiem na zajęciach nabawili się Michał Kopczyński oraz Rafał Makowski. Z kolei w trakcie meczu sparingowego ze Steauą więzadło skokowo-strzałkowe uszkodził Igor Lewczuk. W niedzielę ci zawodnicy nie trenowali z drużyną.

Zajęcia rozpoczęły się od tradycyjnej rozgrzewki pod okiem Geira Kaasene. Zawodnicy rozciągali się, biegali wokół boiska i przygotowywali się do wysiłku w trakcie głównej części zajęć. Nie zabrakło również „dziadka”, w którym legioniści podzieleni byli na dwie grupy. Razem ze wszystkimi trenował Michał Pazdan, który w sobotę pojawił się w Leogang. Nowy zawodnik gra twardo, nie przebiera w środkach i ma dużą odporność na ból. Był ustawiany jako stoper i bardzo pewnie wywiązywał się z zadań powierzonych przez trenera.

Potem przyszedł czas na gierki na skróconym polu gry. Ich intensywność była naprawdę duża. Zawodnicy nie odpuszczali, grali agresywnie, starając się wykonywać wszystkie polecenia trenerów.

Ostatnim fragmentem zajęć były ćwiczenia, w których każda z czterech grup wykonywała co innego. Rzuty wolne trenowali Dominik Furman oraz Bartłomiej Kalinkowski, któremu szczególnie dobrze uderzało się w lewe „okienko” bramki. Napastnicy pracowali nad wykańczaniem akcji po dograniach ze skrzydeł. W rolę podających wcielili się boczni obrońcy. Defensorzy dostawali piłki rozrzucane przez Ivicę Vrdoljaka i Tomasza Jodłowca. Przyznać trzeba, że skuteczność atakujących była naprawdę niezła.

Z kolei z trenerem Kazimierzem Sokołowskim pracowali skrzydłowi, których głównym zadaniem było zejście do środka i zdobycie gola. W tej grupie znaleźli się Michał Kucharczyk, Michał Żyro (próbował jeszcze ćwiczyć mimo bólu po wcześniejszym urazie), Pablo Dyego oraz Robert Bartczak. Młody skrzydłowy dopiero w sobotę dołączył do zespołu, ale w niedzielę na boisku prezentował się bardzo korzystnie. Natomiast Michał Pazdan, Jakub Rzeźniczak oraz Mateusz Wieteska mieli za zadanie zażegnywanie niebezpieczeństwa w polu karnym po dograniach z bocznych sektorów boiska.

Zajęcia zakończyły się rozciąganiem i trwały około dwóch godzin. Po południu na boisku pojawi się bardzo mała grupa zawodników na treningu indywidualnym. Pozostali spędzą czas na siłowni i przed 17:00 powinni mieć już czas wolny.