Maciej Skorża: Liczyłem na ciut lepszą grę w naszym wykonaniu - wideo
17.10.2021 20:35
- Za nami trudny mecz, który na pewno, w wielu aspektach, był bardzo wymagający. Przede wszystkim, cieszę się z mentalnej postawy drużyny, bo były różne fazy tego spotkania. Cieszy to, że nie straciliśmy pozytywnej energii, nastawienia i cały czas team spirit był na odpowiednim poziomie. To jest niezbędne, żeby wygrać przy Łazienkowskiej. Jestem zadowolony, że udało się to utrzymać – od początku do końca rywalizacji.
- Mecz miał różne fazy, jedna i druga drużyna miała okazje. Wydaje mi się, że my mieliśmy ich troszeczkę więcej. Cieszę się z tego, że jedną z nich potrafiliśmy wykorzystać i wygrać. Powiem tak - nie wszystko funkcjonowało tak, jak by mogło. Graliśmy troszeczkę nerwowo i w momentach, w których Legia stwarzała zagrożenie, można ją było wypychać od naszej bramki. Nie zawsze udawało nam się to zrobić. Nie chcę tutaj marudzić i wybrzydzać. Jesteśmy drużyną, która wciąż się uczy, chce być coraz lepsza. Przed nami jeszcze sporo pracy. Ale dzisiaj się cieszymy i od jutra szykujemy się do meczu z Wisłą Płock.
- Nie byliśmy cierpliwi w szukaniu przestrzeni, przez środek można było pograć więcej piłek penetrujących - nie robiliśmy tego. Myślę, że zaczęliśmy mecz trochę nerwowo. Liczyłem tutaj na ciut więcej z naszej strony, ale cieszę się, że drużyna nie zgubiła pozytywnego nastawienia, energii. Nie było takiego momentu, gdzie kompletnie oddaliśmy pole, bo nawet w Białymstoku w drugiej połowie były takie momenty, gdzie to gorzej wyglądało, natomiast dzisiaj, na tak trudnym terenie, potrafiliśmy w trudnych momentach wyjść obronną ręką.
- Zawsze niewykorzystany karny, to jakiś minusik, ale jak patrzę na całość pracy Mikaela Ishaka, to absolutnie nie będę mieć do niego żadnych pretensji za ten mecz.
- Szczerze mówiąc, to zastosowałem pewnego rodzaju grę. Chciałem, żeby Czesiek Michniewicz wyszedł na czwórkę obrońców. Znając go wiedziałem, że zagra w czwartek z juniorami czwórką obrońców. Uważałem, że nie do końca może to tak wyglądać, bo lubi takie gierki, w związku z tym starałem się też sprowokować właśnie do tego, żeby na tę czwórkę wyszedł. Dlatego mówiłem, że skupiamy się na tym, co Legia grała w Lidze Europy. Oczywiście może to nie miało żadnego wpływu, bo Czesiek wystawił chyba najbardziej ofensywne ustawienie, i to było widać. Mecz mógł się inaczej potoczyć, gdyby piłka nie trafiła w poprzeczkę tylko trochę niżej.
- Wydaje mi się, że Legia jest drużyną, która przede wszystkim gra dłużej w tym systemie z piątką obrońców. Wszystkie decydujące, najważniejsze mecze, które wygrywała, to grała właśnie w tym ustawieniu, w związku z tym wydawało mi się, że więcej problemów mielibyśmy, jeżeli Legia zagra piątką.
- Czy Poznań i Warszawa to jest ten sam poziom presji odczuwalnej dla trenera? Tak, myślę że tak. To jest porównywalne. Oba kluby mają za sobą rzeszę wręcz fanatycznych kibiców i tutaj presja jest bardzo duża, także w moim odczuciu jest to porównywalne.
- Czy dzisiaj odpadł nam jeden rywal w walce o mistrzostwo Polski? Nie, nie sądzę żeby tak było. Legia pokazała w poprzednim sezonie, że potrafi odrabiać straty i myślę, że Czesiek Michniewicz pozbiera drużynę. Jeżeli stołeczny zespół wejdzie na taką serię zwycięstw, a spokojnie może to w naszej lidze zrobić, to myślę że może się jeszcze do tej walki włączyć.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.